GP Hiszpanii 2011

Moderator: Ekipa F1

Postprzez SirKamil N maja 22, 2011 21:24  Re: GP Hiszpanii 2011

McLfan napisał(a):Dlatego, że to była raczej kwestia wiary (a raczej jej braku), a nie analiz. Zresztą jak widać, jestem już nauczony doświadczeniem, że Angulo tak ma. Że Ferrari, to ma fart, a McLaren pecha, że coś nie pasuje, że coś nie gra, że opona była zła i podwozie też było złe (ukłon w stronę pani z TVP Info).

Słowem, kibic który przewiduje jaka to będzie ch**nia, by potem móc się cieszyć, lub powiedzieć "a nie mówiłem". Ja wolę się nie zastanawiać, tylko przyjąć rzeczywistość taką, jaka będzie. Wyścigi są teraz zbyt nieprzewidywalne, by przytarta opona decydowała o ich losie.


To dlaczego nie wszedłeś z nim w polemikę wczoraj a dopiero teraz masz tyle do powiedzenia? Oczywiście to pytanie retoryczne. Jak zwykle nie mając nic do powiedzenia, dopiero po fakcie snujesz się po forum wyszukując tezy i autorów do wyśmiania. Trudno to krótko określić, posługując się słownikiem ludzie kulturalnych. Nie wszedłeś w polemikę, bo nie miałeś ikry a do tego wiedziałeś, że może być właśnie tak jak mówi Agnulo, który miał solidne podstawy do swojego wnioskowania z cykorem, że ktoś Ci to wypomni z dziką satysfakcją, jak ty to masz w zwyczaju robić. Uspokajam- inni rzadko praktykują takie uciechy.
"Opony są takie same dla wszystkich." A. Newey, Luty 2011 r.
Avatar użytkownika
SirKamil
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 22:12
Lokalizacja: Kraj kwitnącej lipy

Postprzez cichy N maja 22, 2011 22:32  Re: GP Hiszpanii 2011

Buforujące się jeszcze, no ale starość nie radość i spać trzeba iść :D


Powtórki startów

+


Start "na żywo". Wrzucam start dwa razy z powodu przepięknej reakcji hiszpańskich kibiców, ach.. tor może nudny ale takie piękne odgłosy to możemy słyszeć tylko tutaj czy też na monzy.. ;) aa.. no i bez trajkotania naszych "ekspertów w tle"

+ Alonso vs Webber w picie
+ Paluch pokazuje Ferrari i McLarenowi gdzie ich miejsce :)

enjoy!
ObrazekDC|MW|JEV|VER|ALG|EVANS
Avatar użytkownika
cichy
 
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 13:34

Postprzez McLfan N maja 22, 2011 22:50  Re: GP Hiszpanii 2011

SirKamil napisał(a):To dlaczego nie wszedłeś z nim w polemikę wczoraj a dopiero teraz masz tyle do powiedzenia? Oczywiście to pytanie retoryczne. Jak zwykle nie mając nic do powiedzenia, dopiero po fakcie snujesz się po forum wyszukując tezy i autorów do wyśmiania. Trudno to krótko określić, posługując się słownikiem ludzie kulturalnych. Nie wszedłeś w polemikę, bo nie miałeś ikry a do tego wiedziałeś, że może być właśnie tak jak mówi Agnulo, który miał solidne podstawy do swojego wnioskowania z cykorem, że ktoś Ci to wypomni z dziką satysfakcją, jak ty to masz w zwyczaju robić. Uspokajam- inni rzadko praktykują takie uciechy.

Wszystko, co mógłbym napisać przed i co napisałem po wyścigu, to to, żeby Angulo się nie nastawiał tak negatywnie, jak to w zwyczaju ma robić zawsze. Niepotrzebnie wielką ideologię dorabiasz do tego.

Inna sprawa, że nie lubię się bawić we wróżkę, bo wolę przyjąć rzeczywistość taką, jaka jest, a moje przewidywania niczego nie zmienią. I fakt, czasem mnie bawi, jak ktoś z pełną powagą jest przekonany o swej racji, a potem wychodzi zupełnie inaczej. Ale to nie nauka dla mnie, a dla tych osób, by się ostrożniej wypowiadać.

Zwracając się dziś do Angulo nie miałem satysfakcji z tego, że się mylił, tylko z sukcesu naszego zespołu. Zwracałem się do niego z nadzieją, że w dalszej części sezonu zacznie bardziej optymistycznie spoglądać na wyścigi McLarena.
Obrazek
Avatar użytkownika
McLfan
 
Dołączył(a): Cz mar 09, 2006 16:11
Lokalizacja: Opole
GG: 2841050

Postprzez SirKamil N maja 22, 2011 22:56  Re: GP Hiszpanii 2011

Dlaczego nie napisałeś tego wszystkiego wczoraj, jeśli "mało się nie przekręciłeś" czytając "bzdury"?
"Opony są takie same dla wszystkich." A. Newey, Luty 2011 r.
Avatar użytkownika
SirKamil
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 22:12
Lokalizacja: Kraj kwitnącej lipy

Postprzez McLfan N maja 22, 2011 23:23  Re: GP Hiszpanii 2011

Dlatego, że nie miałem ochoty na wróżby. Angulo napisał przytarta opona, ja bym napisał, że nie ma to wielkiego znaczenia. Ferrari ma niby lepsze tempo wyścigowe? McLaren przywiózł duże poprawki i nie wiadomo jak to będzie. Słowem, on czarnowidził, a na to ja mogłem odpowiedzieć tylko swoimi wróżbami. Też bez podparcia w rzeczywistości, w faktach. Więc wolę wypowiedzieć się, gdy już coś wiadomo i zwrócić uwagę, by bardziej optymistycznie patrzył w przód. Fakt, trochę ostro wyszło, ale chciałem nim potrząsnąć trochę. W geście sympatii, a nie wyższości (o co mnie posądzasz). Choć mogło to inaczej wyglądać. Dobra, za 6 godzin pobudka, czas spać.
Obrazek
Avatar użytkownika
McLfan
 
Dołączył(a): Cz mar 09, 2006 16:11
Lokalizacja: Opole
GG: 2841050

Postprzez rno2 Pn maja 23, 2011 6:32  Re: GP Hiszpanii 2011

Wg mnie wyścig ciekawszy niż w Turcji. Wyprzedzanie nie było takie łatwe, ale było możliwe. Piękny start Alonso i krzyk hiszpańskich kibiców to coś niesamowitego :-)
Końcówka bardzo emecjonująca, podejrzewam, że jeszcze z 2 podejścia i Lewis wyprzedziłby Sebastiana. Tak czy inaczej panowie stworzyli nam świetne widowisko.
Oby więcej takich wyścigów, gdzie kierowca ma w ogóle szanse się bronić, a nie być wymijany jak ciągnik na drodze...
rno2
 
Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 11:29
Lokalizacja: Konin
GG: 4666507

Postprzez Endrju Szopen Pn maja 23, 2011 7:25  Re: GP Hiszpanii 2011

Bardzo dobry wyścig, kolejny w którym mieliśmy okazję obejrzeć walkę pomiędzy Vettelem i Hamiltonem. Wygrał (znów) ten pierwszy, ale jednak nie było to aż tak oczywiste na dystansie całego wyścigu, bo mogło wydarzyć się tak naprawdę wszystko. Natomiast przewaga jaką uzyskali czołowi kierowcy nad resztą stawki... Wręcz trudno było mi uwierzyć w to co widziałem - kiedy Alonso został zdublowany to aż się zaśmiałem do siebie przypominając sobie mój krzyk na początku wyścigu, kiedy nagle niespodziewanie na czele stawki pojawił się właśnie Hiszpan...

Z wyścigu należy też pochwalić dwa zespoły - Lotus i Sauber. Ten pierwszy, mimo braku odpowiednio dobrego wyniku jakiego się spodziewałem, za to, że przez dużą część wyścigu potrafili jechać w środku stawki, a przez chwilę nawet (gdy inni zmieniali opony) znaleźli się w pierwszej dziesiątce, co raczej nie zdarzało się im nawet w takich sytuacjach jak zjeżdżający kierowcy do boksów. Natomiast Sauber za umieszczenie obu kierowców w punktach; oby tak dalej.

W tej chwili powinienem powinienem napisać coś na temat tych zespołów, które mnie wczoraj zawiodły... I w sumie tylko jeden na klawiaturę mi się ciśnie, zaczynający swą nazwę na 'W', ale już nawet nie mam siły, by jakkolwiek to opisywać.
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez SPIDER Pn maja 23, 2011 8:06  Re: GP Hiszpanii 2011

cichy napisał(a):Wrzucam start dwa razy z powodu przepięknej reakcji hiszpańskich kibiców

Swoją drogą, dano nie było tak, żeby było słychać euforię na trybunach. Za czasów Schumachera, jak wygrywał, to aplauz był słyszany praktycznie cały czas - dodatkowo w Niemczech połączony z tysiącami flag. Coś niesamowitego.
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.
Avatar użytkownika
SPIDER
moderator
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 13:33

Postprzez slipstream Pn maja 23, 2011 8:11  Re: GP Hiszpanii 2011

Swoją drogą, dano nie było tak, żeby było słychać euforię na trybunach.

Ale to jeszcze chyba w kwalifikacjach było słychać buczenie stadionu. Na co, na kogo do końca nie wiadomo, ale pokazywano wtedy bodajże ujęcie Hamiltona w garażu. I fakt, TV zdecydowanie za często zabija emocje z trybun, bo do dziś pamiętam reakcję kibiców na torze na gumę Anglika (Węgry 2008), a czego potem na powtórce z TV w ogóle nie było "czuć".
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez qTeck Pn maja 23, 2011 8:50  Re: GP Hiszpanii 2011

Buczenie było najprawdopodobniej reakcją na pokazanie w tv (czyli również na telebimach) A. Hamiltona, co potwierdza również żywiołowa reakcja na dojazd kamery na garaż Scuderii zaledwie chwilę później. Nie wiem czy to kwestia realizacji i rozmieszczenia mikrofonów czy zapełnienia trybun i żywiołowości kibiców, ale praktycznie zawsze najlepiej ich reakcje słychać w takich miejscach jak Katalonia, Monza, Interlagos. Kto nie pamięta ryku trybuny głównej na widok awarii silnika Alonso na Monzy w 2006 roku?
I like my sugar with coffee and cream.
Avatar użytkownika
qTeck
 
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2008 23:23
Lokalizacja: Brieg/Breslau

Postprzez maiesky Pn maja 23, 2011 10:20  Re: GP Hiszpanii 2011

SPIDER napisał(a):Swoją drogą, dano nie było tak, żeby było słychać euforię na trybunach. Za czasów Schumachera, jak wygrywał, to aplauz był słyszany praktycznie cały czas - dodatkowo w Niemczech połączony z tysiącami flag. Coś niesamowitego.

Dzięki Cichy za wrzutę. To jest powód, dla którego chciałbym mieć w naszej tv możliwość włączenia drugiej ścieżki bez komentarza- tylko naturalny dźwięk. Wczoraj hitem było, kiedy realizator przerwał akcję z udziałem ALO (o ile się nie mylę).
Wczoraj właściwie dwóch kierowców pojechało rajd przez pozycje: Nick oraz Kobayashi. Japończyk miał niezłe tempo, ale Perez trochę lepsze czasy potrafił wykręcić Sauberem.
Załamał mnie wynik Marka. Na treningach i qualu takie dobre wyniki, a wyszło jak zwykle. Co do startu to spodziewałem się u niego problemu, ale żeby potem aż tak mu spadło tempo? Czy jego twarde oponki nie były nowe?
Gdzie znajdę rozpiskę, kto ile nowych kompletów opon zaoszczędził na wyścig?
Edit: znalazłem na blogu http://www.f1talks.pl/?p=8412
Avatar użytkownika
maiesky
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 12:16
Lokalizacja: Świecie

Postprzez rafaello85 Pn maja 23, 2011 11:05  Re: GP Hiszpanii 2011

SPIDER napisał(a):Swoją drogą, dano nie było tak, żeby było słychać euforię na trybunach. Za czasów Schumachera, jak wygrywał, to aplauz był słyszany praktycznie cały czas - dodatkowo w Niemczech połączony z tysiącami flag. Coś niesamowitego.

To trochę inna sytuacja. Schumi był pierwszym Niemcem, który zodbywał tytuły w F1. Już za życia stał się dla nich ( i nie tylko dla nich :P ) żywą legendą F1. Ponadto przez większą część kariery jeździł w Sf, zespole który ma miliony fanów na całym świecie.
W Niemczech faktycznie dostawano orgazmu na jego widok :P Pamiętam, że bilety na najlepsze trybuny były wyprzedane w całości już w styczniu czy w lutym :-) Schumacheromania była tam widoczna na każdym kroku. Tak jak napisałes - to były cudowne czasy :) Nigdy tego nie zapomnę.

Vettel na razie jest jeszcze bardzo młodym zawodnkime. Jednak zapewne już ma rzeszę sympatyków za Odrą. Niemcy nazywają go "Schumi babe" lub "Schumi II" ;) Myślę, ż jeszcze trochę, a nasi zachodni sąsiedzi też będą szaleć na jego punkcie. Seba zapewne obroni tytuł w tym roku, a osobiście uważam, że na tym się nie skończy. Stanie się jednym z najbardziej popularnych sportowców w Niemczech. Czy cherubinek dorówna fenomenowi popularności Schumachera? Myślę, że nie.

qTeck napisał(a):Buczenie było najprawdopodobniej reakcją na pokazanie w tv (czyli również na telebimach) A. Hamiltona,

Dokładnie tak - też to zauważyłem. W momencie gdy pokazano tatusia, rozległo się ogromne buczenie na trybunach. Widać, że Hiszpanie bardzo go tam lubią :wink:

qTeck napisał(a):Kto nie pamięta ryku trybuny głównej na widok awarii silnika Alonso na Monzy w 2006 roku?

heh, że nie wspomnę już reakcji niemieckich kibiców kiedy to w 2003 i 2004r. Kimi Raikkonen kończył swoje wyścigi na barierze opon w pierwszym zakręcie. Przecież na trybunie wszyscy jak jeden mąż powstali z rękami uniesionymi do góry ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez hideto Pn maja 23, 2011 11:10  Re: GP Hiszpanii 2011

Pytanie też brzmi, czy Vettel kiedykolwiek dorówna schumacherowi sportowo. Jakby nie patrzeć, zanim nastała era 'dowożenia tytułów' przez MSC, to ten zdobył też kilka tytułów w równorzędnej walce a nawet, mając niekiedy gorszy bolid wciąż utrzymywał się w walce o tytuł. To, że w Ferrari mógł w późnych latach również tytuły dowozić, to również w pewnej części jego zasługa. Vettel w zasadzie wsiadł do RBR i praktycznie od razu był w czołówce.

Nie sądzę, by kiedykolwiek dorównał Schumacherowi w Niemczech, zresztą fani MSC (zanim ten wrócił) dużo bardziej skłaniali się w kierunku Hamiltona.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez slipstream Pn maja 23, 2011 11:20  Re: GP Hiszpanii 2011

Jakby nie patrzeć, zanim nastała era 'dowożenia tytułów' przez MSC, to ten zdobył też kilka tytułów w równorzędnej walce a nawet, mając niekiedy gorszy bolid wciąż utrzymywał się w walce o tytuł. To, że w Ferrari mógł w późnych latach również tytuły dowozić, to również w pewnej części jego zasługa.

Mimo wszystko nie wypada się nie zgodzić. Jakkolwiek ta walka była/jest oceniana, to niezaprzeczalnie była.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez patgaw Pn maja 23, 2011 13:18  Re: GP Hiszpanii 2011

cichy napisał(a): tor może nudny ale takie piękne odgłosy to możemy słyszeć tylko tutaj czy też na monzy.. ;)



szczerze mowiac przy tym co sie dzieje na interlagos to ja tutaj czy na monzy nic nie slysze.
tam wystarczy ze Massa wyjezdza z boxow podczas treningow i juz jest wrzawa.
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2011

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron