GP Monako 2011

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Master Pn maja 30, 2011 14:03  Re: GP Monako 2011

1:31 - haha, Newey ładnie zarył nogami :rotfl:
Master
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 15:10

Postprzez xdomino996 Pn maja 30, 2011 14:06  Re: GP Monako 2011

RY2N napisał(a):
1. Dmuchany dyfuzor (konstrukcja najdłużej rozwijana ze wszystkich i pewnie najlepiej dopracowana)

2. Nietypowy przepływ powietrza przez silnik Renault.
inaczej mówiąc silnik zaprojektowany i dostosowany do dmuchanego dyfuzora - bo sam dmuchany dyfuzor to już mają prawie wszyscy liczący się - więc ten RedBulla musi być jakiś inny.
Mam taką hipotezę, że RedBull prawdopodobnie wykorzystuje (w momencie gdy zawodnik puszcza gaz) przepłwyw czystego powietrza przez komory spalania wszystkich albo niektórych cylindrów (być może włączają/wyłaczaja niektóre cylindry na zmianę). Ewentualnie sterownik nie podaje iskry na świece i przez cylinder przepływa mieszanka, ale się nie zapala, tylko dopiero w kolektorze następuje jej zapłon od gorąca. W każdym bądź razie awaryjność silników Renalt drastycznie spadła od czasów pierwszego rozwiązania dmuchanego dyfuzora (czyli od czasów gdy silnik nie schodził w zakrętach do klasycznych obrotów biegu jałowego tylko nieźle gazował). Potwierdzeniem tej hipotezy jest takze niedawna wypowiedź któregoś panów z Red Bulla że wzrośnie im awaryjność po wprowadzeniu zakazu dmuch.dyfuzora).

3. Niższy opór powietrza (prawdopodobnie lepszy dyfuzor umożliwił redukcję oprów powietrza wytwarzanych przez tylne skrzydło.

4. Wyższa moc silnika
prawdopodobnie nietypowy przepływ gazów do zasilania dmuchanego dyfuzora pozwolił na zwiekszenie mocy silnika w stosunku do stanu sprzed 2 lat przy jednoczesniej poprawie awaryjności - dowodem na to może być zdolność osiągania b. dobrych czasów okrążenia na każdym torze także w przypadku nie działania KERS i kłopoty z dogonieniem samochodów RedBull przez bolidy z silnikami Mercedesa (rok temu uważanych za njmocniejsze silniki) także na tych torach gdzie była prosta na której nie można było używać DRS (tzn. krótsza z dwóch).

5. Niższe zużycie paliwa
Jezeli hipoteza 4 jest nieprawdziwa tzn. jeżeli nie podnieśli mocy (co by też zwiekszyło zużycie paliwa) tzn. że zachowali poprzednią cechę silników Renault czyli niskie zużycie palwa - tym samym mają mniejszą wagę bolidu poprzez redukcję masy tankowanego paliwa co daje jednakowy efekt na prostej jak wzrost mocy (szczególnie to widać w czasie przyspieszania na dużych prędkościach). W każdym bądź razie albo pkt. 4 albo 5.

5. Obniżające się przednie skrzydło.
Prawdopodbie redukcja oporu tylnego skrzydła zmniejszyła efekt podnoszenia przodu do góry przy dużych szybkościach. Efekt jest taki że wszytkim wydaje się że przednie skrzydło obniża się na zakrętach, a to tak najprawdopodobniej cały bolid pochyla się do przodu przy dużych szybkościach (być może dokłada się do tego dyfuzor pompując pod tył i podnosząc go do góry?). W każdym bądź razie w tym przypadku wierzę w tłumaczenia Neweya.

6. Dość dobre podwozie mechanicznie, co pokazał ostatni wyścig - na którym aerodynamika liczy się chyba najmniej ze wszystkich torów.



Mogę się nie znać ale moim zdaniem trochę tu kolega poszedł ku fantazją 1, 3 i 5 punkt są najbardziej logiczne. Po 1 nie wiem jak ty byś chciał aby cylindry się jakby odłączały przecież to jest nie logiczne po 1 dźwięk silnika byłby znacznie inny i było by to słuchać to samo tyczy się iskier na świecach. 4 Punkt od razu odpada bo silniki są zamrożone ale to wyjaśniłeś punkt niżej wiec się nie czepiam. Z obniżaniem przedniego skrzydła to jest chyba trochę inaczej oczywiście przechodzi ono testy i można uważać że cały bolid się przesuwa do przodu ale ja sądzę że przednie skrzydło jest tak skonstruowane ,że uzyli tam innego materiału lub są jakby w środku puste w co wątpie co najdziwniejsze w 2010 roku Ferrari miało całkiem podobne uginające się skrzydło może nie aż tak ale podobnie i Alonso wygrywał ,a wiec może to wszystko w tym tkwi? 2 możliwość jest taka że coś tam jest z zawieszeniem ze pracuje ono tak ale to odpada bo widać na ujęciach ze to końcówki skrzydła się uginają. I ostatnio punkt też moim zdaniem bezsens gdyż pomimo gadania ze tutaj bolid się nie liczy tylko bolid ( w części prawda ) nie wyklucza tego ze jest tu ważna przyczepność mechaniczna i aerodynamika. Wiele osób twierdzi ze w Monaco aerodynamika nie ma znaczenia i ja zawsze się z tym kłócę gdyż można zobaczyć jakie pakiety tu przywożą skrzydła duże itp bo prędkość nie liczy się ale nikt nie przywiezie ci pakietu m.in. z np Spa gdzie aerodynamika się nie bardzo liczy, tak wiec aerodynamika nie liczy się aż tak w Spa a na Monzie jest totalnie nie opłacalna na Monzie liczy się silnik, zaś Monaco jednak bym zaliczał do tych aerodynamicznych torów może nie takich jak Suzuka Silverstone ale jednak aerodynamiki potrzebuje
Avatar użytkownika
xdomino996
 
Dołączył(a): Pn maja 31, 2010 16:23

Postprzez slipstream Pn maja 30, 2011 14:10  Re: GP Monako 2011

Zgadzam się, że oddublowywanie nie było najlepszym pomysłem, bo to również jest bardzo niesprawiedliwe.

Długo nad tym myślałem, i jak byłem zwolennikiem oddublowywania, tak teraz mi się nie widzi. Czemu? Wiadomo ze po wyjeździe SC traci się cała przewagę, lecz jeśli np. lider wyścigu miał np 30, 20 czy nawet 10 sekund, to jeśli rozdzielą go maruderzy od drugiego w wyścigu to choć tyle ma "rekompensaty" za stratę przewagi w czasie. Wiem, pokręcone nadal i nie do końca sprawiedliwe jak zwykle, ale minimalnie jak dla mnie lepsze.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Anderis Pn maja 30, 2011 14:13  Re: GP Monako 2011

Ale z drugiej strony, gdyby można było się oddublować, to np. taki Barrichello nie straciłby w ostatnim wyścigu całego okrążenia do zawodników, przed którymi chwilę wcześniej miał nawet przewagę.

Poza tym to, że lider straci te swoje 10 czy 20 sekund przewagi jest chyba mniej niesprawiedliwe, niż to, że zawodnicy jadący jeden za drugim mają nagle między sobą całe okrążenie różnicy. Do tego maruderzy mogą sprawić, że np. drugi zawodnik zostanie przyblokowany i wyprzedzony przez trzeciego, nad którym drugi zawodnik wyścigu miał przed SC kilkadziesiąt sekund przewagi.

Neutralizacja sama w sobie nigdy nie jest sprawiedliwa. Z dwojga złego chyba lepiej jest, gdy zawodnik niezasłużenie zyskuje szansę na nawiązanie walki z tym, do którego tracił okrążenie, niż jak niezasłużenie traci szansę nawiązania walki z tymi, do których miał minimalną stratę. Gdy wszyscy są na tym samym okrążeniu to jeszcze ten z tyłu musi wyprzedzić tego z przodu, ten z przodu ma szansę się obronić. Gdy ktoś, kto 2 okrążenia przed neutralizacją jechał parę sekund przed swoim rywalem, po neutralizacji znajduje się całe okrążenie za nim, to jest podwójnie pokrzywdzony, bo nie dosyć, że traci pozycję samą w sobie, to jeszcze nie ma żadnych szans jej odzyskać.
Avatar użytkownika
Anderis
 
Dołączył(a): Wt paź 16, 2007 19:19
GG: 1295936

Postprzez Wallchok Pn maja 30, 2011 14:39  Re: GP Monako 2011

slipstream napisał(a):
Zgadzam się, że oddublowywanie nie było najlepszym pomysłem, bo to również jest bardzo niesprawiedliwe.

Długo nad tym myślałem, i jak byłem zwolennikiem oddublowywania, tak teraz mi się nie widzi. Czemu? Wiadomo ze po wyjeździe SC traci się cała przewagę, lecz jeśli np. lider wyścigu miał np 30, 20 czy nawet 10 sekund, to jeśli rozdzielą go maruderzy od drugiego w wyścigu to choć tyle ma "rekompensaty" za stratę przewagi w czasie. Wiem, pokręcone nadal i nie do końca sprawiedliwe jak zwykle, ale minimalnie jak dla mnie lepsze.


Z tą rekompensatą to też różnie bywa. Gdyż liczba maruderów między zawodnikami na równym okrążeniu nie jest zależna od różnicy czasu jaka dzieliła tych zawodników.
Mówiąc konkretniej: Wczoraj Button mógł mieć około 40 sekund przewagi nad Kobayashim i żadnego dubla między nimi, a jednocześnie mieć te kilka sekund straty do Vettela i dwóch dublowanych przed sobą a za Vettelem. W takiej sytuacji podczas restartu nie ma szans na zyskanie pozycji, a na stratę jak najbardziej.

Także generalnie z tego zakazu oddublowywania się jest więcej niekorzyści, a przede wszystkim niebezpieczeństwa jak dla mnie.
Chociaż wczorajszy crash w końcówce nie był zbytnio tym spowodowany, a bardziej splotem wydarzeń który ustawił w procesji czołową trójkę i tłum kierowców których ta trójka musiała zdublować.
Avatar użytkownika
Wallchok
 
Dołączył(a): So mar 28, 2009 14:36
Lokalizacja: Chodzież

Postprzez cichy Pn maja 30, 2011 15:45  Re: GP Monako 2011

Chcą się cieszyć - niech się cieszą, ale IMO przekraczają trochę granicę... dobrego smaku. Jak cieszysz się za głośno zawsze jest ryzyko, że ktoś może uznać Cię za pyszałka.

Tak dobitnie podkreślasz, że jaki to Red Bull robi wielki błąd ciesząc się w basenie ze zwycięstwa.. dodając jeszcze, że parę lat temu ledwo co dojeżdżali do mety.. wiedz, że i wtedy z okazji dojazdu do mety, a nawet i czasami nie, z czystej przyjemności spędzania czasu w Monako działa się tam ta feta i to już w 2005 roku.. więc nie gadaj tutaj, że odbija im palemka (choć w niektórych momentach i owszem :P ) w Monako bo ta impreza była zawsze ;) (no chyba tylko w 08 nie odbyła się na basenie po padało :P )

Drugą taką imprezą, w moich oczach lepszą zawsze było Melbourne ;)
ObrazekDC|MW|JEV|VER|ALG|EVANS
Avatar użytkownika
cichy
 
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 13:34

Postprzez RY2N Pn maja 30, 2011 17:28  Re: GP Monako 2011

xdomino996 napisał(a):
RY2N napisał(a):
1. Dmuchany dyfuzor (konstrukcja najdłużej rozwijana ze wszystkich i pewnie najlepiej dopracowana)

2. Nietypowy przepływ powietrza przez silnik Renault.
inaczej mówiąc silnik zaprojektowany i dostosowany do dmuchanego dyfuzora - bo sam dmuchany dyfuzor to już mają prawie wszyscy liczący się - więc ten RedBulla musi być jakiś inny.
Mam taką hipotezę, że RedBull prawdopodobnie wykorzystuje (w momencie gdy zawodnik puszcza gaz) przepłwyw czystego powietrza przez komory spalania wszystkich albo niektórych cylindrów (być może włączają/wyłaczaja niektóre cylindry na zmianę). Ewentualnie sterownik nie podaje iskry na świece i przez cylinder przepływa mieszanka, ale się nie zapala, tylko dopiero w kolektorze następuje jej zapłon od gorąca. W każdym bądź razie awaryjność silników Renalt drastycznie spadła od czasów pierwszego rozwiązania dmuchanego dyfuzora (czyli od czasów gdy silnik nie schodził w zakrętach do klasycznych obrotów biegu jałowego tylko nieźle gazował). Potwierdzeniem tej hipotezy jest takze niedawna wypowiedź któregoś panów z Red Bulla że wzrośnie im awaryjność po wprowadzeniu zakazu dmuch.dyfuzora).

3. Niższy opór powietrza (prawdopodobnie lepszy dyfuzor umożliwił redukcję oprów powietrza wytwarzanych przez tylne skrzydło.

4. Wyższa moc silnika
prawdopodobnie nietypowy przepływ gazów do zasilania dmuchanego dyfuzora pozwolił na zwiekszenie mocy silnika w stosunku do stanu sprzed 2 lat przy jednoczesniej poprawie awaryjności - dowodem na to może być zdolność osiągania b. dobrych czasów okrążenia na każdym torze także w przypadku nie działania KERS i kłopoty z dogonieniem samochodów RedBull przez bolidy z silnikami Mercedesa (rok temu uważanych za njmocniejsze silniki) także na tych torach gdzie była prosta na której nie można było używać DRS (tzn. krótsza z dwóch).

5. Niższe zużycie paliwa
Jezeli hipoteza 4 jest nieprawdziwa tzn. jeżeli nie podnieśli mocy (co by też zwiekszyło zużycie paliwa) tzn. że zachowali poprzednią cechę silników Renault czyli niskie zużycie palwa - tym samym mają mniejszą wagę bolidu poprzez redukcję masy tankowanego paliwa co daje jednakowy efekt na prostej jak wzrost mocy (szczególnie to widać w czasie przyspieszania na dużych prędkościach). W każdym bądź razie albo pkt. 4 albo 5.

5. Obniżające się przednie skrzydło.
Prawdopodbie redukcja oporu tylnego skrzydła zmniejszyła efekt podnoszenia przodu do góry przy dużych szybkościach. Efekt jest taki że wszytkim wydaje się że przednie skrzydło obniża się na zakrętach, a to tak najprawdopodobniej cały bolid pochyla się do przodu przy dużych szybkościach (być może dokłada się do tego dyfuzor pompując pod tył i podnosząc go do góry?). W każdym bądź razie w tym przypadku wierzę w tłumaczenia Neweya.

6. Dość dobre podwozie mechanicznie, co pokazał ostatni wyścig - na którym aerodynamika liczy się chyba najmniej ze wszystkich torów.



Mogę się nie znać ale moim zdaniem trochę tu kolega poszedł ku fantazją 1, 3 i 5 punkt są najbardziej logiczne. Po 1 nie wiem jak ty byś chciał aby cylindry się jakby odłączały przecież to jest nie logiczne po 1 dźwięk silnika byłby znacznie inny i było by to słuchać to samo tyczy się iskier na świecach. 4 Punkt od razu odpada bo silniki są zamrożone ale to wyjaśniłeś punkt niżej wiec się nie czepiam. Z obniżaniem przedniego skrzydła to jest chyba trochę inaczej oczywiście przechodzi ono testy i można uważać że cały bolid się przesuwa do przodu ale ja sądzę że przednie skrzydło jest tak skonstruowane ,że uzyli tam innego materiału lub są jakby w środku puste w co wątpie co najdziwniejsze w 2010 roku Ferrari miało całkiem podobne uginające się skrzydło może nie aż tak ale podobnie i Alonso wygrywał ,a wiec może to wszystko w tym tkwi? 2 możliwość jest taka że coś tam jest z zawieszeniem ze pracuje ono tak ale to odpada bo widać na ujęciach ze to końcówki skrzydła się uginają. I ostatnio punkt też moim zdaniem bezsens gdyż pomimo gadania ze tutaj bolid się nie liczy tylko bolid ( w części prawda ) nie wyklucza tego ze jest tu ważna przyczepność mechaniczna i aerodynamika. Wiele osób twierdzi ze w Monaco aerodynamika nie ma znaczenia i ja zawsze się z tym kłócę gdyż można zobaczyć jakie pakiety tu przywożą skrzydła duże itp bo prędkość nie liczy się ale nikt nie przywiezie ci pakietu m.in. z np Spa gdzie aerodynamika się nie bardzo liczy, tak wiec aerodynamika nie liczy się aż tak w Spa a na Monzie jest totalnie nie opłacalna na Monzie liczy się silnik, zaś Monaco jednak bym zaliczał do tych aerodynamicznych torów może nie takich jak Suzuka Silverstone ale jednak aerodynamiki potrzebuje



Co do aerodynamiki na Monte Carlo, to zgoda - powiedzmy, że jest to tor o średnich wymaganiach względem aerodynamiki.
Co do silnika to jestem pewien że coś wymyślili z przepływem gazów lub powietrza, coś co poprawia przy okazji jego chłodzenie. Silniki niby są zamrożone, ale ciągle się słyszy o zmianach mapowania, albo o jakichś poprawkach w rejonie głowicy / zaworów które niby mają wyeliminować usterkowość (robili takie zmiany w ub. roku i w Ferrari i w Renault).
Co do wyłączania cylindrów to takie rozwiązania są już stosowane w praktyce w samochodach amerykańskich na przykład. Polega to na wyłączeniu iskry, zaprzestaniu wtrysku mieszanki i chyba uchyleniu zaworów wydechowych w cylindrze który jest "wyłączany". A że nie słychać zmiany dźwięku - bo RedBull pewnie robi to tylko na "wolnych" obrotach, w każdym bądź razie wtedy kiedy silnik jest znacznie cichszy niż gdy zasuwa pełną mocą (siniki w F1 są po względem zero-jedynkowej pracy podobne do sinika malucha - mają tylko dwa stany pracy, albo pełny gaz i cała moc albo totalne odpuszczenie w trakcie ratunkowego hamowania :D )
RY2N
 
Dołączył(a): Pn maja 30, 2011 8:57

Postprzez kuba Pn maja 30, 2011 17:36  Re: GP Monako 2011

cichy napisał(a):z czystej przyjemności spędzania czasu w Monako działa się tam ta feta i to już w 2005 roku..

A nie od 2006 ? Nie pamiętam dobrze czy to był pierwszy raz ale wydaje mi się że zaczęło się od tego jak Christian w 2006 powiedział, że jak któryś z kierowców dojedzie na podium to on wskoczy nago do basenu. No i "pech" chciał, że David SuperMan dojechał :P Swoją drogą szkoda, że Byki już nie kontynuują tradycji promowania filmów podczas GP Monaco. Tradycja jeszcze z czasów Jaguara :-)
"Rób,albo nie rób...nie ma próbowania!!!"
Avatar użytkownika
kuba
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 13:31
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Markus Pn maja 30, 2011 20:02  Re: GP Monako 2011

kuba napisał(a):Swoją drogą szkoda, że Byki już nie kontynuują tradycji promowania filmów podczas GP Monaco. Tradycja jeszcze z czasów Jaguara :-)

Chętnie bym ich obejrzał w wersji "Piratów z Karaibów" :D Pamiętam ich stroje z "Gwiezdnych Wojen" w 2005 r.
Avatar użytkownika
Markus
 
Dołączył(a): So kwi 19, 2008 13:10
Lokalizacja: Białystok

Postprzez patgaw Wt maja 31, 2011 20:41  Re: GP Monako 2011

Co ciekawe, wyscig nie powinien zostac zrestartowany po czerwonej fladze.

According to this, teams may protest the Monaco race results

From F1 Times:

The teams could opt to protest the result of the Monaco Grand Prix after the governing body, the FIA, broke their own rules in regards to the stoppage and subsequent restart of the race with just six laps remaining.

Why would the teams want to protest? Well, some would and some wouldn't, as is the case with most protests, there would be winners and losers.

The winners in this case would be Williams and Sauber, the losers; Red Bull, McLaren, Force India, Renault and Toro Rosso.

Why though? Well, looking at the sporting regulations gives little information on the rules regarding red flags and restarts, you have to look deeper. The FIA publishes a detailed document called 'General Prescriptions' which are relevent to all FIA governed motorsport categories, that includes Formula 1.

Article 18.B: Stopping the race or practice - tells us that there are three cases which must be considered when red flagging and restarting a race.

These three cases are dependant on the number of laps which have been completed. Case A states that if a race is stopped with just two laps having been completed, the race will restart as if it were never started.

Case B states that, if two or more laps but less than 75%, in Monaco's case 59 laps, have been completed, the race can also be restarted if possible.

Case C, and the case the FIA broke last Sunday, says that if 75% or more of the race has been completed, the race will NOT be restarted and that will be the end with full points.

The Monaco GP was restarted with just six laps left, or almost 92% complete. In this case the race shouldn't have been restarted, according to the regulations which govern all FIA sports.

Why is this important? Well... Pastor Maldonado and Lewis Hamilton collided at turn one, resulting in the Williams driver retiring from the race, losing out on sixth place, the position he held when the race was stopped, and therefore seven points.

A similar story for Kamui Kobayashi who lost a place to Mark Webber, dropping him from fourth to fifth. Webber gained two points, but Kobayashi lost two.

If the result had been taken when the race stopped, as it should have, Maldonado would stand 13th in the championship, rather than 21st.
Avatar użytkownika
patgaw
 
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 21:27
Lokalizacja: WWA

Postprzez Mexi Wt maja 31, 2011 20:48  Re: GP Monako 2011

Hahaha, FIA, więcej przepisów wrzućcie w regulamin, którego już nie ogarniacie ;)
RK: "Przepraszam to nie do d... tylko do pupy..heheheh" LOL
(21:40:17) Mexi: nando chyba ciśnie aż rozk**wi silnik ;p
(21:44:55) macko93: Alonso out
Avatar użytkownika
Mexi
 
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 12:15
Lokalizacja: Łódź
GG: 3539392

Postprzez hagj Wt maja 31, 2011 23:05  Re: GP Monako 2011

Właśnie to mnie zastanawiało, przecież do tej pory było tak, że wyścig nie może trwać dłużej niż 2 godziny, a ten z pewnością trwał ponad 2 godziny. Kto wie może wtedy na punkty załapał by się Maldonado, Pietrow...
Avatar użytkownika
hagj
 
Dołączył(a): N lut 25, 2007 14:21

Postprzez MairJ23 Wt maja 31, 2011 23:13  Re: GP Monako 2011

Nie wiem czy ktos juz pisal tu o tej sytuacji... wlasnei ogladam wyscig... i musze powiedziec ze nie biorac pod uwage bardzo optymistycznego ataku jaki chcial przeprowadzic Lewis na Massie... to ten drugi specjalnie zamknal drzwi Hamiltonowi i to on spowodowal ta krakse... zmiescil sie w zasadach obowiazujacych ten sport ale nie powinien sie wypowiadac na temat kar dla Lewisa... bo to on dosc chamsko sie tam zachowal - zobaczyl go w lusterku i scial zakret szybciej niz chcial - przeciez to on sie w webbera wpakowal... Ta kraksa to incydent wyscigowy ale... Massa dosc chamsko tam pojechal.
MairJ23
 
Dołączył(a): Pn lip 09, 2007 14:04
Lokalizacja: Philadelphia, USA

Postprzez Roxana Wt maja 31, 2011 23:26  Re: GP Monako 2011

hagj napisał(a):Właśnie to mnie zastanawiało, przecież do tej pory było tak, że wyścig nie może trwać dłużej niż 2 godziny, a ten z pewnością trwał ponad 2 godziny. Kto wie może wtedy na punkty załapał by się Maldonado, Pietrow...


Sam wyścig bezustannie napewno nie trwał 2h...
..:To co innym zajmuje 3 dni, ja opanowuje w 3 godziny:..- Robert Kubica.
Avatar użytkownika
Roxana
 
Dołączył(a): Pn wrz 28, 2009 10:47
Lokalizacja: Mozambik :)

Postprzez rafaello85 Śr cze 01, 2011 0:01  Re: GP Monako 2011

Wspominałem tu wcześniej, że wyścig nie powinien zostać wznowiony. Dla mnie to się wydało strasznie dziwne. Spokojnie można było zakończyć race na 6 okrążeń przed metą i za odicjalne wyniki uznać rezultaty uzyskane przez zawodników na 2 okrążenia ( bo jeśli dobrze pamiętam, to tak właśnie stanowi regulamin ) przed czerwoną flagą.
Ostatecznie pozwoliłbym dokończyć wyścig za SC - takie sytuacje zdarzały się w przeszłości. W 1999 r., kiedy to w końcówce wyścigu Frentzen uległ groźnie wyglądającemu wypadkowi ( trwała akcja ratunkowa ), zawodnicy pokonali dobre 4 okrążenia za SC i w taki właśnie sposób zameldowali się na mecie.
W ubiegłą niedzielę Charlie przekombinował.
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2011

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron