Re: GP Monako 2011
Napisane: Śr cze 01, 2011 0:06
Znając życie Williams zaskarży wyniki i powinien wygrać swoje odwołanie.
Znając życie Williams zaskarży wyniki i powinien wygrać swoje odwołanie.
gdyby nie było restartu to byśmy się wściekali dlaczego Charlie pozbawił nas emocjonującej końcówki wyścigu (pomijam kwestię wymiany opon) i podał Vettelowi wygraną na tacy.
plastic napisał(a):Powiedzmy to szczerze: gdyby nie było restartu to byśmy się wściekali dlaczego Charlie pozbawił nas emocjonującej końcówki wyścigu (pomijam kwestię wymiany opon) i podał Vettelowi wygraną na tacy.
To nie skoki narciarskie żeby konkurs rozgrywać na raty i na chama dobrnąć do ostatniego skoku.
rafaello85 napisał(a):plastic napisał(a):Powiedzmy to szczerze: gdyby nie było restartu to byśmy się wściekali dlaczego Charlie pozbawił nas emocjonującej końcówki wyścigu (pomijam kwestię wymiany opon) i podał Vettelowi wygraną na tacy.
Podkreslę to po raz kolejny - wznowienie wyścigu było złym posunięciem. Do mety mieliśmy już tylko 6 okrążeń. To nie skoki narciarskie żeby konkurs rozgrywać na raty i na chama dobrnąć do ostatniego skoku.
Case C, and the case the FIA broke last Sunday, says that if 75% or more of the race has been completed, the race will NOT be restarted and that will be the end with full points.
Rubiq napisał(a):Zupełnie nietrafione porównanie. O dopychaniu na chama wyścigu do końca moglibyśmy mówić gdyby na torze zostało po jednym HRT i Red Bullu, a do końca byłoby 1 kółko.
Rubiq napisał(a): W tym przypadku dostaliśmy 6 okrążeniowy sprint, który potencjalnie jest bardzo emocjonujący - kilkanaście aut i brak czasu na jakiekolwiek kalkulacje, czyli walka do samej mety.
A takiej konieczności nie było, bo i tak zostaliby sklasyfikowani. Co więcej - przyznanoby pełne punkty.
Moim zdaniem w F1 chodzi o dostarczenie widzom emocji a nie o to, żeby w papierkach się zgadzało i jak przejechali tyle i tyle to kończymy.