GP Wielkiej Brytanii 2011

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Piru Wt lip 12, 2011 19:28  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Endrju Szopen napisał(a):Jak nie. Ludzie jeździli po nim, że nie zasługuje. Czy to nie jest antypatia?


Jak lubię np. Tuero,Yoonga, Baumgartnera(pamięta ich jeszcze ktoś :> ) czy Kartkikeyana to gdyby trafili do czołowego zespołu, to też bym jeździł, że nie zasługują.A to wcale nie oznacza, że ich nie lubię.
Avatar użytkownika
Piru
 
Dołączył(a): Śr cze 30, 2010 22:59
Lokalizacja: Zamość

Postprzez ice Wt lip 12, 2011 19:45  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Endrju Szopen napisał(a):Jechał dobrze na pierwszej pozycji póki błąd mechaników nie zepchnął go na drugie miejsce... Czyż nie?

Nie mowimy o tym dlaczego spadł na 2 miejsce tylko o tym dalczego w najszybszym bolidzie zaczal tracic dystans.

Endrju Szopen napisał(a):Oj, nie wypadł w Chinach - miał opony w gorszym stanie, bronił się przed Lewisem, a gdy ten był obok niego został w trasie. Tak na przykład, jakby co.
W chinach to Hamilton do niego dojechał i zaraz wyprzedził wiec nie bylo kiedy wywierac presji. W Barcelonie sie bronil, ale co to jest za tor...

Endrju Szopen napisał(a):Oj, było takich wielu - z tego co pamiętam argumenty były podobne co do Vettela - faworyzację wymieniłeś, że jeździ w McLarenie, a gdyby miał gorszy samochód to czego on by nie był w stanie...

Nie bardzo rozumiem ostatniego zdania.

Endrju Szopen napisał(a):Jak nie. Ludzie jeździli po nim, że nie zasługuje. Czy to nie jest antypatia?

Nie, to jest stwierdzenie faktu... To tak jakbys stwierdzenie "Sakon Yamamoto jest gorszym kierowcą od Fernando Alonso" nazwał antypatia wobec Sakona.

Endrju Szopen napisał(a):Dlatego - dla mnie ta jazda na Vettela jest podobnego typu, a później to przeminie, bo pojawią się następni...

Poczekamy - zobaczymy.

slipstream napisał(a):Po drugie primo: "a i gdy nie jedzie na pierwszej pozycji to tez nie radzi sobie tak dobrze" — w sensie co miał zrobić? Zatańczyć kankana i wyrecytować "Dziady"?
ha ha ha... Nie, dysponując najlepszym bolidem w stawce powinien gonic lidera i go wyprzedzić a nie tracic dystans z kolka na kolko. Ale to pewnie przez KERS ktory nie dziala i cudem naprawia sie na ostatnim kolku
Formuła 1 skończyła się wraz z sezonem 2008.
„Bolidy F1 muszą być tylko dla prawdziwych mężczyzn, nie dla nastolatków, którzy potrafią obsługiwać przyciski na kierownicy." - Niki Lauda
Avatar użytkownika
ice
 
Dołączył(a): Śr sie 05, 2009 15:02

Postprzez slipstream Wt lip 12, 2011 19:49  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Nie, dysponując najlepszym bolidem w stawce powinien gonic lidera i go wyprzedzić a nie tracic dystans z kolka na kolko.

Pytanie, po co gonić na siłę mogąc ciułać punkty, ale doszukiwać winy można się we wszystkim. Można gonić, nie trzeba ku uciesze gawiedzi. Krótko mówiąc żadna rewelacja, ale pożywka dla zawistnych kolejna jak znalazł żeby z niczego zrobić ogromny minus. Wyeskalować oczekiwania tylko potem by udowodnić że się ich nie spełniło, a gdyby spełniło to zawsze jest plan B (bo ma najszybsze auto to się nie liczy) — typowa metoda każdego "życzliwego".
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Endrju Szopen Wt lip 12, 2011 20:09  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

cravenciak napisał(a):Bardzo kiepski przykład pytania retorycznego, bo to że nie dostrzegasz błędów palucha nie znaczy, że ich nie ma. To ten sam Vettel co w zeszłym roku tylko ma jeszcze szybsze auto.


Czy ja nie dostrzegam? Dostrzegam. Popełnił w Kanadzie błąd, który na przesychającej nawierzchni był gorszy w skutkach niż w normalnych warunkach, ale to nie był błąd np. a la GP Belgii A.D.2010, on nawet nie dorastał do błędów Niemca z tamtego sezonu, więc nie wiem czemu on jest wytykany tak mocno...

Poza tym, drogi Kolego - czy Ty wiesz czym jest pytanie retoryczne...? Pytanie brzmiało:

gdzie się podziały te błędy z tamtego sezonu


No gdzie? Zniknęły. Błędy zostają zawsze, oczywiście, każdy kierowca F1 - czy to Hamilton, czy to Alonso - popełnia błędy co jakiś czas. I to całkiem normalne. Ale te kalibru zeszłego sezonu...? Póki co jeszcze ich nie dokonał, prędzej doszedł do tego Lewis Hamilton. Razy kilka.

Kubuś Fatalista napisał(a):Endrju Szopen, możesz jeszcze dopisać w latach 2005/2006 Alonso.


No właśnie chciałem, ale nie byłem pewny, bo wtedy jeszcze nie byłem na bieżąco :P

ice napisał(a):
Endrju Szopen napisał(a):Oj, było takich wielu - z tego co pamiętam argumenty były podobne co do Vettela - faworyzację wymieniłeś, że jeździ w McLarenie, a gdyby miał gorszy samochód to czego on by nie był w stanie...

Nie bardzo rozumiem ostatniego zdania.



Jest ono z premedytacją niedokończone - taki zabieg, czasem stosowany przez różnego rodzaju pismaków, w tym także mnie - a dokończone brzmiałoby: a gdyby miał gorszy samochód to czego on by nie był w stanie [zrobić z tym samochodem]. A jeśli nadal nie do końca rozumiesz - radzę przeczytać powoli, bo czytane na szybko rzeczywiście sensu może nie mieć. Ale sens ma.

ice napisał(a):W chinach to Hamilton do niego dojechał i zaraz wyprzedził wiec nie bylo kiedy wywierac presji. W Barcelonie sie bronil, ale co to jest za tor...


Kolejny przykład szukania na siłę dziury w całym... No tak, przecież jak się Vettel dobrze broni to tor. Jak się nie broni - to jest kiepski. Jak atakuje - to ma lepszy samochód/opony. Jak nie atakuje - co za początkujący lamer...!

W taki sposób argumentując rzeczywiście można udowodnić wszystko (a propos - w ten sposób właśnie powstają dziecinne, otumaniające i nadające się do spuszczenia z fekaliami w sedesie teorie spiskowe na takie tematy jak np. WTC, Smoleńsk czy trzęsienie ziemi w Japonii). Tylko że jest z tym pewien problem - to tylko część prawdy. A część prawdy nigdy nie będzie prawdą.

I nie mówcie, że ja też używam tylko części prawdy, bo w tym samym poście, ino trochę wyżej, powiedziałem, że Vettel błąd popełnił! I przy okazji napisałem też czemu nie był to błąd dyskwalifikujący go jako dobrego kierowcę. Taki sprytny jestem, ha.
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez ice Wt lip 12, 2011 20:36  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Endrju Szopen napisał(a):
ice napisał(a):
Endrju Szopen napisał(a):Oj, było takich wielu - z tego co pamiętam argumenty były podobne co do Vettela - faworyzację wymieniłeś, że jeździ w McLarenie, a gdyby miał gorszy samochód to czego on by nie był w stanie...

Nie bardzo rozumiem ostatniego zdania.



Jest ono z premedytacją niedokończone - taki zabieg, czasem stosowany przez różnego rodzaju pismaków, w tym także mnie - a dokończone brzmiałoby: a gdyby miał gorszy samochód to czego on by nie był w stanie [zrobić z tym samochodem]. A jeśli nadal nie do końca rozumiesz - radzę przeczytać powoli, bo czytane na szybko rzeczywiście sensu może nie mieć. Ale sens ma.

O jej, mozna autograf ? Sugerujesz ze nagonka na Hamiltona była spowodowana tym ze mial dobry bolid? (i gdyby mial gorszy bolid to wszyscy byliby mu bardziej przychylni?), a nie tym, ze faworyzowała go FIA i mniej lub bardziej sam team oraz tym ze udzielal kontrowersyjnych wypowiedzi? Jesli tak to powodzenia, a jesli nie to sorry, ale nie zamierzam rozczytywac jakichs postow pisanych 5 przez 10, bo to nie kącik literatow. Ja koncze offtop.
Formuła 1 skończyła się wraz z sezonem 2008.
„Bolidy F1 muszą być tylko dla prawdziwych mężczyzn, nie dla nastolatków, którzy potrafią obsługiwać przyciski na kierownicy." - Niki Lauda
Avatar użytkownika
ice
 
Dołączył(a): Śr sie 05, 2009 15:02

Postprzez Endrju Szopen Wt lip 12, 2011 20:48  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Autografów za samo staranie się pisać w języku polskim czasem w sposób zawiły nie rozdaję jeszcze.

Oj, chyba zapędziliśmy się w ironicznym tonie, ja także, przez co ta dyskusja nie wygląda zbyt poważnie. Przepraszam.

Ale swojego zdania nie zmienię. I owszem, tak też próbowano tłumaczyć wyniki Hamiltona i właśnie dlatego ten element pokazałem jako wspólną wypadkową wszystkich tych sytuacji. I czy Hamilton udzielał wtedy kontrowersyjnych wypowiedzi...? Nie, wtedy był grzeczny i 'wytwarzany' przez PR, kontrowersyjne wypowiedzi zdarza mu się miewać teraz, a nie widzę na niego aż takiej nagonki jak na Vettela - młodego kierowcę, który wykorzystuje swoje szanse, jest szybki, coraz lepszy, rozwija się i zawsze jest roześmiany i wesoły kiedy ogląda się z nim wywiady z telewizji (nie polskiej). I to właśnie na nim się jeździ - czego przyczynę podejrzewaną przez mnie wysnułem.

Ale też z drugiej strony nie chciałbym, żeby była jakaś nagonka na samego Hamiltona, co to to nie. W ogóle nie chciałbym nagonki na kogokolwiek, bo - jak widać - takie sytuacje tworzą momentami nie za ciekawą atmosferę pomiędzy użytkownikami. Ani też Vettel nie jest dla mnie ideałem, idolem, ulubionym kierowcą, itp.
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Arnulf Wt lip 12, 2011 23:17  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Endrju Szopen, nie ma sensu prowadzić takich rozmów. Niektórzy tak nienawidzą Vettela, że nawet gdyby Niemiec w HRT zdobył tytuł w połowie sezonu, to i tak znaleźliby coś by zmieszać go z błotem. Nie wiem skąd bierze się taka nagonka na tego kierowcę. Może niektórych boli to, że Vettel osiągnął póki co więcej niż Kubica, a zaczynał później?

ice napisał(a):Nie mowimy o tym dlaczego spadł na 2 miejsce tylko o tym dalczego w najszybszym bolidzie zaczal tracic dystans.


Slipstream już częściowo odpowiedział na to pytanie, a ja dodam, że Vettel nie jest robotem. Może miał gorszy dzień, może mu się nie chciało, może inne okoliczności sprawiły, że ten straszny kierowca bezczelnie zaczął tracić dystans do Alonso. Oceniać go przez pryzmat tego wyścigu, podczas gdy w perspektywie całego sezonu Niemiec robi świetną robotę - jest krótko mówiąc dziwne.
Należy także zwrócić uwagę na to, że Vettel ma szansę stać się najbardziej dominującym mistrzem od... 2004 roku? Ale dla niektórych to i tak za mało aby przyznać, że "ten Vettel to jednak niezły kierowca" :-| .
Arnulf
 
Dołączył(a): Pn sie 25, 2008 8:56
Lokalizacja: Mielec/Kraków

Postprzez hideto Śr lip 13, 2011 1:19  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Akurat tobie Ice radziłbym milczeć w kwestii ew. 'wielkich błedów Vettela'. Bo to co Vettel popełnia pod tą domniamaną presją, to Kimi potrafił strzelać od tak z siebie bez nawet walki o pozycję.

Tak czy siak, rzucanie grochem o ścianę i gadka z ludzmi którzy umiejętności kierowców oceniają jedynie przez sympatię i zawsze dobiorą argumenty jak dziecko w przedszkolu, byle tylko pasowały do tezy nie ma najmniejszego sensu.

Ice i inni zaraz zaczną cytować multum innych sytuacji, które z nic nie znaczących drobiazgów urosną w ich ustach do rangi katastrofy niespotykanej w historii. Na prawdę szkoda czasu, takich ludzi nie przekonam ani ja, ani wy, ani nawet Martin Brundle który w tym sezonie 2 czy 3 razy porównał przejazdy Webbera i Vettela z których wynikało wprost że jak na torze jest 16 zakrętów to na 14 Vettel jest po prostu lepszy.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez pepsi-opc Śr lip 13, 2011 1:31  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Świetny wyścig.
A tak przy okazji wydaje mi się, że tu chodzi o to iż dopiero co skończyła się dominacja Niemca Schumachera i odrazu zaczyna Niemca Vettela.
Avatar użytkownika
pepsi-opc
 
Dołączył(a): So maja 16, 2009 22:47
Lokalizacja: Sochaczew
GG: 8255927

Postprzez slipstream Śr lip 13, 2011 7:30  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

tu chodzi o to iż dopiero co skończyła się dominacja Niemca Schumachera i odrazu zaczyna Niemca Vettela.

Bez przesady z tym od razu... Po drodze mieliśmy podwójną dominację Alonso, dalej Raikkonena, Hamiltona i Buttona, czyli 5 długich lat między tymi "dominacjami", a dla wielu to okres przed którym wielu nie wiedziało co to F1. Kolejna teoria dorabiana na siłę.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez totalfun Śr lip 13, 2011 8:22  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Avatar użytkownika
totalfun
 
Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 6:54
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez rafaello85 Śr lip 13, 2011 11:03  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Vettel jest świetnym kierowcą - to nie ulega wątpliwości. Z roku na rok jeździ coraz lepiej, popełnia mniej błędów. Staje się coraz bardziej dojrzałym zawodnikiem. Wiadomo, że ma obecnie najlepszy bolid w stawce, ale to też trzeba umieć wykorzystać. Jest świetnym kierowcą, posiada świetną maszynę, dlatego tak dominuje w tym roku. Czy w tym jest coś dziwnego? Są osoby, które czyhają tylko na jego potknięcie a'la GP Kanady'11. Wtedy pojawiają się prześmiewcze teksty w stylu: "cudowne dziecko nie wytrzymało presji"; "nareszcie Vettel nie wygrał" itd. To jest dla mnie niepoważne, bo wygląda bardziej jak zawiść, a nie konstruktywna krytyka. Dużo osób nie znosi cherubinka tylko dlatego, ze jest obecnie najlepszy w stace i że zdominował rywalizację.
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez cravenciak Śr lip 13, 2011 11:11  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Dużo osób nie znosi cherubinka tylko dlatego, ze jest obecnie najlepszy w stace i że zdominował rywalizację.


Ma najlepsze auto i zdominował rywalizację.
Obrazek
ObrazekObrazek#UnbanDlaMastera
Avatar użytkownika
cravenciak
 
Dołączył(a): Cz mar 11, 2010 20:05

Postprzez slipstream Śr lip 13, 2011 11:14  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

Ma najlepsze auto i zdominował rywalizację.

Kapusta, kapusta, kapusta... Niejaki mark Webber też ma najlepsze auto a nawet wystartować nie potrafi, co niby potwierdzałoby teorię że nawet najlepsze auto bez dobrego kierowcy nic nie da, ale tak wiem... Vettela faworyzują, a Markowi przykręcają śrubę żeby był na poziomie Ferrari i McLarena.*

*jakby komuś przyszło z trudnością to podpowiadam słowo — ironia.

Oczywiście że Vettel nie jest wybitny za kierownica na dzień dzisiejszy, ale WOW aż jeden błąd na połowę sezonu i trzy wyścigi gdzie był drugi na mecie urastają do niewiadoma jakiej rangi błędów, byle tylko zaspokoić ego tych którzy muszą ponarzekać.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Arnulf Śr lip 13, 2011 13:20  Re: GP Wielkiej Brytanii 2011

slipstream napisał(a):Niejaki mark Webber też ma najlepsze auto a nawet wystartować nie potrafi


Jak możesz tak pisać o biednym Marku. Przecież oczywistym jest, że on dostał nakaz od Hornera przepuszczenia Vettela na starcie :razz: .

cravenciak napisał(a):Ma najlepsze auto i zdominował rywalizację.


Najlepsze auto ma, ale dlaczego tak ciągle z uporem maniaka negujesz jego umiejętności? W 2007 i 2008 roku wcale nie miał najszybszego samochodu w stawce, a punktował regularnie i również sprawiał świetne wrażenie. No ale... cała nasza argumentacja to jak krew w piach...
Arnulf
 
Dołączył(a): Pn sie 25, 2008 8:56
Lokalizacja: Mielec/Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2011

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron