Przed GP Węgier 2011

[Karol]

Jeśli chodzi o RBR, ich rozwój w tym sezonie był baaaardzo ubogi jak na możliwości tego teamu. Chyba za wcześnie uwierzyli w to, że RB7 może dominować bez większego wkładu rozwojowego.

LRGP lepiej przemilczeć, trzeba poczekać gdzieś do Singapuru czy duże poprawki pomogą im wydatnie. Choć jeśli Heidfeld powiedział, że ich pierwsza wersja tylnego wydechu działała tak dobrze, lub nawet lepiej niż przedni wydech, to powinni mieć spore zyski po wakacjach.

McL i Ferrari bardzo ładnie, oby Sebek sie nam ugotował w tym węgierskim słonku.

[prawy]

Napoczatek najwazniejsze - praktycznie nie ma ladnych kobitek... Nie wiem z czego to wynika, prawdopobnie dlatego, ze dopiero jutro bedzie najazd polakow, a co za tym idze ladnych polek
Wrazenia z jazd bolidow F1 kapitalne Dzwieki nieziemskie, predkosc, przyspieszenie, maskara.
Co rzucilo mi sie w oczy i uszy
- Hamilton i Alonso jako jedyni brali inaczej ostatni zakret, w srodku zakretu bylo widac ze jada szezej, zeby lepiej i szybciej wyjsc z zakretu. Pozostali kierwocy brali go praktycznie identycznie, ciasno przy samej tarce.
Najbardziej nerwowy i niestabilny tyl mial oczywiscie Schumacher Ze mu sie tak chce krecic ta kierownica
Redbull, MCalaren i Ferrari zupelnie inna liga, jak po torach. Lotus Reno i Toro Rossa, bardzo niestabilne, widac, ze sie nie prowadza najlepiej.
Najglosniejszy na torze zdecydowanie sa Team Lotus i Reno.

To narazie tyle, jutro moze cos napisze.

Tak jak wczesniej sry za brak polskich znakow i literowki, ale jestem na fonie

[maiesky]

Choć jeśli Heidfeld powiedział, że ich pierwsza wersja tylnego wydechu działała tak dobrze, lub nawet lepiej niż przedni wydech ...

No właśnie- z jakim wydechem dzisiaj jeździli?

[rentonB]

Caly weekend maja przedni.

[Mexi]

Spokojnie odjadą w qualu. Niestety nie mam co do tego większych złudzeń. No i nieobronienie tytułu Vettela będzie dla mnie szokiem, jest to prawie niemożliwe. Co prawda w 2006 Alonso miał dużą przewagę po pierwszych wyścigach - 29pkt nad Schumim (przed GP przy Japonii zrównali się i gdyby nie pech na Suzuce kto wie, czy Michael nie wyrwałby tamtego tytułu) a w 2009 Button miał już 37 pkt nad Vettelem, Niemiec zniwelował stratę do 11 pkt. Możemy przyjąć, że te 30 pkt można odrobić (wiem, w 1994 Hill odrobił 36pkt, ale ile było wykluczeń dla Benettona). Teraz dawnych 30pkt to obecnych 75 pkt. Vettel ma przewagę 77pkt i w teorii bardzo blisko tych 75 pkt, ale doliczmy 5 pkt (przecież Webber nie wygra na pewno...) czyli 82pkt do odrobienia. Kosmos, przy wciąż świetnym RBR. 9 wyścigów do końca, mniej więcej 10 pkt na wyścig trzeba odrobić. Ciężko.

[Angulo]

Spokojnie odjadą w qualu.

Odpowiem Ci jak Zientarski: Nie strasz!
Póki co wygląda to bardzo dobrze, Red Bull coraz niżej, ale nie jest to aż taki spadek jak w przypadku Brawna w 2009 i dlatego też przed Hamiltonem i Alonso stoi arcytrudne zadanie. Z tej dwójki groźniejszy wydaje się Alonso, ponieważ Ferrari ma stabilniejszą formę, popełnia mniej błędów strategicznych i generalnie nie ma awarii.

[cichy]

Jeśli chodzi o RBR, ich rozwój w tym sezonie był baaaardzo ubogi jak na możliwości tego teamu. Chyba za wcześnie uwierzyli w to, że RB7 może dominować bez większego wkładu rozwojowego.

Właśnie coraz bardziej skłaniam się ku temu.. zobaczymy co będzie jutro, ale jak na razie wygląda na to, że maki i czerwoni doskoczyli..

[Marker]

[prawy]

Podobne zrobilem zdjecie :p
Jak wroce na chate, to postaram sie utworzyc galerie i pochwalic sie fotkami

[Karol]

Red Bull wykorzystał pierwszą z 4 nocy, w których mechanicy mogą kombinować przy bolidach, ponoć duże zmiany w ustawieniach wprowadzili.

[AleQ]

Spokojnie odjadą w qualu. Niestety nie mam co do tego większych złudzeń. No i nieobronienie tytułu Vettela będzie dla mnie szokiem, jest to prawie niemożliwe. Co prawda w 2006 Alonso miał dużą przewagę po pierwszych wyścigach - 29pkt nad Schumim (przed GP przy Japonii zrównali się i gdyby nie pech na Suzuce kto wie, czy Michael nie wyrwałby tamtego tytułu).

Gwoli ścisłości przewaga po Kanadzie była 84 do 59 ,czyli 25 punktów I przypomnij sobie jak FIA starała się wyrwać Alonso tytuł ( zakaz amortyzatorwów, żałosna kara za rzekome blokowanie Massy w kwalifikacjach na Monzy ...)Na szczęście sprawiedliwości stało się zadość, Majkelowi padł silnik na Suzuce i skończyło się dobrze

Treningi pokazują ,że Puszki kolejny raz nie wygrają, co bardzo mnie cieszy. W kwalu mogą być najlepsi,ale tempo wyścigowe strasznie średnie mają. Na PP stawiam Webbera ,ale Hamilton będzie czarnym koniem i może namieszać. Alonso raczej gdzieś w okolicach P3-P4, Massa w TOP6.

[Karol]

Wygląda na to, że długie prace nad bolidem Vettela poskutkowały, tylko coś chyba nie przyłożyli równie dużej wagi do samochodu Webbera.

McL musi się uporać z hamulcami Hamiltona, Renówki jakby wzięły głębszy oddech.

Muszę przyznać, że Trulli chyba całuje Gascoyne'a po stopach, osiągi ma świetne. Sutil miernie w porównaniu do di Resty.

[WPR]

Hamiltonowi jakoś się te hamulce same naprawiły bo po zgłoszeniu problemów zostawał na torze a nie zjeżdżał do boksów.

[IJTKPZZ7]

Czas Hamiltona z T2 jest lepszy niż Vettela w T3. To mówi samo za siebie. W dodatku nie. pamiętam, czy Hamilton zrobił chociaż jedno kółko pomiarowe z super softach.

[Karol]

McLaren to nie Red Bull, tam nic się 'samo' nie naprawia Hami spróbował jeszcze jedno kółko, zblokował opony na 1 zakręcie i później już tylko dojechał do pit lane.

Kierowcy od d'Ambrosio w dół nie łapią się w regule 107%, ale w qualu tak czy owak się łapną, bo nie wydaje mi się, by kierowcy z TOP3 musieli wyjeżdżać na super miękkich.