Ja tylko chcialem wtracic swoje 3 grosze na kilka tematow.
Hamilton - Kobayashi - wszyscy juz wiemy ze anglik przeprosil za ten incydent - wiec to chyba jasne kogo tam byla wina - wiec spekulacjom mozna powiedziec Bye Bye. Ale przyznam si eze odrazu wiadzialem wine Brytyjczyka... wygladalo to dokladnie tak jak ktos tu napisal... Nie patrzal w lusterka i byl pewny siebie ze Japonczyk sie poddal i jest daleko... choc na serio nie wskazywalo na to jego zjechanie obronne do prawej tuz przed Le Combs.
Tuz po wypadku wygladalo to groznie - Hamilton si enie ruszal i maly dreszczyk przeszedl mi po plecach. Ale za chwile si eruszyl jakby ktos go dotknal zaczarowana rozdzka. Odetchnalem z ulga. Sam zainteresowany zaraz w wywiadzie (jeszcze podczas wyscigu) zapytany jak by opisal forme McLarena porownujac ja do RBR powiedzial - " we were struggling, we were slow" co chyba wiele mowi o tym jakie sa odczucia kierowcy ktory jedzie bolidem wolniejszym o pare dziesiatych sekundy.
manewr Webbera na Alonso tuz przed Eu Rouge
) smietanka !!!! sam Webber powiedzial ze zrobil to tylko dlatego ze to byl Alonso a jemu ufa bezgranicznie jezeli chodzi o bezpieczenstwo na torze.
Taki emale stwierdzenia i informacje... pewnei juz wszytsko czytaliscie i wiecie ale chcialem sie z kims podzielic - nawet jak nikt tego nie przeczyta
pozdro zza oceanu