Wyścig jak zwykle na tym torze dostarczył wiele emocji, a teraz po kolei:
RBR:
Vettel pojechał solidnie i odniósł kolejne zwycięstwo, a na szczególną pochwałę moim zdaniem zasługuje jego wyprzedzanie bodajże Rosberga w Blanchimont
wie ktoś może o co chodziło z tymi dziwnymi światełkami na ostatnim okrążeniu?
Webber hm.. no cóż myślę, że wypowiedź jednego z użytkowników o przyczynach jego dobrych wyników jest całkiem trafna, ok zawodnik w porządku ale gdyby Ferrari dysponowało trochę lepszym bolidem to mógłby pomarzyć o P2 po takim starcie.
Ferrari:
Alonso znowu pokazał klasę i swoje ponadprzeciętne umiejętności i chyba trudno się nie zgodzić z tym, że jest najlepszym kierowcą w stawce (mało brakowało a miałbym 5 podium z rzędu
).
Za to występ Massy należy ocenić krytycznie i to nie dlatego, że miał kapcia i jeden więcej pitstop ale za to, że przez chyba połowę wyścigu nie potrafił wyprzedzić Rosberga, który jednak ma gorszy samochód i lepszy KERS Mercedesa wcale go nie usprawiedliwia.
Mercedes:
Cały sezon mają w kratkę i tym razem padło na ten lepszy występ, widać że jeśli nie mają problemów albo MSC nie wjedzie w kogoś i sobie coś uszkodzi to MGP jest 4 najlepszym zespołem. Co do sytuacji z Rosbergiem to moim zdaniem TO nie było, a samo wyprzedzanie wyglądało tak samo jak inne w tym miejscu (większa prędkość na wyjściu z Eau Rouge + DRS i tyle). Na onboardzie z MSC z pierwszych 2 kółek widać jak wyprzedza bolid HRT przy żółtej fladze (jeśli się mylę to proszę mnie poprawić
)
Mclaren:
To nie był wyścig Hamliltona, najpierw słaby start, potem tracił szybko pozycje (Massa, Alonso) do tego jeszcze problemy z oponami i w sumie sam się wyeliminował z GP.
Nie będę oryginalny jeśli powiem, że kierowcą dnia został Button (co mnie bardzo cieszy osobiście
) wykorzystał bolid w 100% oczywiście SC mu zdecydowanie pomógł w osiągnięciu końcowego sukcesu (miał świeże opony przy zużytych Massy i Rosberga, którzy jechali tuż przed nim po neutralizacji), ale w pewnym momencie naprawdę myślałem, że może już nie zjeżdżać na zmianę opon i przy odrobinie szczęścia wygrać
stało się inaczej, ale radość na pewno nie mniejsza, a manewry wyprzedzania na ostatniej szykanie miodzio
i aż strach pomyśleć co by było gdyby to odłamki zamiast w lusterko poleciały by bardziej w lewo
Co do reszty to szkoda STR no i Petrowa, za to jego teammate... no chyba, że to także wina hamulców wtedy LRGP dostaje wielkiego minusa