Szanowny dekadencie.
Dlaczego twierdzisz, że wszyscy, którzy po każdym manewrze Vettela (który nie kończy się mokrą plamą na bandzie) nie padają na kolana, uważają Sebastiana za:
beztalęcie beztalencie/idiotę/dzieciaka/bufona itp, itd, niepotrzebne skreśl.
Twierdzę, że jest wprost przeciwnie. Vettel to bardzo dobry kierowca, który w odpowiednim czasie trafił do dysponującego najlepszym bolidem zespołu. I po prostu to wykorzystuje. Niemniej jednak popełnia dość dużo błędów/podejmuje ryzykowne decyzje, o których można w uprzejmy sposób dyskutować.
I nie ma to nic wspólnego z "hejterstwem".
Jest dobry, ma talent, ale do wybitnych mu jeszcze daleko, bo takich w obecnej stawce, po wypadku pewnej Skody w
Lutym lutym zostało, nie wiem, jeden, może dwóch.
A co do porównań z Webbo, tu w 100% zgadzam się ze slipem.
"Mój Bóg śpi w pokoju obok. Rusz Go, a wydłubię ci oczy plastikową łyżeczką "
...lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota.