@UP marcin191994: Zmienił tor jazdy jadąc kołami po trawie i bolid zaczął tańczyć. 4 kontry i pogłębiała się nadsterowność, aż w końcu go katapultowało przez trawę w środek szykany.
Najlepsze jest to, że gdyby Liuzzi "bujnął" się raz a porządnie to prędkość byłaby na tyle duża żeby zdjąć osoby na pozycji 5-10
Mało brakło i Webber by w dupę dostał. Niezły streak, nie ma co. Przede wszystkim to pierwszy dzwon na starcie w tym sezonie nie licząc stuku puku od Senny.
Myślałem, że Monza będzie nudna a tu proszę. Co za zdziwienie! I nie, nie tylko przez start, ale i piękną walkę na torze.
Webber też miał dużo szczęścia po utracie spojlera. Jakby to go spotkało w połowie parabolici to niezłego dzwona by zaliczył.
Tak jak niektórzy pisali wyścig kompletny.
P.S: marcin191994, a ja z Poręby