GP Singapuru 2011

Moderator: Ekipa F1

Postprzez rno2 Pn wrz 26, 2011 7:00  Re: GP Singapuru 2011

We Włoszech Webber uderzył w Massę, co prawda nie uszkodził go, ale zabrał kilkanaście ładnych sekund, w tamtym roku wykluczył Hamiltona w Singapurze, wjechał w tyłek również Hamiltonowi w Australii i kary oczywiście nie dostał...

Sędziowie pownni przysiąść wspólnie i ustalic za co karają, a za co nie, bo wygląda to jakby rzucali tymi karami losowo...
rno2
 
Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 11:29
Lokalizacja: Konin
GG: 4666507

Postprzez marrak Pn wrz 26, 2011 8:29  Re: GP Singapuru 2011

Dlaczego Lewis jest karany? Bo jest szybszy od innych.
Massa nigdy nie dostanie kary bo jest za wolny.
Wystarczy popatrzeć na tempo Lewisa i Massy po tym incydencie - Lewis był jakieś 10 sek za Massą i skończył 5 a Massa ledwo do 10 zdołał się przebić. To nie jest przypadek ani szczęście Lewisa. A w porównaniu do rywali których mieli do objechania to ich bolidy są porównywalne.

P.S. Nie rozumie tu nikogo kto domaga się kary za takie akcje jakiegokolwiek kierowcy, a jak ich nie ma to narzeka, że była procesja :???:
press the red button...
Avatar użytkownika
marrak
 
Dołączył(a): Pn maja 07, 2007 10:09
Lokalizacja: wlkp

Postprzez rentonB Pn wrz 26, 2011 10:51  Re: GP Singapuru 2011

Od kilku wyscigow Lewis rozrabia i to ostro. Wczoraj pokazalbym mu czarna flage.
"First braking, quite important, but not really"
R.K
Avatar użytkownika
rentonB
 
Dołączył(a): Pn mar 08, 2010 15:33

Postprzez bohdi Pn wrz 26, 2011 11:46  Re: GP Singapuru 2011

Mexi napisał(a):Jeżeli ktoś ciągle ma jakieś incydenty, dużo częściej niż inni (więc jak widać, da się bezkolizyjnie wyprzedzać) to nie dziwota że sędziowie są na niego cięci. Zresztą, wczoraj każdy incydent był rozpatrywany przez sędziów. No i co innego przerysować komuś nadwozie a co innego rozwalić spojler/oponę/zawieszenie. Massa ledwo się dotoczył do boksów a że był świeżo po postoju, wykonał zupełnie nadprogramowy pitstop, którego nie dało się wpleść w strategię wyścigową.

Mexi, ja rozumiem, ze Lewis ostatnio halasuje i popelnia durnowate bledy/zachowuje sie jak niespelna rozumu, ktore koncza jego badz tez innych wyscig, ale rozmawiamy o wczorajszym incydencie.
Byla to zwykla walka na torze, zaden zamierzony ruch, majacy na celu uszkodzenie bolidu Massy. Zwykly RA.
Zgadzam sie, ze zrujnowal Filipowi strategie (tak samo jak sobie samemu), ale na Boga, w takim razie karac nalezy kazdego, kto, na przyklad, wywola wyjazd SC i rujnuje strategie wszystkim innym?!
Lewis ewidentnie ma jakis problem w tym sezonie i wraz z uplywem czasu niestety poziom jego frustracji rosnie, co przeklada sie na jego jazde. Jednakze powinno byc to, cokolwiek to jest, rozwiazane nie na torze, ale w zespole.
Nie wiem, moze faktycznie ktos powinien z nim powaznie pogadac, moze zrobic przerwe na kilka wyscigow. I pisze to nie jako fan Hamiltona, ba, moge powiedziec, ze nie przepadam za nim na torze jak i poza nim, ale jako zwykly obserwator wyscigow.
I prosze, nie wyglupiajcie sie z czarnymi flagami za wczoraj. To juz nawet nie jest smieszne.
"Mój Bóg śpi w pokoju obok. Rusz Go, a wydłubię ci oczy plastikową łyżeczką "
...lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota.
Avatar użytkownika
bohdi
 
Dołączył(a): Cz lip 17, 2008 16:12
Lokalizacja: Gliwice/Waterford, Ireland

Postprzez chmiel Pn wrz 26, 2011 12:05  Re: GP Singapuru 2011

kubusiowy napisał(a):Co do samych wyprzedzań Lewisa to zawsze miał przewagę opon i to znaczną (s-softy na softy innych, a potem świeże softy na zużyte) więc wielkiego uznania tymi manewrami sobie nie zyskał, tym bardziej że na początku przy mniej więcej równych bądź też "równiejszych" szansach przegrał start, a potem po raz kolejny wyprzedził go MSC (już 3 raz na początku wyścigu Monako, Włochy, Singapur) no i na sam koniec wjechał w Massę :x więc może i na koniec sezonu będzie miał najwięcej manewrów wyprzedzania ale w punktach to mu może zabraknie

Zgadzam się. Do tej pory nigdy nie deprecjonowałem szarży Lewisa, ale wczoraj naprawdę nie zrobił jak dla mnie nic nadzwyczajnego. Przecież on miał nad tzw. resztą stawki (oczywiście chodzi o zespoły spoza TOP3) tak ogromną przewagę w szybkości, że gdyby zakończył wyścig za kimś z tej reszty stawki, to nazwałbym to porażką. Wystarczy spojrzeć na wykresy na naszym portalu, aby zobaczyć, jak wielka była to przewaga. Dodatkowo miał taką zabawkę jak DRS i pomógł mu wyjazd samochodu bezpieczeństwa.

Jeśli chodzi o incydenty podczas tego wyścigu, to wina Hamiltona bezdyskusyjna wg mnie, a Schumi w sytuacji z Perezem zachował się trochę jak młokos a nie tak doświadczony kierowca, jakim jest.

Kolejna sprawa to maruderzy. Kamui dostał karę, ale na karę moim zdaniem zasłużył również Alguersuari. Jaime wyraźnie blokował Alonso po neutralizacji i w niemałym stopniu przez to Fernando dał się wyprzedzić Webberowi. W ogóle to zdecydowanie powinna powrócić możliwość oddublowania w sytuacji, kiedy SC jest na torze.
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez Saruto Pn wrz 26, 2011 12:08  Re: GP Singapuru 2011

rentonB napisał(a):Od kilku wyscigow Lewis rozrabia i to ostro. Wczoraj pokazalbym mu czarna flage.

Gdyby tak pokazywali to w latach 80-tych mało kto byłby sklasyfikowany.
Co do błędu Hamiltona to nic wielkiego się nie stało. Schumi dużo bardziej wczoraj narozrabiał ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Saruto
 
Dołączył(a): Pn lis 19, 2007 18:27
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kemek Pn wrz 26, 2011 12:29  Re: GP Singapuru 2011

rafaello85 napisał(a):Jeszcze słów kilka o karze w zw. z incydentem w boksie. Tutaj sędziowie wykazali się rozwagą karząc zespół ( grzywna 10 000 euro ), a nie zawodnika. Niby Jarno już nie jechał, ale zawsze mogli wpaść na pomysł przesunięcia go o kilka pozycji na starcie w Japonii.. W przypadku kiedy sprawę zawali lollipop, stewardzi winni karać team dla którego ów lollipop pracuje. Niestety najczęściej obrywa kierowca... Najgorsze jest to, że zawodnik nic nie jest winny, bo to lizakowy jest dla 'jego' oczami podczas wykonywania pit-stopu.

Muszą karać i kierowcę (jeśli dalej jedzie w wyścigu), i zespół. Kara dla kierowcy to również kara dla zespołu. Gdyby takiej nie było, to zespoły częściej by ryzykowały kosztem 10000 euro.
シボレー・オプトラ
Avatar użytkownika
kemek
 
Dołączył(a): Cz lut 21, 2008 22:31

Postprzez rafaello85 Pn wrz 26, 2011 13:22  Re: GP Singapuru 2011

Ale kierowca nie może być karany za coś w czym nie zawinił. Trzeba wymysleć takie kary, które uderzą tylko w zespół. Nie wiem może jakieś bajońskie kary finansowe? Albo pozbawienie punktów dobytych w wyścigu... Niech jajogłowcy z FIA ruszą swoje kopuły i pogłówkują. To da się załątwić.
Obrazek
Avatar użytkownika
rafaello85
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 9:08

Postprzez Mati93 Pn wrz 26, 2011 18:08  Re: GP Singapuru 2011

rentonB napisał(a):Od kilku wyscigow Lewis rozrabia i to ostro. Wczoraj pokazalbym mu czarna flage.



Ale za co ?
Podaj mi chodź jeden powód, bo ja w tym wyścigu nie widziałem żadnego incydentu na czarną (czerwonej kierowca nie dostaje) flagę.
Chyba nie rozumiesz pojęcia - Formuła 1

Nie rozumiem was...
Procesja - płacz i lament, bo nuda.
Wyprzedzanie z ''jajami'' - Skandal ! Jak oni jeżdżą, zabronić im !

Ludzie zastanówcie się !!!
Avatar użytkownika
Mati93
 
Dołączył(a): Pt cze 20, 2008 12:49
Lokalizacja: Podlasie
GG: 8604191

Postprzez pepsi-opc Pn wrz 26, 2011 18:18  Re: GP Singapuru 2011

Rok temu Kubica pokazał że nie trzeba nikomu przecinać opon, rozwalać sobie skrzydeł żeby kogoś wyprzedzić i też było widowiskowo.
Avatar użytkownika
pepsi-opc
 
Dołączył(a): So maja 16, 2009 22:47
Lokalizacja: Sochaczew
GG: 8255927

Postprzez Hellsbells Pn wrz 26, 2011 18:25  Re: GP Singapuru 2011

Dodatkowo nie potrzebował DRS ani KERS.
Hellsbells
 
Dołączył(a): So paź 09, 2010 10:54

Postprzez Endrju Szopen Pn wrz 26, 2011 19:09  Re: GP Singapuru 2011

Mati93 napisał(a):Nie rozumiem was...
Procesja - płacz i lament, bo nuda.
Wyprzedzanie z ''jajami'' - Skandal ! Jak oni jeżdżą, zabronić im !

Ludzie zastanówcie się !!!


Tyle, że Lewis nie raz pokazał, że można jechać ostro i z jajem bez takich błędów, jakie on notorycznie popełnia podczas ostatnich występów. Bo do tej pory jeździł genialnie na granicy, a ostatnio jakby zatracił tą właściwość wyczuwania, gdzie owa granica jest już dawno przekroczona i jakby nie potrafił do końca ocenić podejmowanego ryzyka. Dlatego też śmiało można powiedzieć, że Hamilton zdrowo odwala i to nie jest normalne, czas żeby zastanowił się nad pewnym rzeczami i wrócił do bardziej wytężonego myślenia podczas jazdy, bo nie raz pokazywał, że tak można.

A czarna flaga... Nie, no bez przesady, nie bądźmy aż tak skrajni w ocenach.
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez fordern Pn wrz 26, 2011 19:11  Re: GP Singapuru 2011

Hellsbells napisał(a):Dodatkowo nie potrzebował DRS ani KERS.

Miał za to F-Duct, który nie był ograniczany jak DRS i KERS.
Obrazek
Avatar użytkownika
fordern
 
Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 15:21
Lokalizacja: Kyoto Ring
GG: 1411891

Postprzez Zakhary Pn wrz 26, 2011 19:18  Re: GP Singapuru 2011

W ogóle moim zdaniem ten sezon to same kary. Zastanawiam się, czy istnieje jeszcze coś takiego jak Racing Accident. F1 już nigdy nie będzie takie samo.
Avatar użytkownika
Zakhary
 
Dołączył(a): Cz wrz 23, 2010 20:34

Postprzez xdomino996 Pn wrz 26, 2011 19:18  Re: GP Singapuru 2011

fordern napisał(a):
Hellsbells napisał(a):Dodatkowo nie potrzebował DRS ani KERS.

Miał za to F-Duct, który nie był ograniczany jak DRS i KERS.


I był okolo 3 s szybszy od tych przednim
Avatar użytkownika
xdomino996
 
Dołączył(a): Pn maja 31, 2010 16:23

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2011

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość