Co tu dużo mówić: W końcu!! Zanosiło się na to już w Japonii, ale tam jeszcze Vettel się wybronił o 0.009 sek. Ale dzisiaj nie zdołali już pokonać Hamiltona. Niepokoją mnie tylko te 3 zestawy świeżych twardszych opon Red Bulla, ale chyba i McLaren sporo ich zaoszczędził. Jutro czeka nas na pewno ciekawy wyścig, na sucho, więc może zadecydować strategia. Jeżeli Lewis pojedzie mądrze i nie zrobi znowu czegoś głupiego powinien wygrać ten wyścig. Jeżeli tak się nie stanie, to Button też ma szansę.
Z niespodzianek: dwa FI w Q3, Massa przed Alonso. No i Barrichello - niestety dla niego chyba już naprawdę kończy się czas w F1. A szkoda.
I ciekawe co zrobią z Ricciardo. Na 99 % go dopuszczą, bo mają "argument": czas w FP1, nie przeszkodzi im nawet to, że FP1 nie odbyło się w normalnych warunkach