przez dekadent N lis 27, 2011 22:41 Re: GP Brazyli 2011
Hahahaha, Hideto nadal sprawuje monopol na czytanie wyścigów i jako jedyny wie czy RBR ściemniał czy Vettel miał awarię. Oczywiście, że to była strategia i chyba nie potrzeba jakiegoś szczególnego i namacalnego dowodu. No chyba że Hideto faktycznie wierzysz, że nagle Cherubinek ma awarię po całym bezawaryjnym sezonie, jednocześnie bardzo ładnie kontroluje tempo oraz prowadzenie wyścigu, dodatkowo skrzynia co jakiś czas mu się naprawia, a później porównuje się do Senny, tak Hideto, tak, my wiemy wszyscy że to dlatego że trudy wyścigu tak go wyczerpały, że już tam niemal umarł z wycieńczenia organizmu. Proszę Cię, zachowaj odrobinę obiektywizmu, niemal każdy wie że lubisz rzucić opinię sprzeczną ze wszystkimi i jej bronić, albo inaczej, zacząć obrażać osoby o odmiennym zdaniu. Tak czy inaczej RBR ma również 3 miejsce w generalce, a i jak ktoś mądry powiedział, Webber dostał kosteczkę więc można zachować pozory szczęśliwości i urodzaju.
Wyścig względnie ciekawy, oczywiście jedyne co było pasjonujące to Button i jego obrona v-ce mistrza. Cieszy mnie jego sukces, calutki sezon na to pracował i należało się jak psu zupa. Reszta jakoś bez szczególnej podniety, ale co się dziwić skoro wszystko było wiadome. Szkoda, że Rubens zamiast powiedzieć pas i odejść z twarzą i honorem, będzie musiał karierę zakończyć tylko dlatego że nikt go nie zechce zatrudnić.
Dziękuję dobranoc.