GP Australii 2012

Moderator: Ekipa F1

Postprzez sneer N mar 18, 2012 9:12  GP Australii 2012

No i już po pierwszym wyścigu. Działo się bardzo dużo. Ale po kolei:
1. Mc Laren - brawo Jenson. Zgodnie z tradycją, powinien być mistrzem. Hamilton musi się nauczyć szanować opony.
2. Red Bull - Vettel nieźle, pomógł SC, ale zdenerwowany był strasznie, prawie przejechał mechanika. Webber - przeciętnie.
3. Lotus - Kimi zaledwie poprawnie, Grojean - pechowo, ale też musi dojrzeć
4. Ferrari - ciszej nad tą trumną.... ale Alonso pokazał klasę.
5. Mercedes - psują się, wyglądało lepiej... a Rosberg na ostatnim okrążeniu - nie wiem błąd, czy awaria.
6. Sauber - brawo, Kobayashi walczy do końca.
7. TR - mogą trochę namieszać.
8. Williams - kryzys jak był, tak jest. Tym razem bolid niezły, ale kierowcy - żenada.
9. Marussia - 14 miejsce, rekord.
Podpis odjechał
sneer
 
Dołączył(a): So wrz 09, 2006 18:40
Lokalizacja: Kraków

Postprzez smylas N mar 18, 2012 9:13  Re: GP Australii 2012

sneer napisał(a):a Rosberg na ostatnim okrążeniu - nie wiem błąd, czy awaria.


Przebita opona po spotkaniu ze skrzydłem Pereza.
"This isn't just a job. It's a mission. We will get there, Believe me. And when it happens, life will change for Liverpool and everybody else...dramatically"
~ Sir Alex Ferguson, 1988

#THANKYOUSIRALEX
Avatar użytkownika
smylas
moderator
 
Dołączył(a): Śr lip 19, 2006 21:06
Lokalizacja: Zamość

Postprzez sneer N mar 18, 2012 9:17  Re: GP Australii 2012

Aha, czyli pech. Szkoda Rosberga i mnie (punkty w GPM). Dodam jeszcze, że Borówa przechodził samego siebie, w odstępach kilkunastosekundowych podając te same informacje, przecząc sobie, pieprząc głupoty o "narzeczonych" itp. Normalnie go toleruję, ale dziś chyba był na kacu....
Podpis odjechał
sneer
 
Dołączył(a): So wrz 09, 2006 18:40
Lokalizacja: Kraków

Postprzez p33ro N mar 18, 2012 9:18  Re: GP Australii 2012

Maldonado popełnił w calym wyscigu 2 błedy, szkoda, że ten ostatni tak sie skonczyl. Brawo dla Buttona, kapitalny wyscig. Vettelowi troche pomogl SC, ale tez jechal dobrze. Massa to tragedia, to nie nadaje sie do komentowania. Dobry wyscig Sauberow, cieszy 6 miejsce Kobayashiego. Kierowcy Toro Rosso rowno, Vergne stracil punkty na ostatniej prostej ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
p33ro
 
Dołączył(a): So cze 25, 2011 6:50
Lokalizacja: Kielce

Postprzez Wallchok N mar 18, 2012 9:21  Re: GP Australii 2012

sneer napisał(a):No i już po pierwszym wyścigu. Działo się bardzo dużo. Ale po kolei:
1. Mc Laren - brawo Jenson. Zgodnie z tradycją, powinien być mistrzem. Hamilton musi się nauczyć szanować opony.
2. Red Bull - Vettel nieźle, pomógł SC, ale zdenerwowany był strasznie, prawie przejechał mechanika. Webber - przeciętnie.
3. Lotus - Kimi zaledwie poprawnie, Grojean - pechowo, ale też musi dojrzeć
4. Ferrari - ciszej nad tą trumną.... ale Alonso pokazał klasę.
5. Mercedes - psują się, wyglądało lepiej... a Rosberg na ostatnim okrążeniu - nie wiem błąd, czy awaria.
6. Sauber - brawo, Kobayashi walczy do końca.
7. TR - mogą trochę namieszać.
8. Williams - kryzys jak był, tak jest. Tym razem bolid niezły, ale kierowcy - żenada.
9. Marussia - 14 miejsce, rekord.


Kimi dobrze i solidnie, poczekać tylko jak trochę odrdzewieje i agresji dołoży.

Koba owszem, ale Perez też nieźle. Właściwie w swoim stylu. ;p

Williams naprawdę dobry. Czuję czeste q3 i punkty. Senna traci moje zaufanie, ale Pastor naprawdę nieźle. Na koniec trochę przerost ambicji. Dosadniej może: objaw głupoty. Ale da się chyba to utemperować, jednak w przestrzeni całego wyścigu wypadł b. dobrze.

Caterham jakoś awaryjnie. A jakoś też tempa nie zdązyłem przeanalizować.

Z resztą się zgadzam.
Avatar użytkownika
Wallchok
 
Dołączył(a): So mar 28, 2009 14:36
Lokalizacja: Chodzież

Postprzez rentonB N mar 18, 2012 9:22  Re: GP Australii 2012

Na +: McLaren, Sauber, Kimi, Vergne, Marussia
Na -: Grosjean, Caterham

Mimo iz to Maldonado wyeliminowal Grocha to jednak jestem troche zawiedziony, spalil start potem tez slabiej od innych, no ale wkoncu to najwyzszy poziom chlopak potrzebuje doswiadczenia. Kimi tez potrzebuje czasu bo nie zbyt ogarnal co sie dzieje na torze, akcja z team radio rzadzi.
Marussia rowniez ladnie 14 i 15 miejsce moze im sie przydac w kontekscie walki z Caterhamem, bo tak jak sadzilem beda w tym samym miejscu co w 2011.
Vergne bardzo ladnie, nie sprawial wrazenia debiutanta :)

Ogolnie sezon zapowiada sie swietne. Stawka bardzo ciasna i kazdy oprocz 3 maruderow ma szanse na regularne punkty.
"First braking, quite important, but not really"
R.K
Avatar użytkownika
rentonB
 
Dołączył(a): Pn mar 08, 2010 15:33

Postprzez pawel92setter N mar 18, 2012 9:28  Re: GP Australii 2012

Caterham jakoś awaryjnie. A jakoś też tempa nie zdązyłem przeanalizować.


Mieli kiepski start i utknęli za Glockiem tracąc bardzo dużo czasu. Później prezentowali tempo zbliżone do zawodników przed nimi. Ricciardo i Senna nie mieli żadnych szans ich dogonić. Widać było, że między pierwszym a drugim pit stopem Caterhamy były nawet od nich szybsze. (choć trzeba przyznać, że RIC i SEN wydłużali swoje przejazdy, więc jechali na gorszych oponach)

Czekam na wypowiedzi zawodników, bo nie wiem co było źródłem problemów. (Ze względu na to, że odpadli w podobnym momencie i sposób w jaki odpadł Pietrow pomyślałem nawet, że wlali za mało paliwa, żeby się pokazać :twisted: )
Wspieram PUT Motorsport!

"I win or I learn, but I never lose." Melinda Emerson
Avatar użytkownika
pawel92setter
 
Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 7:48
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Shaitan N mar 18, 2012 9:30  Re: GP Australii 2012

1. Button - świetna i równa jazda od początku do końca. Od momentu kiedy wyprzedził Hamiltona na starcie wyścig dla niego wyglądał podobnie do większości ubiegłorocznych jazd Vettela
2. Vettel - trochę szczęścia z SC, co dało mu pozycję przed Hamiltonem. Poza jednym błędem jazda całkiem przyzwoita.
3. Hamilton - bez błysku, wręcz powiedziałbym dosyć przeciętnie. Przy Buttonie trochę szaro dzisiaj wyglądał.
-Alonso - świetna jazda, do której nas już przyzwyczaił, klasa
-Kobayashi - bardzo dobry wynik i jazda na wariata, z której jest zresztą znany
-Raikkonen - ani nie zachwycił ani specjalnie nie rozczarował. Wraz kolejnymi występami powinno być coraz lepiej.
-Maldonado - from hero to zero - nic dodać nic ująć. Senna wyglądał przy nim jak wóz ze śmieciami, co prawda pierwszy, ale na pewno nie ostatni raz.
-Grosjean - czasem warto trochę odpuścić, by pojechać dalej.
-Perez - niemalże powtórka z zeszłego roku :)
Mika: "Real men never cry"

Alonso: "I am aware that today I spent some of the luck remaining in life"
Avatar użytkownika
Shaitan
 
Dołączył(a): Pn mar 09, 2009 18:26
Lokalizacja: Starside

Postprzez Adam1970 N mar 18, 2012 9:33  Re: GP Australii 2012

Świetne tempo Williamsa.
Massa i Senna do wymiany.
Pietrov lepsze tempo od Kovy.
Avatar użytkownika
Adam1970
 
Dołączył(a): N kwi 27, 2008 3:20

Postprzez SkC N mar 18, 2012 9:36  Re: GP Australii 2012

Szkoda Pastora, jechał po 8 punktów dla zespołu, czyli 2x więcej niż w całym poprzednim sezonie. Ładnie naciskał Ferdynanda ale zabrakło przyczepności na zakrętach. Mam nadzieję, że forma Williamsa w następnych wyścigach będzie podobna.

Również szkoda Groszka, jednak P5 to maks co mógłby ugrać w wyścigu. Raikkonen poprawnie, troszkę się gubił ale jest w formie. Patrząc na tabele, Sauber trzecią siła w stawce :-P Powrót do najlepszych czasów za panowania BMW.

Ferrari? Alonso pojechał jak tylko mógł najlepiej ale Massa to jest KONIEC. Jak dziecko we mgle, nic nie widzi co się dzieje, opony zjada jak bączki.

Ciekawe czy HRT dojechałoby do mety :grin: Caterhamowi się nie udało i wcale nie są bliżej niż w 2011. Może się okazać, że Marussia zaklepała sobie 10 miejsce w generalce.
Avatar użytkownika
SkC
 
Dołączył(a): So kwi 25, 2009 20:01
Lokalizacja: WPY
GG: 1227011

Postprzez Endrju Szopen N mar 18, 2012 9:37  Re: GP Australii 2012

Senna też mnie nie zachwycił, ale niektórym szybkim językom radziłbym lekko wstrzymać rumaki.

My tu gadu gadu o kierowcach, a warto wspomnieć o DRS, którego chyba lekko się obawiano w Australii w podwójnej dawce, ale widać, że zeszły rok był dobrą nauką tego systemu dla sędziów i osób ustalających strefy, bo DRS ani nie sprawiał, że nagle wyprzedzanie było strasznie łatwe, ani nie był bezużyteczną zabawką, która nie dawała zupełnie żadnych profitów. A do tego mieliśmy walki w innych częściach toru...!
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Master N mar 18, 2012 9:37  Re: GP Australii 2012

Co do Grosjeana to bym się nie czepiał. Po prostu zdarzył mu się niefortunny, przez nikogo nie zawiniony incydent i odpadł.
Master
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 15:10

Postprzez im9ulse N mar 18, 2012 9:38  Re: GP Australii 2012

:o Yeah Jenson wraca !!! Zaczyna się wspaniale, pełna dominacja w wyścigu. Mam nadzieję że już nikt z "wielkiej rodziny Polsatu" nie będzie krytykował Buttona, że za wolny, że słaby...

Na plus oczywiście Alonso, McLareny, mimo wszystko RedBull, który mocno punktował a zapowiadało się po qualu że będą problemy z dostaniem się na podium. Williams i Merc, bardzo pechowo ale obie maszyny bardzo dobre. Solidny Kimas.

Na minus, mój "ulubieniec" Massa, na którego już szkoda słów - między Nando a nim jest przepaść. I jeszcze to staranowanie Brunona ?! :przewraca: co to miało być ??? Bezmyślny atak w miejscu w którym się nie wyprzedza. Szkoda słów.

Na koniec oczywiście Andrzej "narzeczone" Borowczyk, który się jak zawsze popisał - jak zjechały McLareny i wyjechał SC, Borówa stwierdził że Vettel jest wściekły bo dużo stracił na tym pitstopie...oczywiście było dokładnie odwrotnie bo wyjazd SC zniwelował całą przewagę Buttona, a nawet Lewisa udało się wyprzedić. Ehh cały Andrzej, dalej myśli o dupach a nie o robocie :lol:
Villeneuve(97),Tracy(03),Button(09),Bottas my racing idols...
RACING - because football,basketball,baseball & golf only require ONE BALL...
Avatar użytkownika
im9ulse
 
Dołączył(a): So lip 23, 2005 0:03
Lokalizacja: Old Danzig

Postprzez hideto N mar 18, 2012 9:41  Re: GP Australii 2012

Tam nie było tarana, tylko nieogarnięcie co się dookoła dzieje. To że w niego wjechał to już kwestia uszkodzeń jakich doznał zakręt wcześniej.

Nie bronię go, bo to było żenujące, ale jak z wolnego zakrętu się wyjeżdża bez połowy skrzydła i z rozwaloną zawiechą to takie rzeczy mogą się zdarzyć.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Zakhary N mar 18, 2012 9:43  Re: GP Australii 2012

No to może po kolei.

Jenson jak zwykle z klasą. Brak jakiejkolwiek nerwówki. Wszystko na "czilałcie", bez błędów, z zachowaniem odpowiedniej rozwagi co do opon, które w tym roku są być może jeszcze bardziej wymagające. Hamilton troszkę mnie zdziwił, że nie dał rady Vettelowi, który jakby nie było pojechał całkiem poprawny wyścig. Uważam, że i tak pokonaliby Mercedesa (pozdrawiam dziadka, szkoda, że odpadł...) bo jakby nie było tempo wyścigowe mają teoretycznie lepsze. Mercedes nadrabia w kwalifikacjach systemem co wcale nie oznacza, że przygotowali jakiś gorszy bolid, ponieważ jest on bardzo udaną konstrukcją jak na tą chwilę.
Największym znakiem zapytania jest chyba jednak kierunek rozwoju RBR. Zakładając, że są w stanie poprawić się jeszcze o te kilka dziesiętnych, a McLaren wyciska już wszystko co możliwe to istnieje taka możliwość, iż RBR dogoni srebrne strzały spod Woking i będziemy świadkiem zażartej walki. Wątpię tak czy siak, że McLaren poprzestanie na laurach. Button i Hamilton to świetni kierowcy. Z tym, że ten pierwszy ma przewagę w postaci obchodzenia się z ogumieniem. Moim zdaniem Lewis będzie bardziej pochłonięty walką z RBR przynajmniej na obecną chwilę, a Button odjedzie na czele...

Jestem pozytywnie zaskoczony tempem Saubera oraz Toro Rosso. Ci pierwsi już poprzedni rok mieli stosunkowo dobry, ale teraz walka z innymi (chociażby z "Willim") będzie wyglądać - a przynajmniej powinna - ciekawie. Vergne i Ricciardo pokazali, że będzie między nimi ostra walka. Mam nadzieję, że przyniosą jednak więcej korzyści zespołowi, niż "korzyści" samym sobie.

Nie rozumiem również jak można mówić, że Williams nadal kuśtyka. Przecież kierowcy pokazali całkiem niezłe tempo. Nie ma rewelacji, ale jest lepiej niż było. Jeżeli bolid nie pójdzie w ślady ubiegłorocznego Lotus Renault to powinno się tak utrzymać i umocnią się w środku stawki. Nikt nie może oczekiwać, że takie problemy rozwiązuje się w 4 miesiące między sezonami. Pamiętajcie, że nie wiadomo co stało się z bolidem Senny po kontakcie z Massą. Możliwe, że przyczyniło się to do uślizgu i w konsekwencji soczystego "przydzwonienia" z bandę. Nie wyszedł przecież tam nazbyt szeroko...

Ferrari nie zaskoczyło. Alonso za to nie zawiódł. Bolid "średniej jakości" jak na taki zespół, ale Hiszpan pokazał kolejny raz klasę i to, że z miernego bolidu może wycisnąć ostatnie soki. Massa moim zdaniem już się nie pozbiera. Od wypadku to zupełnie inny kierowca, który pomimo wielkiej sympatii od wielu osób chyba pozostanie w cieniu Alonso pod koniec pierwszej dziesiątki. W dodatku dzisiejszy incydent nie napawa jakąś zmianą jeśli chodzi o Brazylijczyka.

Trudno cokolwiek powiedzieć o Lotusie. Auto może i ma potencjał, ale jak ma go starczyć na 3 Grand Prix to wolę nic na razie nie mówić i nie oceniać. Tak, czy siak liczę, iż Grosjean się "wprawi" i pokaże jak się jeździ. Raikkonena bym nie przekreślał. Moim zdaniem potrzeba mu jeszcze trochę kilometrów...

Marussia raczej bez zmian, Caterham to samo choć w ich przypadku spodziewałem się pozycji na mecie w okolicy 12-15 miejsca... Ciekawe jak będzie wyglądała ogólna niezawodność bolidów w kolejnych wyścigach. Tutaj jakoś kiepsko to wypadło...
Ostatnio edytowano N mar 18, 2012 9:47 przez Zakhary, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Zakhary
 
Dołączył(a): Cz wrz 23, 2010 20:34

Następna strona

Powrót do Sezon 2012

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron