No i wreszcie start sezonu! Wyścig ciekawy, na początek zupełnie w porządku.
Widać, że tutaj
McLaren był najmocniejszy -
Button spokojnie kontrolował sobie wyścig, nikt nie miał szans zagrozić.
Hamiltonowi poszło nieco słabiej, ale też dobry wynik dowiózł do mety, może w tym roku rywalizacja będzie bardziej wyrównana. Co w walce o WDC by im nie pomogło
Red Bullowi brakowało tempa do McL, ale różnica nie jest taka wielka, może uświadczymy ładnej walki o tytuł.
Seb wyścig zdecydowanie na plus, niektórzy piszą, że "poprawnie" czy coś w tym stylu, ale nie wiem jakich fajerwerków tu wymagać - na wygraną z Buttonem nie było co liczyć, ale z odrobiną szczęścia utrzymał się przed Lewisem i mamy ładny bagaż punktów. Dodatkowo spory awans w stosunku do niezbyt udanych kwalifikacji i bardzo ładne, bezproblemowe wyprzedzenie Rosberga [
http://www.youtube.com/watch?v=dI1cM5E- ... e=youtu.be ]. Można mu ten mały rajd tylko zarzucić
Webber nieźle, bodajże jak uwolnił się od Rosberga (co mógłby się może postarać szybciej zrobić), to tempo miał świetne, same fiolety. Może mu bardziej ten sezon podpasuje. Start tradycyjnie.
Alonso nic więcej wycisnąć w żadnym razie nie mógł. Ale w WCC to jednym kierowcą dużo nie zawojują. Jak na razie, to oprócz RBR i McL również Lotus może być przed
Ferrari, Mercedes chyba jest podobnie szybki. Ciekawe, jak będzie na innych torach i jak z tempem rozwoju - coś a'la 2009, czy szybciej nawiążą walkę?
Formę
Mercedesa ciężko w sumie ocenić, bo Schumi odpadł tak wcześnie, a Rosberg niemrawo, myślę, że ten bolid stać na więcej.
Z
Lotusem też niełatwo, bo żaden kierowca nie miał normalnego weekendu: u Raikkonena zawalone kwalifikacje, u Grosjeana wyścig. Co nieco ich pewnie kosztowały utracone testy, w piątki też sobie nie pojeździli. Ale wg mnie obiecująco się prezentują. Romain świetnie w kwalifikacjach.
Kimi przez caly wyścig był praktycznie zablokowany przez nieszczęsne Saubery, ale jak już dostawał czysty tor, to robił czasy na poziomie ścisłej czołówki. Niektórzy piszą o farcie, ale przynajmniej tyle samo niefarta miał przez SC; nie dość, że niezbyt pasował do strategii, to schłodził opony, z którymi E20 jak i sam Iceman zdają się obchodzić dość delikatnie. No i na starcie musiał prawie stanąć i przejechać się po trawie, kiedy przed nosem mu się Ricciardo i Senna "kontaktowali". Ogółem dobry debiut, po dwóch latach bez bezpośredniej rywalizacji Kimi musiał odnaleźć się z tyłu stawki. A wyprzedzenie Koby w starciu z Massą bardzo ładne. Sam nie jest zadowolony specjalnie, chce się poprawić, ale to dobry znak
Co ciekawe, mówi, że Lotus może walczyć o podium za tydzień, a wcześniej się tak bronili przed ujawnianiem swych przewidywań.
hideto napisał(a):Raikkonen (...) trochę nie ogarniał co się wokół niego dzieje
Chodzi o te niebieskie flagi?
W sumie to Button też dwa razy o nich wspominał, może jednak coś było na rzeczy
Williams mnie zaskoczył, całkiem mocni są
Maldonado można by pochwalić, gdyby nie to ostatnie okrążenie... Ale pokazał trochę szybkości, może będzie więcej okazji...
Sezon się ciekawie zapowiada, lekko przetasowana stawka, nie mogę się doczekać Malezji
Edit: ups, rzeczywiście pomyłeczka, Ricciardo miał bliskie spotkanie z Senną