Komentarz do tego wyścigu znajduje się pod tym linkiem:
http://s1.wgrane.com/download.php?file=63641Niesamowity wyścig, RBR odwala kolejną szopkę.
Zaśmierdziało mi tajnymi układami pomiędzy Ferrari, a Sauberem. Może przesadzam albo szukam dziury w całym ale kto wie czy nie poszła jakaś ciekawa propozycja w strone Saubera, by kilka osób uratowało swoje tyłki w Ferrari i by uspokoić publikę...taka teoria spisku, ale oczywiście można to z drugiej strony włożyć między bajki
Jak dla mnie to jeden z najlepszych wyścigów Alonso w karierze, czapki z głów. Coś McLaren nie zabardzo, Hamilton jakiś zgaszony, tempem nie dorównywał czołowej dwójce.
Webber mnie utwierdza w przekonaniu, że dmuchane dyfuzory niezbyt mu pasowały i Vettel nie powinien już mieć z nim takiego łatwego życia.
Narain "zawalidroga" Karthikeyan dziś pokrzyżował plany Buttona i Vettela...będzie wiele podzielonych komentarzy odnośnie tych incydentów.
Mercedesowi niech ktoś w końcu powie, że w kwalifikacjach nie zdobywa się punktów, a w wyścigu. Miało być przełomowo, a jest 1. punkt w generalce.
Lotus może mieć pewne problemy z dogrzewaniem opon, uważam że zmienne warunki w wyścigach nie będą grały na ich korzyść. Pit-stopy zdecydowanie do poprawy, 2 sekundy straty na wymianie opon to stanowczo za dużo.
Generalnie myślałem, że znam się na Formule 1, ale dzisiejszy wyścig utwierdził mnie w przekonaniu, że co najwyżej "liznąłem" tematu. W wyścigu walczy praktycznie każdy z każdym
Bullshit stops when the clutch drops.