Strona 6 z 7

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Pn kwi 16, 2012 10:23
przez Mexi
Tak jak już pisałem, IMHO nastawiali się na trzy postoje, sytuacja wymusiła dwa. Zapewne tak jak mówisz, przeciągnięcie o kilka kółek drugiego postoju dałoby dużo lepszy wynik. A w pociągu jechały wagony jadące i na trzy i na dwa postoje i nikt nie był w stanie wyprzedzać teoretycznie wolniejeszych i teoretycznie na gorszych kapciach - aż do momentu zachwiania status quo przez Kimasa. Lotus miał nadzieję, że tak będzie aż do końca.

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Pn kwi 16, 2012 10:36
przez SirKamil
Powtarzam- Raikkonen dostał strategię która mogła mu dać P2 a ostatni przejazd nie przekraczał możliwości opon, co pokazał jego zespołowy partner. Z jakichś przyczyn Kimi zamordował swoje opony dużo przed ich oczekiwanym limitem. Kropka.

Teorie o odrabianiu kilku pozycji na świeżych oponach traktuje w kategorii opowieści przy ognisku. Fajne, chwytliwe ale nierealne. Gdybym nie widział w tym wyścigu kilku pięknych pociągów z wagoników po 2 sekundy szybszymi od lokomotywy, może bym przyznał rację, ale wobec twardych faktów zwyczajnie nie mogę. Mogę tylko trzymać kciuki za to aby Kimi dochodzi w przyszłości do ładu z oponami przynajmniej tak dobrze, jak Romain. Obaj są "nowi", więc tak jak już wielokrotnie pisałem, mają kredyt zaufania i czas na naukę nowych warunków.

Musimy uwolnić się od religii świętego Kimiego Raikkonena, który z urzędu pozbawiony jest wad i słabości wszelakich, bo to niestety prowadzi do pustej agresji wobec zespołu, tak jak w przypadku wyznawców Kimiego z forum autosportu.

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Pn kwi 16, 2012 10:52
przez borys88rr
SirKamil

dobrze gada

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Pn kwi 16, 2012 11:41
przez bohdi
Merytorycznie.
Z jakichś przyczyn Kimi zamordował swoje opony dużo przed ich oczekiwanym limitem.

Przyczyny sa dwie. Bardzo jasne:
1- zbyt wczesny drugi pit (zgadzam sie, ze strategia 2pitstopow mogla zadzialac) i wyladowanie zaraz za Massa. Zakladam, ze pierwotnie zespol zalozyl nieco pozniejszy pit, jego przyspieszenie moglo byc "odruchowa" reakcja na pitstop Alonso
2- potworna degradacja opon do jakiej dochodzi w bolidzie jadacym w "pociagu" co jest doskonale wszystkim znane i wiadome.
I tu widze przyczyne wyniku Kimasa. Zespol, widzac, ze Kimi nie daje rady wyprzedzic Filipa mogl siagnac go na postoj znacznie wczesniej, nie na tym 40-45 okrazneniu, nie tylko po to aby wymienic gumy, ale glownie po to aby wyciagnac go "zza" Massy, dac nowe kapcie i szanse na walke, bo jak pokazal Webber i inni dalo sie wyprzedzac pod koniec, zwlaszcza tych jadacych na 2 postoje.
Forum AS czytuje, a jakze, "zarciku" nie zauwazylem. Widzisz, nie tylko mi te pitstopy Lotusa cos przypominaly.
Tu sa czasy pitow dla zainteresowanych:
http://www.f1fanatic.co.uk/2012/04/15/2 ... pit-stops/

Z mojej strony dyskusje uwazam za zakonczona, pozdrawiam.

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Pn kwi 16, 2012 12:17
przez SirKamil
"Merytoryczne": Kimi Raikkonen jechał w pociągu Felipe Massy 8 okrążeń. Następnie miał zupełnie wolne pole. Naturalnie aż do momentu błędu i "nagłego końca opon". Romain Grosejan jechał w pociągu Felipe Massy i Kimiego Raikkonena 6 okrążeń za Sebastianem Vettel. Następnie walczył z Pastorem Maldonado, następnie z Bruno Senną. W międzyczasie lekko ucierpiało jego przednie skrzydło... a nawet nie tak znowu lekko...
Obrazek

Jechaniem za innym bolidem nie da się więc usprawiedliwić dysproporcje tempa i zużycia opon między Kimi a Romanem.

bohdi napisał(a):Tu sa czasy pitow dla zainteresowanych:
http://www.f1fanatic.co.uk/2012/04/15/2 ... pit-stops/
Z mojej strony dyskusje uwazam za zakonczona, pozdrawiam.

Żeby być precyzyjnym, to są czasy pobytu w pitlane, nie postoju na stanowisku serwisowym. Zawsze to mówiłem- i mówiło to nawet kiedyś same Ferrari- są to dane, które nie mają ścisłego powiązania z szybkością ekipy serwisowej. Wystarczy, że Kimi lub Romain będą dojeżdżali na stanowisko nieco wolniej i ostrożniej niż konkurenci (co byłoby zrozumiałe wobec tego że megaszybkiestopy to dla nich nowość) i już mamy dodane kilka dziesiątych sekundy. Zgadzam się z tym, że nie są najszybsi, ale różnice to kilka dziesiątych sekundy. Suma summarum są pod tym względem w środku pola. W temacie Lotusa pisałem, że muszą to poprawić i jego to zadanie dla nowego menedżera.

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Pn kwi 16, 2012 13:06
przez cziken
Po wyscigu mozna gdybac zawsze.Oczywiście mogli sciagnac Kimiego na 3 pit stop jakies 12 okrazen przed i mysle ze kolo 8 miejsca moglby dojechac spokojnie.Zaryzykowali,opony nagle sie skończyły.Ale prawie sie udało :)

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Pn kwi 16, 2012 20:55
przez gregoff
Wspaniały wyścig i do końca trzymający w napięciu:) Mimo ucieczki Rosberga (moim zdaniem tor idealnie pasujący pod charakterystykę Mercedesa w tym sezonie) i pewnej wygranej to wątpie aby szybko udało się powtórzyć podobny sukces.

Kolejność startowa (koniec wyścigu)
1. ROSBERG - wygrał wyścig
2. SCHUMACHER - nie ukończył
3. KOBYASHI - 10 miejsce
4. RAIKKONEN - 14 miejsce
5. BUTTON - 2 miejsce
6. WEBBER - 4 miejsce
7. HAMILTON - 3 miejsce
8. PEREZ - 11 miejsce
9. ALONSO - 9 miejsce
10. GROSJEAN - 6 miejsce
11. Vettel - 5 miejsce
12. Massa - 13 miejsce
13. Maldonado - 8 miejsce
14. Senna - 7 miejsce
15. Di Resta - 12 miejsce

DRS króluje. Moim zdaniem utyskiwania na temat łatwego wyprzedzania są przesadzone. Massa jakoś nie dał się ograć przez kilka okrążeń i to przez naprawdę szybszych kierowców. DRS jest naprawdę lekarstwem na zawalidrogi. Teraz trzeba trzymać tempo i cały czas cisnąć a to da rezultat. Strategia oczywiście też dużo daje, ale jednak dobre zarządzania oponami i bezbłędna jazda daje świetne rezultaty. Kwalifikacja straciła swoją moc w tym sezonie całkowicie. Poza pierwszymi dwoma - trzema miejscami reszta stawki może wszystko zyskać lub stracić:)

I to jest wspaniałe!!! w pewnym momencie wyścigu 14 kierowców mieściło się w przedziale 11 sekund... Każdy najmniejszy błąd może kosztować 2-3 miejsca:) Więc naprawdę nie możemy co narzekać na DRS!!!

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 10:54
przez SPIDER
Tylko nie w każdym wyścigu będziemy mieć do czynienia z tym, że 14 kierowców dzieli 11 sekund.

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 11:04
przez slipstream
I to jest wspaniałe!!! w pewnym momencie wyścigu 14 kierowców mieściło się w przedziale 11 sekund... Każdy najmniejszy błąd może kosztować 2-3 miejsca:) Więc naprawdę nie możemy co narzekać na DRS!!!

W głównej mierze dzięki oponom i różnym strategiom w pewnym momencie wszyscy znaleźli się miedzy sobą, a DRS bym nie gloryfikował bo ani to pierwszy, ani trzeci wyścig tego 'cuś' i zdecydowanie więcej ciekawych wyścigów było dzięki oponom, a nie DRS-owi.

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 11:32
przez Kazik
Ja też uważam,że te szczątki po oponach,które mieliśmy okazję obserwować w dużej ilości na chińskim torze zapewniły nam świetne widowisko.DRS był tematem drugoplanowym w tym przypadku.
Zabawnym było to gdy ktoś musiał wjechać w ten zaznaczony przez resztki z opon tor bo wtedy bolid zachowywał się zupełnie inaczej a mimo to kilku "desperado's" nawet na tym nienajgorzej wychodziło (np.Maldonado).Fajny był wyścig -nie ma co narzekać. :wink:

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 12:32
przez Endrju Szopen
Hah, dopiero o pierwszej w nocy obejrzałem wyścig (i wygląda na to, że w ten weekend znów nie będę oglądał na żywo Grand Prix...), dzień wcześniej kwalifikacje... I co mam powiedzieć?

Myślałem, że nigdy nie doczekam się zwycięstwa Rosberga; nie to, że jakoś specjalnie na nie czekałem, tylko po prostu miał kilka przebłysków i nie do końca wykorzystanych okazji i myślałem, że będzie się to ciągnąć do końca kariery, a do tego Mercedes i jego potencjalne problemy z ogumieniem... No ale się udało, zdobył swoje pierwsze zwycięstwo.

Poza tym... Poza tym tak naprawdę trudno mi określić kogo jeszcze mógłbym wymienić, bo jak dla mnie cała stawka kierowców uruchomiła swoją wyścigową fantazję - momentami wręcz uśmiech z mej twarzy nie schodził, kiedy widziałem niektóre akcje, czułem się jak dziecko, które dostało super-mega-wypasioną zabawkę. Były błędy, ale były to błędy związane z oponami bądź chęcią walki, więc takie jestem w stanie wybaczyć...

I teraz pozostaje pytanie - kto, do jasnej ciasnej, będzie w stanie walczyć do końca o mistrzostwo...?

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 12:35
przez axel
I teraz pozostaje pytanie - kto, do jasnej ciasnej, będzie w stanie walczyć do końca o mistrzostwo...?

Nie wiadomo... I to właśnie w tym wszystkim jest najlepsze :wink:

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 14:59
przez gregoff
slipstream napisał(a):
I to jest wspaniałe!!! w pewnym momencie wyścigu 14 kierowców mieściło się w przedziale 11 sekund... Każdy najmniejszy błąd może kosztować 2-3 miejsca:) Więc naprawdę nie możemy co narzekać na DRS!!!

W głównej mierze dzięki oponom i różnym strategiom w pewnym momencie wszyscy znaleźli się miedzy sobą, a DRS bym nie gloryfikował bo ani to pierwszy, ani trzeci wyścig tego 'cuś' i zdecydowanie więcej ciekawych wyścigów było dzięki oponom, a nie DRS-owi.


Ale same opony tez by tego nie zdzialały gdyby nie dało się łatwiej wymijać zawalidrogi:)

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 15:03
przez slipstream
Ale same opony tez by tego nie zdzialały gdyby nie dało się łatwiej wymijać zawalidrogi:)

Ale sam DRS też by tego nie dał gdyby nie zużycie opon w poszczególnych bolidach... Idąc dalej... ilu zawalidróg pomógł wyprzedzić DRS? Zawalidrogi Massy nie ułatwił, zawalidrogi Raikkonena też nie... mijanki zaczęły się dopiero wtedy, keidy opony ewidentnie u jednego przestawały kleić.

Re: GP Chin 2012

PostNapisane: Wt kwi 17, 2012 15:15
przez SPIDER
I należy zwrócić uwagę na fakt, że mijanki miały miejsce w innych punktach toru, niż strefa DRS. Zresztą, ktoś wcześniej pisał (SirKamil chyba), że niezbyt sensowne było ułożenie strefy DRS na tym torze.