Forum Wyprzedź Mnie!

A mnie dziwi jedyne, że tylu ludzi po jednej wpadce Hamiltona w 2011 było przekonanych o wyższości Buttona taże w kolejnym sezonie, że na niego głosowali. Ten sezon pokazuje, że ogarnięty Hamilton to po prostu dużo szybszy kierowca od Buttona i tyle.

Że szybszy, to pewnie nikt nie miał najmniejszych wątpliwości, bo to było widać nawet w tamtym sezonie. Chodziło o inne sprawy niż o czystą szybkość.

Pisząc szybszy miałem na myśli ogólnie lepszy, czyli wszystko co się składa na końcowy wynik. Gdy Hamilton nie popełnia głupich błędów to Button żadnym oszczędzaniem opon czy innym ciułaniem nie nadrobi po prostu braków w tempie (i całe szczęście bo nie w tą stronę powinna iść F1).