Strona 3 z 4

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 18:06
przez xdomino996
No patrząc na te 3 pity
1 Pit Stop: 9.9
2 Pit Stop: 12.2
3 Pit Stop: 5.4
To licząc że każdy udało by się zrobić w 4s to mamy tak
5.9+8.2+1.4=15.5s. Wychodzi pozycja 5 jeżeli weźmiemy po uwagę że Lewis musiał trochę na wyprzedzać się to wychodzi równa walka z Webberem. Jestem rozczarowany taki team takie błędy w pit... Tak się na pewno wyścigów nie wygrywa gdy stawka jest tak zbita że w Q2, 15 zawodników mieści się w 0.8

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 18:10
przez Shaitan
AdrianAdrian napisał(a):Mnie to ciekawi czemu RAI nie został na torze jak VET zjeżdżał na ostatni pit stop, przecież był od niego szybszy i jakby został jeszcze na 2 kółka to może by wyjechał przed Vettelem.

Ostatnie okrążenie Raikkonena przed Pitem - 1:39,330

Pierwsze okrążenie Vettela po zmianie opon - 1:36,379

Tak, mógł zostać i traciłby nie 2s a ~8s...

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 18:15
przez pawel92setter
Dokładnie. Niektórzy myślą, że to jest dalej jak w latach -2009 i po pit stopie jedzie się wolniej pierwsze okrążenia. Otóż nic z tego panowie!

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 18:25
przez bohdi
Nie będzie kary dla Rosberga:

The stewards looked into the matter and decided that because Rosberg had moved to the right to defend his position in a 'constant and continuous straight line manner' and because Hamilton was not alongside Rosberg as he began that move that the German did nothing wrong.
Rosberg was cleared for his incident with Alonso for the same reasons.

http://www.autosport.com/news/report.php/id/99102

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 18:32
przez axel
bohdi napisał(a):Nie będzie kary dla Rosberga:

The stewards looked into the matter and decided that because Rosberg had moved to the right to defend his position in a 'constant and continuous straight line manner' and because Hamilton was not alongside Rosberg as he began that move that the German did nothing wrong.
Rosberg was cleared for his incident with Alonso for the same reasons.

http://www.autosport.com/news/report.php/id/99102

Chcą dać przyzwolenie na tego typu akcje, żeby było więcej dramaturgii czy jak? Bo nie bardzo rozumiem tej jakże głupiej decyzji

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 18:34
przez SV_Poland
Co za pasjonujący wyścig ! Szkoda Jensona. Powiem szczerze,że myślałam,że Kimi zje Vettela . Na szczęście Sebastian dał radę ! Strasznie się cieszę z jego zwycięstwa i jestem zaskoczona podium !

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 18:46
przez SebaSTI
co innego wyleciec na trawe po blokadzie ,a co innego w bahrainie gdzie można wyjechac po za tor i nic sie nie dzieje ze wzgledu na to ze nie ma trawy pobocza sa z jakiegos matriału...wiec decyzja sluszna , jak by to był inny wyscig myśle ze mogło by sie to skończyc kolizja

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 18:53
przez bohdi
Ja również zgadzam się z decyzją sędziów i jestem pewien, że została podjęta po analizie wszelkich możliwych danych o których nam może się jedynie marzyć.
Z drugiej strony, za co karać Nico? Za walkę? Alonso był za bolidem Niemca, a Hamilton sam zadecydował o wyprzedzaniu na piachu.

A Fernando cierpi chyba na zaleganie afektu:
Obrazek

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 19:03
przez AdrianAdrian
Tak, mógł zostać i traciłby nie 2s a ~8s...



Być może by tak było, nie patrze na live timing jak oglądam wyścig, po prostu jak oglądałem to wydawało mi się, że zle zrobili.

co innego wyleciec na trawe po blokadzie ,a co innego w bahrainie gdzie można wyjechac po za tor i nic sie nie dzieje ze wzgledu na to ze nie ma trawy pobocza sa z jakiegos matriału...wiec decyzja sluszna , jak by to był inny wyscig myśle ze mogło by sie to skończyc kolizja


Niekoniecznie by się skończyło kolizją ... http://www.youtube.com/watch?v=qEKNdd8w8KU

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 19:10
przez Majk
Orientujecie się gdzie można obejrzeć ten wyścig ? Bo niestety nie miałem okazji go oglądać :(

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 20:07
przez SirKamil
Sebastian bezbłędnie wykorzystał dzisiaj wszystkie atuty jakimi dysponował i wśród których o dziwo nie było dominującego samochodu. Atut #1: drobniutka przewaga trakcji dzięki quasi EBD, którego nie miał rywal i atut #2: mapa silnika pt "ogień na tłoki" która w pewnym momencie zrodziła moje poważne wątpliwości co do zapasu paliwa w kontekście ukończenia wyścigu. Wydawało się, że Kimi jak we wszystkich wcześniejszych manewrach wcieli się w rolę kata, a jednak nie. Pozostaje pogratulować. Sebastian wygrał to wczoraj i dzisiaj na wyjściu z ostatniego zakrętu i prostej.

Chciałoby się powiedzieć, że Lotus jechał dzisiaj w swojej własnej lidze. Strata 1/3 testów, systemu stabilizacji prześwitu, dotychczasowy brak eksploracji kontrowersyjnych obszarów regulaminu i choćby zawodnicy, którzy powrócili do F1 po dwóch latach tylko podkreśla jakość pracy fabryki. Roman to fachura od starów.

Nie wiem co myśleć o całej reszcie. Pomijając nieciekawe manewry, Mercedes pojechał dzisiaj swój wyścig, co z uwzględnieniem kwalifikacji zdaje się gruntować ich trzecią pozycje u szejków, ale z drugiej strony dostali wciry na minute od Red Bulla i Lotusa a na mete wjechał razem z FI (2 stopy ale to nic nie zmienia), Ferrari i McLarenem, gdzie kolejność mogła być w zasadzie dowolna.

Co do McLaren to nikt nie przewidywał takich kłopotów chromowanej stajni chyba w każdym aspekcie- od stopów, przez brak szybkości i zużycie opon po awaryjność. Warunki Bahrajnu drastycznie uwypukliły wszystkie słabości MP4-27. Te, które dociekliwi zauważyli jeszcze w trakcie zimowych testów czy wcześniejszych wyścigach, mimo pozornej doskonałości. Do zapomnienia. Fani nie płakać bo będzie dużo lepiej.

Świetna robota di Resty i Force India. W obecnej dyspozycji punkty może im dać albo przygody czubka stawki, albo odważne strategie i są to punkty na wagę złota. Każdy z osobna.

Na małą pochwałę zasługuje Ferrari- prawdopodobnie okazali się lepsi, niż ktokolwiek się tego spodziewał Sauber przegrał z dużymi chłopcami. Muszą się z tym pogodzić. Perez narzekający na nadmierną degradacje? No proszę. Szkoda Ricciardo.

Caterham nadal dość daleko w strefie zdublowanych. Prawie dwie minuty straty do zwycięzcy i circa 50 s. do strefy punktowej stanowi postęp, ale to dużo w kontekście ich celów midfieldowopunktowych.

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 20:21
przez cichy


+ wspaniały pit McLarena i Blondi vs Ham
+ Blondi po raz drugi, vs Płaczek
+ Kapeć Pastora
+ Sergio vs Dziadek

Filmiki się buforują, ale wrzucam wcześniej bo potem mnie nie będzie ;)


Co do wyścigu, fajnie, że byki wróciły na najwyższe pudło. Szczerze, zachwyciła mnie dziś forma Lotusa, jestem pod wrażeniem.. należało im się to w 100%. Pity McLarena - cudo :evil: Williams i Sauber z minusem, Force India to samo.. no i fanfary dla Felipe ! WOW! PUNKTY !

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 20:39
przez Kazik
A dlaczrgo na pierwszym filmiku mam "page not found" ?
cichy dzięki za filmiki ale nie nazywaj Nando płaczkiem bo w/g mnie to Nico akurat w stosunku do niego nie zachował się zbyt fair.

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 20:44
przez xdomino996
cichy wyślij jeszcze filmiki pit stopów u Hamiltona zobaczymy czystą perfekcje :twisted:

Re: GP Bahrajnu 2012

PostNapisane: N kwi 22, 2012 21:00
przez Kazik
SirKamil napisał(a):
Chciałoby się powiedzieć, że Lotus jechał dzisiaj w swojej własnej lidze. Strata 1/3 testów, systemu stabilizacji prześwitu, dotychczasowy brak eksploracji kontrowersyjnych obszarów regulaminu i choćby zawodnicy, którzy powrócili do F1 po dwóch latach tylko podkreśla jakość pracy fabryki. Roman to fachura od starów.

Co do McLaren to nikt nie przewidywał takich kłopotów chromowanej stajni chyba w każdym aspekcie- od stopów, przez brak szybkości i zużycie opon po awaryjność. Warunki Bahrajnu drastycznie uwypukliły wszystkie słabości MP4-27. Te, które dociekliwi zauważyli jeszcze w trakcie zimowych testów czy wcześniejszych wyścigach, mimo pozornej doskonałości. Do zapomnienia. Fani nie płakać bo będzie dużo lepiej.


W przypadku Lotusa możnaby dodać,że pomimo "odmiennej" strategii obydwaj kierowcy dali radę.
W przypadku Mc Larena możnaby dodać,że bez względu na strategię to i tak wszystko poszło w ....wiadomo gdzie.

Hamilton,Webber i Alonso są jedynymi kierowcami,którzy do tej pory punktowaki w każdym wyścigu. Też ciekawe....