ice napisał(a):Jak widać sami kierowcy (i nie tylko) nie rozumieją tego co się dzieje w tym sezonie, więc sytuacja jest tym bardziej niezrozumiała dla fanów, nie wiem czy to dobre, no ale jeśli ktoś lubi biernie siedzieć w fotelu oczekując tylko na końcowy wynik to spoko.
Jeśli chodzi o kierowców to jest czysto PR-owska gadka, bo wiadomo teraz kiedy bolidy osiągami są zbliżone i bardziej liczą się już umiejętności kierowcy to taki Alonso nie przyzna się, że jakiś 'nowicjusz' jest od niego szybszy. Dlatego łatwiej zgonić na opony.
Jeśli chodzi o fanów to wielu (tzn nie wszyscy) denerwuje się tym, że nie jest w stanie przewidzieć wyniku wyścigu w piątek. Być może w swoim towarzystwie chcąc uchodzić za 'eksperta' mówili przed sezonem że Red bull lub Mclaren rozniesie stawkę, a tu taka niespodzianka i znajomi się z nich śmieją dlatego szukają usprawiedliwienia w oponach.
Naprawdę dzisiejszy wygląd stawki jest spowodowany min. dobrym zmianom w regulaminie. Jedne zespoły (Red bull ,Mclaren) w wyniku zakazania dmuchania zrobiły krok w tył, a inne zespoły (np Lotus, Sauber, Williams) które już nie musiały się koncentrować na kombinowaniu z dyfuzorem zrobiły krok do przodu. Dlatego teraz mamy, aż 6 zespołów i Alonso które mogą wygrać wyścig.
A jedyną niewiadomą podczas weekendu i loterią jest pogoda.