Wyścig średni ,szkoda że nie popadało.
Red Bull - Webber super
.Szkoda że nie ustrzelili dubletu, ale dziś Vettel jechał po prostu słabo (patrząc oczywiście na sezon 2011)
Ferrari - Śmieszą mnie opinie że mają oni słabe auto. Dziś byli bardzo szybcy. Strategią też nie przegrali ,ba nawet może zyskali ,bo jakby mieli takie tempo na początku wyścigu jak pod koniec to by Alo spadł jeszcze dalej. Massa bardzo dobrze ,szkoda że nie P3
Lotus - Kimi wyżej ,ale chyba każdy kto oglądał wyścig widział że Romain byłby raczej przed nim ,gdyż niestety Grosjean musiał zjechać do pitu. Patrząc na rezultat jest słabo, ich bolid stać na P1 niestety jak kierowcy mają tempo to pech ich nie omija (Walencja)
Mercedes - Zgadzam się z kolegą wyżej który stwierdził że w studiu podnieta Michaelem jest ogromna. Ja rozumiem że 7 tytuły ,ale to też była duża pomoc auta, nie ujmuje oczywiście Schumacherowi bo jest szybki ,ale naprawdę ,podczas Q i dzisiejszych manewrów wyprzedzania Maurycy na punkcie tego kierowcy mało nie popuścił
McL -
Mieli walczyć o 2 tytuły ,a dziś spadają na 4 miejsce w generalce. Na plus jest forma pitów dziś w tym McL brylował ,ale co z tego jak teraz auto jest za słabe? Jak forma MP4/27 była genialna to psuli pity jak tylko się dało ,teraz jak auto jest do pupy i nie chce się prowadzić na miano pierwszej trójki to pity poprawili... Lewis mógłby wygrać już z 3 razy i zrobić bezpieczną przewagę ,ale zresztą teraz mają za swoje ,co ciekawe jak będą tak "szaleć na torze" to jeszcze ich Mercedes wyprzedzi. P5 w generalce będzie dobrym kubłem zimnej wody, według mnie po prostu ktoś kto tym rządzi (Martin) jest chyba do zmiany. Trzymam nadal za nich kciuki ,ale ich forma jest tragiczna.
Williams - Po raz kolejny popis Maldonado. I jeszcze ta śmieszna kara, zniszczył wyścig Perezowi i najgorsze że to nie pierwszy raz w kogoś się wpieprza. O ile dziś to nawet można by faktycznie uznać za RA ,to ze względu na 2 ostatnie kary (ta dzisiejsza i ta z Walencji) uważam że to jakiś chorzy ludzie karzą. Pokropi od razu czerwona flaga ,bo bezpieczeństwo, jeździ taki kierowca ,który zlewa na pozostałych 23 kierowców i wbija się w nich i ,albo dostaje super bolesną kare odebranie 1 pkt ,albo repremende i 10 tyś (ta kasa jest irytująca przy takim wsparciu finansowym mogli sobie ją darować)
Bruno bez szału ,zważywszy na to że Pastor byłby koło P6 to P9 nie jest rewelacją
FI - przeciętnie ,ale szkoda że bez pkt
Sauber - Perez mógł być w mocnych punktach ,ale w dzisiejszej stawce kierowcy muszą wiedzieć o tym że do ostatniego zakrętu są obserwowani i jak ktoś będzie chciał to albo przypadkiem z toru wyjdzie ,albo złamie zawieszenie.
TR - Wcale aż tacy źli tutaj nie byli ich forma w końcowym rezultacie była podobna do FI
Caterham - coś ten pakiet nie dał rady ścignąć TR
Marussia/HRT - Co tu mówić?
Chciałbym jeszcze raz wrócić do studia ,wczoraj mówiłem co mnie dobiło ,ale nie wpisałem jednego. Szanowny pan Bart (bodaj tak to było) mnie totalnie wkurzył mówiąc że on jest więcej niż przeciętnym kibicem bo był w Maranello , no kur czy to że ma kasę i sobie może pozwolić na kosztowe (jak dla mnie dla niego to pewnie nic) wycieczki oznacza że jest on wiecej niż przeciętnym kibicem? W takim razie może ja wcale nie jestem kibicem bo jeszcze nawet nie było mi dane stawić się na wyscigu. Normalnie zirytował mnie...