nie ma zbyt wiele falstartów ostatnio.
Pamiętam Coultharda z GP USA kiedyś...wtedy to było mega..
To co miałby zrobić Maldonado żeby było Mega? Wystartować zanim zapali się pierwsze czerwone swiatło. Ale rozumiem że z pewnych ujęć trudno cokolwiek zauważyć zwłaszcza kiedy niemal wszystkie powtórki są na wprost do stratu, a rozchodzi się o to że Maldonado wcale nie skręcił od razu po puszczeniu sprzęgła, tylko spory kawałek przejechał na wprost zanim "odbił". Tyle, ze to tylko dla spostrzegawczych, wtedy widać jak gigantyczny był to falstart, ale jak to komuś poprawi samopoczucie to mogę się umówić że to taki minimalny na mikrony...