Jeszcze ten wspaniały sezon skończy się tak, że Hamilton będzie co jakiś czas tracił przez awarie, Ferrari będzie 3 siłą i... aż szkoda gadać, żeby nie zapeszać.
Co do wyścigu to nie wiem o czym myślał Schumacher, wleciał tam niczym kuna w agrest, ale co tam, Vergne wyglądał na zaszczyconego, że dostał strzała od 7krotnego mistrza świata.
Massa chyba przycinał parę razy tor i nawet jeśli bezpośrednio dzięki temu nie wyprzedził to miał lepszą prędkość w następnych zakrętach. Webber chyba także walczył poza torem.
Forumowy bóg "Sergio dawać go do Ferrari Perez" coś mało widoczny, gdy strategia ciułacza (1 pitstopu) nie jest premiowana, w dodatku wpakował się w Hulkenberga. Ogólnie to młodzi gniewni powinni się uczyć walki od kierowców z czołówki bo to nie przypadek, że na ogół im sypią sie skrzydełka itp.
Ostatnio edytowano N wrz 23, 2012 15:53 przez
ice, łącznie edytowano 1 raz