Cyrk w Red Bullu jest naprawdę żałosny i nudny. Miejmy nadzieję, że alternator ma o sobie jeszcze znać.
Cieszy dobra forma Ferrari oraz Hulka.
McLaren ma raczej już sezon z głowy i po raz skończy się na irytującym PR'rem "jak to wygraliśmy wiele wyścigów, nasz duet Lewis-Jenson jest najlepszy w stawce
" Odejście Hamiltona odbije się negtywnie w obie strony.
Kimas bezbarwnie, ale przy takiej postawie ma największe szanse na P3 w WDC bo z całym szacunkiem on tytułu nie zdobędzie.
Mercedes tragicznie co nie jest sensacją
Saubery po raz kolejny z przygodami, ale na duże pkt. nie było szans. No i warto wspomnieć o dobrym występie Toro Rosso.