GP Indii 2012

[baron]

Po pierwsze chodziło mi o to, że Alonso jest najlepszym kierowcą w stawce i to bez żadnej ironii czy łatek. Źle się wyraziłem.

[MPOWER]

Co do Massy dzisiaj. Ja myślę, że to, że on się poprawił, choć to oczywiście też, ale kiedy był równie szybki co Alonso albo szybszy to Alonso miał słabsze wyścigi i tyle. Przy całym moim uwielbieniu do Massy, to jednak Alonso jest lepszym kierowcą niezaprzeczalnie. .

Co za ironia
Tak sobie to tłumacz. Dzisiaj Massa był szybszy w I sektorze, Alonso w II a w III oboje mieli podobne czasy. Na korzyść Alonso to, że wykorzystał walkę Maków i tunel za nimi, aby ich wyprzedzić. Massa jechał w korku a od około 20 -tego okrążenia na trybie EKO. I wtedy czasy Massy były gorsze od Alonso.
Wszyscy wiemy, że Massa równo traktowany by walczył jak równy z równym z Alonso.

Ale Alonso Kimiego też potrafi o 1s pokonać .

Co Ty porównujesz inne bolidy?
To tak jakbym napisał że w 2005r Kimi zjadał Alonso (traktuj to jako ironię)
Po prostu napisałeś głupotę!

Cóż w 2008 zespół był budowany wokół Kimasa, a wydawało mi się, że to Massa walczył o tytuł? W 2007 Kubek jeździł bolidem nie dla siebie i to bijąc kolanami o podbródek, a też był lepszy od Nicka? Dalej twierdzisz, że takie argumenty mają wartość?

Coś ci się popieprz... bo w 2008r bolid był pod Massę jak również w 2009r.(Od 2008r nie ma Todta w Ferrari)
Więc Twoje argumenty nie mają wartości.

Po pierwsze chodziło mi o to, że Alonso jest najlepszym kierowcą w stawce i to bez żadnej ironii czy łatek. Źle się wyraziłem.

Alonso jest najlepszym kierowcą tego sezonu ale nie najlepszym kierowcą w stawce. Te dwie różne sprawy. Poza tym najlepszym kierowcą jest ten kto ma najwięcej punktów na koniec sezonu i ma tytuł. I wszystko wskazuję, że będzie nim Vettel.

[yankess]

prezentowałby się Felipe, gdyby cały zespół by skupiony wokół niego, a bolid był zbudowany według jego preferencji. Niestety nigdy tego nie zobaczę z prostych powodów:

-Santander, sponsor Alonso.
-Fernando potrafi zbudować zespół wokół siebie
-2 tytuły i łatka "najlepszego kierowcy w stawce".

Jak funkcjonuje zespół, kiedy wszystko nie jest ustawiane pod Alonsa można było zobaczyć w McL w 2007... i to nawet już nie chodzi o jakieś łatki, po prostu jakby w zespole zaczęło coś się dziać bardziej pod Massę, to Alonso nagle by się zrobił chętny na opowiadanie wszystkim tabloidom o ciulowej sytuacji w Ferrari.

[Mr President]

Był taki czas, kiedy niemal każdy kierowca wyścigowy marzył o posadzie w Ferrari w F1. Alonso spowodował, że ta sytuacja się zmieniła, gdyż przejście do Scuderii oznacza odgórnie pozycję kierowcy nr 2. Włoska stajnia zrezygnowała nawet z walki o tytuł konstruktorski w 2013 roku poprzez pozostawienie Massy, aby zdobyć go dla Alonso. Prawdopodobnie żaden kierowca nie ma takiej pozycji w zespole jak Hiszpan. Już samo GP Indii dostarcza dowodów na różnicę między duetem Ferrari: Massa powiedział, że liczy na poprawki, które pomogą mu walczyć o miejsce wyższe niż 6., podczas gdy teammate był 2.
GP Indii to także porażka Marka Webbera. Jego tempo było wyjątkowo nieregularne: w pewnym momencie stracił ponad 4s do Vettela, pozwolił, by dogonił go Alonso, następnie zyskał 2,5s przewagi, aby ostatecznie mu ulec. Z tak dobrym bolidem nie powinien raz zwalniać, by potem przyspieszać, a jechać swoje, by zmaksymalizować przewagę Vettela w generalce. Wszelkie insynuacje, jakoby Australijczyk celowo zwalniał i tak można uznać za pozbawione podstaw, ponieważ przyniosły one tylko szkodę zespołowi. Najwyraźniej Mark nie jest najlepiej dysponowany.

[MarK]

Chrzanicie, za przeproszeniem, głupoty. Tak jakby wcześniej Schummi nie miał "partnerów", jakby RBR nie robił dokładnie tego samego z Webberem i parę innych przykładów. Po prostu teraz tytuł ma taką wartość jak nie miał jeszcze nigdy (choćby ze względu na coraz większą wartość marketingową F1) toteż zespoły jak mają kierowcę, który ma większe szanse, to koncentrują się na nim.

Business is buisness. Smutne, ale prawdziwe.

Tak sobie to tłumacz. Dzisiaj Massa był szybszy w I sektorze, Alonso w II a w III oboje mieli podobne czasy. Na korzyść Alonso to, że wykorzystał walkę Maków i tunel za nimi, aby ich wyprzedzić. Massa jechał w korku a od około 20 -tego okrążenia na trybie EKO. I wtedy czasy Massy były gorsze od Alonso.
Wszyscy wiemy, że Massa równo traktowany by walczył jak równy z równym z Alonso.

Ale to przez kogo był dziś Massa nierówno traktowany? Przez Buttona i Hamiltona, czy może przez Lotusy? Bo nie wiem? Jakoś Alonso ich wyprzedził.

Ale Alonso Kimiego też potrafi o 1s pokonać .

Co Ty porównujesz inne bolidy?
To tak jakbym napisał że w 2005r Kimi zjadał Alonso (traktuj to jako ironię)
Po prostu napisałeś głupotę!

Cieszę się, że wychwytujesz prześmiewczą ironię jako głupotę .

Coś ci się popieprz... bo w 2008r bolid był pod Massę jak również w 2009r.(Od 2008r nie ma Todta w Ferrari)
Więc Twoje argumenty nie mają wartości.

Yyyyy... a to przypadkiem nie Raikkonen w założeniach miał być liderem teamu, a potem się okazało, że nie chce mu się jeździć bo woli imprezować? Czy my jakieś inne wyścigi oglądaliśmy?

Alonso jest najlepszym kierowcą tego sezonu ale nie najlepszym kierowcą w stawce. Te dwie różne sprawy. Poza tym najlepszym kierowcą jest ten kto ma najwięcej punktów na koniec sezonu i ma tytuł. I wszystko wskazuję, że będzie nim Vettel.

Hehe nie można nawet powiedzieć o tym kto wygra bieg na 100%, że jest najlepszy jednoznacznie, choć to on zbiera laury, bo za nim stoi grupa trenerów choćby, a ty mówisz, że najlepszy jest kierowca będący jedną z kilkuset osób teamu obracającego milionowym budżetem. Good luck ;] .

[ice]

Coś ci się popieprz... bo w 2008r bolid był pod Massę jak również w 2009r.(Od 2008r nie ma Todta w Ferrari)
Więc Twoje argumenty nie mają wartości.

Yyyyy... a to przypadkiem nie Raikkonen w założeniach miał być liderem teamu, a potem się okazało, że nie chce mu się jeździć bo woli imprezować?

Nie. Raikkonen miał być liderem teamu dopóki był tam Todt, potem wszystko szło pod massę, od bolidu, po wsparcie zespołu itd.

[MPOWER]

Ale to przez kogo był dziś Massa nierówno traktowany? Przez Buttona i Hamiltona, czy może przez Lotusy? Bo nie wiem? Jakoś Alonso ich wyprzedził.
.

Przez nikogo nie był blokowany. Kryje plecy Alonso.
Odnosiłem do Twojej wcześniejszej wypowiedzi

Przy całym moim uwielbieniu do Massy, to jednak Alonso jest lepszym kierowcą niezaprzeczalnie. .

I tu się mylisz. Na pewno niezaprzeczalnie, bo Massa gdyby miał takie wsparcie jak Alonso, to Nando dostałby po dupie.
Znasz przykład kiedy Alonso był traktowany równo (2007). A nie znasz jeszcze kiedy byłby traktowany jako nr 2.
Po prostu, zespól na Hiszpana stawia i jest przy lepszym wsparciu od niego szybszy.

Yyyyy... a to przypadkiem nie Raikkonen w założeniach miał być liderem teamu, a potem się okazało, że nie chce mu się jeździć bo woli imprezować? Czy my jakieś inne wyścigi oglądaliśmy?
.

No chyba oglądałeś inne wyścigi. Kimi był nr 1 bo tak chciał Todt a Luca di Montezemolo nie. Todt odszedł to Luca postawił na swoim. Imprezowanie i brak motywacji to wymysł Ferrari. Kimi głównie imprezował jak był w Mcl, potem już mniej.
A poza tym to dzisiaj nawet Button imprezuje czy też Lewis i nie raz widzieliśmy zdjęcia jak nawleczeni wracali do domu.

Hehe nie można nawet powiedzieć o tym kto wygra bieg na 100%, że jest najlepszy jednoznacznie, choć to on zbiera laury, bo za nim stoi grupa trenerów choćby, a ty mówisz, że najlepszy jest kierowca będący jedną z kilkuset osób teamu obracającego milionowym budżetem. Good luck ;] .

Nie wiem do czego dążysz? Alonso wygrywa sam wyścigi? Zawsze wygrywa bolid i kierowca.
Większość sezonu najlepszym pakietem był Alonso + Ferrari.
Teraz najlepszym pakietem jest RBR+ Vettel.
Wygrywają lepsi.

[Mexi]

I tu się mylisz. Na pewno niezaprzeczalnie, bo Massa gdyby miał takie wsparcie jak Alonso, to Nando dostałby po dupie.
Znasz przykład kiedy Alonso był traktowany równo (2007). A nie znasz jeszcze kiedy byłby traktowany jako nr 2.
Po prostu, zespól na Hiszpana stawia i jest przy lepszym wsparciu od niego szybszy.

Odniosę się do tego. Właśnie przejrzałem sobie sezon 2007 i muszę trochę bronić Nando. W Kanadzie był siódmy po karze za tankowanie w boksach podczas SC, do tego miał problemy z oponami i chyba nowe hamulce - ciągle blokował koła. Zresztą, tamten wyścig był zwariowany...We Francji ponownie P7 po starcie z P10 - awaria skrzyni. Węgry - start z P6, finisz na P4. Od tego przełomowego wyścigu - gdy obaj dojeżdżali to zawsze był wyżej niż Hamilton. A wówczas trwał już otwarty konflikt w zespole i na pewno nikt na niego nie stawiał bardziej niż na Hamiltona, który zresztą wówczas był liderem WDC. Tak więc umiał sobie z nim poradzić. Druga sprawa - w tamtym sezonie Hamilton był faworyzowany także przez FIA. Co więcej, Alonso jako dwukrotny - miał prawo oczekiwać jasnej pozycji numer 1 w zespole a na koniec przegrał z Hamiltonem P2 jedynie liczbą drugich miejsc. Nie zapominajmy, że Hamilton, (oraz Kubica i Vettel), to najlepsi debiutanci F1 ostatnich...6 lat i dziś rozdają karty w F1 (oprócz K.). Tak więc Alonso walczył wówczas z debiutantem, ale jednak także z wyśmienitym kierowcą.

A Kimi w 2008 przegrał tytuł nie tyle faworyzowaniem Massy co przede wszystkim swoimi głupimi dzwonami - w Belgii mając praktycznie P1, Singapur będąc na P5 i Monako za chyba też P5.

[Kazik]

http://www.planetf1.com/driver/18227/82 ... onference-
Teraz dopiero zauważyłem takiego newsa.
Webber wczoraj wyszedł nagle z konferencji powyścigowej (tuż przed jej końcem zresztą )w momencie gdy ktoś z sali zadał pytanie dot. wzajemnych "oczekiwań ' Seba i Fernando (pytanie zadane w trochę niezrozumiały sposob)
Webber potem przeprosił za to oficjalnie ale wygląda na to,że znowu się obraził.(?)

[rno2]

Webber to niech się cieszy, że ma możliwość jazdy dobrym samochodem i zdobywa notorycznie podia, czasami skapnie mu jakieś zwycięstwo, albo pp... Nie jest materiałem na mistrza, w tym roku szanse ma już tylko matematyczne i bez słowa powinien pomagać Vettelowi, tak jak w Ferrari robi to Massa, chociaż i tak Vettel da sobie radę bez jego pomocy...
Jest wolniejszy od Seby i musi się z tym pogodzić... Wątpie, żeby ta różnica 13 sekund na finiszu w Indiach spowodowana była tylko awarią KERS-u...

[MPOWER]

@Mexi
Fajnie że przypomniałeś mi sezon 2007 ale go oglądałem
Chodziło mi w moim zdaniu....że przy równym traktowaniu miał już problem z kolegą z zespołu a co dopiero jako kierowca nr 2.
Co z tego że Hamilton ale to był żółtodziób i tyle. Massa nie jest gorszy. Przegrał tytuł na ostatnim zakręcie w Brazylii, ba nawet go miał przez kilka sekund

Co do Kimiego nie będę reagował na prowokację.
Alosno przegrał tytuł w 2010 bo nie mógł sobie poradzić z Piertovem.
Poza tym w tamtych latach była mniejsza różnica w punktacji i jeden spierniczony wyścig to nie strata 25pkt tylko 10-ciu. Oczywiscie o awariach nie pamietasz....jak choćby spalony silnik w Walencji, gdzie Kimi nie dojeżdża do mety
Itd itp
Nie wywyższam żadnego kierowcy ale stawianie Alonso wyżej od innych to przesada.

[fordern]

@Mexi Massa nie jest gorszy. Przegrał tytuł na ostatnim zakręcie w Brazylii, ba nawet go miał przez kilka sekund

Massa nie tyle go przegrał, co Hamilton go wyrwał Massie. Massa przegrał tytuł żałosnymi błędami na początku sezonu.

[MPOWER]

@fordern
No dokładnie mówiąc, gdyby nie dziecinny błąd Glocka to by nie wyrwał tego tytułu Hamilton

@Mexi jeszcze jedno
Nie wierzę w te faworyzowanie przez FIA Hamiltona.
Przypomnij sobie sezon 2006 w Renault, gdzie Alonso w pierwszej połowie sezonu wygrywa 7 wyścigów na 9GP.
Po przerwie Schumacher z Ferrari łapią drugi oddech i nadrabiają straty. Co robi Alonso? Rzuca jadem i krzyczy dookoła, że FIA faworyzuje Schumachera bo ten wygrywa wyścigu i mu depta po piętach....

[Campeon]

I kara na Monzy jak najbardziej się należała Fernando

[Pieczar]

Kara na Monzy to jedno, zdaje się że FIA też zbanowała wtedy pewne rozwiązanie stosowane przez Renault