Forum Wyprzedź Mnie!

Oczywiście FIA tak i tak przyjęłaby każde tłumaczenie Czerwonych. Oni lubią reżyserować mistrzostwa. Z punktu widzenia marketingowego, rozstrzygnięcie tytułu na Interlagos przyniesie większą oglądalność, zyski itp.
To tak jak kombinowali rok temu z dmuchaniem "off throttle", by spowolnić Red Bulla, a pomóc nieco McLarenowi.

cichy napisał(a):Jeśli dojdzie do tego, a coś czuję, że tak może się stać.. wielkie czerwone gnioty potwierdzą tylko, że od kilku lat nie potrafią nic zrobić uczciwie, że jak ktoś jest lepszy to trzeba go gnoić i że wszystko im się należy.. Za rok to Alonso będzie za SC machał rękami, że przed nim coś jedzie..

Muszę się z tobą zgodzić. Mimo, że fanem Red Bulla nie jestem, to jednak chcę, aby Vettel zagwarantował sobie tytuł już dziś. To pajacowanie Ferrari i Alonso nie jest już nawet śmieszne, a wręcz żałosne...

cichy napisał(a):Jeśli dojdzie do tego, a coś czuję, że tak może się stać.. wielkie czerwone gnioty potwierdzą tylko, że od kilku lat nie potrafią nic zrobić uczciwie, że jak ktoś jest lepszy to trzeba go gnoić i że wszystko im się należy.. Za rok to Alonso będzie za SC machał rękami, że przed nim coś jedzie..

Na pewno nie trzeba udowadniać, że skrzynia potrzebuje wymiany.. to byłby bezsens..

Nie za bardzo widzę, co w wymianie skrzyni w bolidzie Massy jest nieuczciwego. Jest to zgodne z przepisami, otrzyma karę, wszystko jest ok.
A to, że dzięki temu jego kolega z zespołu, który walczy o mistrzostwo, zyska lepszą pozycje startową, świadczy jedynie o inteligencji Ferrari.
F1 to gra zespołowa, nieprawdaż....

Bardziej świadczy to o żałosnej (po raz enty) walce o coś, na co nie zasłużyli..

nikifor napisał(a):Tak się zastanawiam, skoro wszyscy mówią tutaj o olbrzymiej różnicy między czystą i brudną stroną prostej startowej, to czy Ferrari nie mogło wymienić skrzyni u Massy, żeby dostał 5+? Obaj startowali by z dobrej strony, kolejno z P7 i P11...

Zważywszy na to, że wg niektórych brudna strona to strata nawet dwóch rzędów do T1 to ja widze same pozytywy

no to rozsyłam cv po zespołach : D

Bardziej świadczy to o żałosnej (po raz enty) walce o coś, na co nie zasłużyli..

A nie jest tak że się walczy do końca wszelkimi sposobami jeśli zostaje cień szansy a nie oddaje "honorowo". Zresztą po co ta frustracja cichy? RedBull i tak jedzie pewnie po swoje a zagrożenie Ferrari jest iluzoryczne. Po co te nerwy skoro w niczym to realnie nie zagraża sukcesowi całosezonowemu czerwonego byka...

hehe, jaja jak balony Ferrari chce poświęcić Massę, ciekawe RBR poświęci Webbera?

Mówiąc całkiem serio - mnie się tego typu kombinowanie nie podoba. Pomijam już fakt, że może nic z tego nie wyjść. Powiedzmy, że Massa zostanie przesunięty. Okaże się, że Schumacher ma prawdziwy problem ze skrzynią i też trzeba ją wymienić. Co wtedy? Ferdek dalej stoi na brudnej częsci toru, a Massa daleko w tyle...

Myślę, że nikt i nic nie odbierze Vettelowi tytułu mistrzowskiego.

cichy napisał(a):Bardziej świadczy to o żałosnej (po raz enty) walce o coś, na co nie zasłużyli..

Majstra się wygrywa, a nie zasługuje na niego.
Żałosne są tłumaczenie niektórych zespołów, na przykład na temat równouprawnienia kierowców.

Ferrari nie ukrywa, że wymienia tą skrzynkę tylko po to aby zyskał Alonso.
Proste jak drut.

Jednemu zabierają skrzydło, innemu każą zmieniać skrzynię. Jeśli ktoś ma jakieś urojone ideały fair play niech poczyta sobie ulotki FIA lub UEFA a nie ogląda "sport”, za którym stoi ogromna kasa …

Jeśli coś nie jest zabronione to jest legalne i tyle. Jak RBR "wykorzystuje luki w regulaminie" do budowy bolidu to od razu trzeba bić pokłony a jak Ferrari też wykorzysta lukę regulaminową tyle, że w innej kwestii to już jest be?

Po pierwsze, tak jak pisze przedmówca Slip - Ferrari walczy do końca, Ferdkowi tytuł wymknie się prawdopodobnie drugi raz od 2010, nie dziwię się takiemu rozwiązaniu i jego frustracji. Zwłaszcza, że tak naprawdę wszystko stracił w Belgii i Japonii, nie dojeżdżając nawet to T1. Przypominam, że gdyby Heidfeld puścił Kubicę w Chinach w 2008, Polak byłby w WDC na P3 a nie na P4 Więc WSZYSTKO się liczy. Poza tym dla mnie jakoś lepiej gdy Ferrari nie kombinuje w stylu "Maintain the gap" - hipokryzją w przypadku TO wykazywał się tylko RBR, SF się z tym "nie kryje".
No i problemu by nie było gdyby nie "wielka różnica przyczepności" (w cudzysłowie - bo póki co to tego nie wiadomo) na pomiędzy parzystymi a nieparzystymi miejscami

Jeszcze wbiję szpilkę fanom RBR - dlaczego 2 tygodnie temu Vettel nie wystartował z P24 tylko wykorzystał lukę w regulaminie i startował z pitlane? Po uprzedniej modyfikacji ustawień z "uciekaj" na "goń i wyprzedzaj" ?

Czasami rozgrywki strategów na pitwall porównuje się do szachów. Przecież to klasyczny gambit: poświęcenie pionka w celu uzyskania lepszej pozycji. Co w tym dziwnego lub niemoralnego? Oczywiście, jeśli wymiana skrzyni nie jest obwarowana żadnymi dodatkowymi przepisami, oprócz +5 pozycji na starcie.

atb napisał(a): Przecież to klasyczny gambit: poświęcenie pionka w celu uzyskania lepszej pozycji. Co w tym dziwnego lub niemoralnego?

Bo robi to Ferrari

Przecież to klasyczny gambit: poświęcenie pionka w celu uzyskania lepszej pozycji. Co w tym dziwnego lub niemoralnego?

Kali zrobić gambit dobrze, Kalemu zrobić źle...

Na Autosport.com potwierdzono, że Ferrari zdjęło plombę ze skrzyni Massy. Zatem będzie kara. Hmmm, zobaczymy czy ta cała "operacja" będzie opłacalna.