GP USA

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Lukas Pn lis 19, 2012 0:45  Re: GP USA

Czyli jednak miałem rację?
„Zginęło wielu wspaniałych kierowców rajdowych, lecz odczytuję to jako pech, który w tej dyscyplinie przypłacić można dość szybko życiem. Jest to wielka tragedia, gdy w wyniku rywalizacji sportowej umiera człowiek.”
Avatar użytkownika
Lukas
redaktor
 
Dołączył(a): Cz sie 17, 2006 14:33
Lokalizacja: Piekary Śląskie
GG: 1285427

Postprzez Kazik Pn lis 19, 2012 0:45  Re: GP USA

Ale to w sumie dobrze,że tak się stało (nie wychwyciłem tego momentu).
W/g mnie to super,że do ostatecznego rozstrzygnięcia poczekamy jeszcze tydzień.
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez bohdi Pn lis 19, 2012 0:47  Re: GP USA

Lukas napisał(a):Czyli jednak miałem rację?

Miałeś.

PS. A w Brazylii ma lać przez cały weekend :wink: . Tak to przynajmniej na dzisiaj wygląda.
"Mój Bóg śpi w pokoju obok. Rusz Go, a wydłubię ci oczy plastikową łyżeczką "
...lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota.
Avatar użytkownika
bohdi
 
Dołączył(a): Cz lip 17, 2008 16:12
Lokalizacja: Gliwice/Waterford, Ireland

Postprzez Kazik Pn lis 19, 2012 0:53  Re: GP USA

bohdi napisał(a):
Poza tym, pierwsze słowa Seba do Lewisa, przed wejściem na podium: "Karthikeyan helped you a bit".
Żałosne.

No niestety jest to żałosne.
Te 13 pkt. naprawdę jest do odrobienia.
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez hideto Pn lis 19, 2012 0:54  Re: GP USA

bohdi napisał(a):
Lukas napisał(a):Czyli jednak miałem rację?

Miałeś.

PS. A w Brazylii ma lać przez cały weekend :wink: . Tak to przynajmniej na dzisiaj wygląda.

40% szans na 'showery'.
Obrazek
Dopiero gdy stracimy wszystko stajemy się zdolni do wszystkiego. Prawie śmierć niczego nie zmienia, dopiero śmierć... zmienia wszystko.
Avatar użytkownika
hideto
 
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 18:15
Lokalizacja: Łódź

Postprzez bohdi Pn lis 19, 2012 0:57  Re: GP USA

Zgadza się.
Na "tydzień przed" to i tak wróżenie z fusów w przypadku Interlagos.
Ale zapowiada się ciekawie.
"Mój Bóg śpi w pokoju obok. Rusz Go, a wydłubię ci oczy plastikową łyżeczką "
...lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota.
Avatar użytkownika
bohdi
 
Dołączył(a): Cz lip 17, 2008 16:12
Lokalizacja: Gliwice/Waterford, Ireland

Postprzez Kazik Pn lis 19, 2012 1:16  Re: GP USA

W sumie to dzisiejszy sukces to nie tylko zasługa Lewisa ale przede wszystkim zespołu. Mc Laren-znakomity pit stop. :wink:
P.S Ale Ferrari też chyba miało problem z tylnym kołem ?
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez cichy Pn lis 19, 2012 6:46  Re: GP USA

bohdi, teoria niczym słychać strzały.. :razz:

Nie słyszałem ani słowa na temat Twojej teorii na sky, miło będzie jeśli mnie poprawisz
ObrazekDC|MW|JEV|VER|ALG|EVANS
Avatar użytkownika
cichy
 
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 13:34

Postprzez MPOWER Pn lis 19, 2012 8:40  Re: GP USA

Kazik napisał(a):
bohdi napisał(a):
Poza tym, pierwsze słowa Seba do Lewisa, przed wejściem na podium: "Karthikeyan helped you a bit".
Żałosne.

No niestety jest to żałosne.
Te 13 pkt. naprawdę jest do odrobienia.


No cóż, Vettel uczy się od najlepszego ze stawki - Hiszpana ;]
Avatar użytkownika
MPOWER
 
Dołączył(a): N lip 08, 2007 19:56
Lokalizacja: Z północy

Postprzez SPIDER Pn lis 19, 2012 11:01  Re: GP USA

Czytam wcześniejsze posty jaki to wyścig super, to dochodzę do wniosku, że oglądałem inne GP USA. Momentami zasypiałem. Tor rzecz jasna fajny, zwłaszcza kręty pierwszy sektor, ale wyścig mnie nie porwał. Dobre ujęcie od razu podczas startu z kamery na helikopterze. Coś innego.

Cieszy wygrana Hamiltona, bo im niżej jest Newey Vettel, tym lepiej. Skandalicznie słabe Ferrari i Alonso na tym torze, więc trzeba w Brazylii będzie liczyć na plagi egipskie.
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.
Avatar użytkownika
SPIDER
moderator
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 13:33

Postprzez bohdi Pn lis 19, 2012 11:46  Re: GP USA

cichy napisał(a):bohdi, teoria niczym słychać strzały.. :razz:

Nie słyszałem ani słowa na temat Twojej teorii na sky, miło będzie jeśli mnie poprawisz


cichy, przestan, prosze... :P

A tego jak dodal na koniec "THAT WAS A STUPID OVERTAKE!" (to bylo glupie wyprzedzanie") tez nie slyszales?
I jak to moglo odniesc sie do Naraina?

Tak BTW, Karthikeyan swietnie podsumowal Vettela (za Mastahem z Ultry):
"Nie mogę już słuchać tego pieprzenia Palucha. Whiting powiedział na zebraniu kierowców, żeby maruderzy przepuszczali innych od zakrętu numer 8, ze względu na jedną linię jazdy i syf poza nią na esach. Paluch był na tym zebraniu, więc dlaczego teraz narzeka? On robi to za często i za ostro. Powoli zaczyna mnie to denerwować."

http://www.auto-motor-und-sport.de/form ... 45281.html
"Mój Bóg śpi w pokoju obok. Rusz Go, a wydłubię ci oczy plastikową łyżeczką "
...lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota.
Avatar użytkownika
bohdi
 
Dołączył(a): Cz lip 17, 2008 16:12
Lokalizacja: Gliwice/Waterford, Ireland

Postprzez fordern Pn lis 19, 2012 12:55  Re: GP USA

Widzę, że pojedynek między Vettelem a Alonso dotyczy nie tylko tytułu mistrzowskiego - prześcigają się także w płaczu. Dlaczego inni nie mają takich problemów? :-P

Bardzo podobała mi się realizacja tego wyścigu. Ciekawie dobierane ujęcia kamer, bardzo fajnie.
Obrazek
Avatar użytkownika
fordern
 
Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 15:21
Lokalizacja: Kyoto Ring
GG: 1411891

Postprzez Kazik Pn lis 19, 2012 13:09  Re: GP USA

SPIDER napisał(a):Czytam wcześniejsze posty jaki to wyścig super, to dochodzę do wniosku, że oglądałem inne GP USA. Momentami zasypiałem. Tor rzecz jasna fajny, zwłaszcza kręty pierwszy sektor, ale wyścig mnie nie porwał.

Ale było trochę ciekawej walki na "drugim planie".Nawet Maldonado odzyskał wiarę w swoją waleczność i skutecznie chociaż trochę ryzykownie objechał kolegę zespołowego.
Aż taką nudą nie wiało bo ta grupa walcząca o jakiekolwiek punkty jechała naprawdę bardzo blisko siebie i mocno naciskała.
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez maiesky Pn lis 19, 2012 13:25  Re: GP USA

Pogadajmy o wyścigu a nie o płakaniu itp.
Fakt, nie głupi ten tor, nawet znalazło się miejsce do wyprzedzania (a nawet ze dwa), a co do widoków to podobało mi się ujęcie z helikoptera sekcji (nie pamiętam który to dokładnie fragment) gdzie bolidy przejeżdżają przez górki.
Glock deptał po piętach Kovalainenowi- był bardzo blisko niego.
Ciekawe co miałby na swoją obronę Maldonado gdyby wyeliminował z wyścigu obydwa bolidy lub "tylko" pozbawiłby Williamsa punktów? Gdyby kilka okrążeń wcześniej Senna przepuścił kolegę być może ten zdążyłby wyprzedzić Hulkenberga.
Avatar użytkownika
maiesky
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 12:16
Lokalizacja: Świecie

Postprzez yankess Pn lis 19, 2012 13:37  Re: GP USA

Myślę, że zachwyty były podyktowane tym, iż rzeczywistość przerosła oczekiwania - miał być kaszaniasty wyścig, w kraju, który generalnie nie jest zainteresowany F1, Vettel miał wygrać z miażdżącą przewagą...
Mi się jeszcze po wyścigu podobało zachowanie kibiców po wyścigu ;)
Ostatnio edytowano Pn lis 19, 2012 14:03 przez yankess, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
yankess
 
Dołączył(a): N gru 03, 2006 22:57
Lokalizacja: B'ham/KRK/CK

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2012

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron