Dzień sie chyli ku końcowi, odowłania nie było, moja teoria nie sprawdziła się
, więc sprawy nie było.
No właśnie, czy naprawdę nie było?
O ile w sytuacji z STR otrzymaliśmy klarowne wyjaśnienie "poprawności" manewru Sebastiana, o tyle tutaj dalej nic nie wiemy.
Z jednej strony Rubiq, w bardzo fajny sposób, starał się zaprezentować swój sposób interpretacji sygnalizacji na torze, ja pozostawałem (i pozostaję nadal) sceptyczny. Nadal nie wiemy co oznaczają stałe żółte światła, nadal nie wiemy, co oznacza wywieszona, a nie łopocząca (a tylko taka jest opisana w regulaminie FIA) żółta flaga, zawieszona w dodatku ponad żółto-czerwoną.
Jedyne co mamy, to wypowiedzi stewarda i innych różnej maści "znafcuf", analizy internautów, itp, itd, a nie mamy jednej prostej rzeczy:
punktu w regulaminie, który dokładnie opisuje wymienione wyżej oznaczenia.
Szkoda, że w ogólnodostępnym regulaminie pominięto tak ewidentne informacje, kóte jak widać mogą mieć kluczowe znaczenie dla "czytania" wyścigu.
Nie kibicowałem ani Alonso, ani Vettelowi. Moi dwaj faworyci nie liczyli się w walce o majstra, więc tytuł Trzykrotnego (któregokolwiek) miałem i mam w 4literach. Mam nadzieję, że bawiliście się dobrze tymi dywagacjami, a mnie zmusiły one do ruszenia owych 4liter i odświeżenia wiedzy.
PZDR
"Mój Bóg śpi w pokoju obok. Rusz Go, a wydłubię ci oczy plastikową łyżeczką "
...lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota.