Forum Wyprzedź Mnie!

Uff, jakie szczęście że Vettel miał zepsute radio A co do wyścigu takiej dramaturgii nie było od 2008 roku - oby tak było co roku

Myślę, że Brazylia 2008 nawet się nie umywała do tegorocznej ! Vettelowi chyba całe życie stanęło przed oczami po tym spinie. Niesamowity wyścig. Jestem ciekawy co odpowie "mistrz" wypowiedzi Kimi na temat swojej wycieczki wokół toru
To jest niesamowite jaka magia tkwi w tym GP. Przed wyścigiem zastanawiałem się co tym razem zaserwuje nam Brazylia. Nie zawiodła.

Szczęście sprzyja lepszym, gratulacje dla VET. Szacunek za walkę dla ALO.

Genialna jazda zespołowa Ferrari na początku wyścigu.

Kibicowałem Alonso, ale cóż... takie są wyścigi. Szkoda mi Hulkenberga i Pica. Wyścig sam w sobie był emocjonujący, można było zobaczyć na czym polega praca zespołowa i jak wszystko się zmienia w zależności od warunków pogodowych.

Co tu dużo mówić... To był królewski wyścig na zakończenie królewskiego sezonu. Gratulacje należą się Alonso jak i Vettelowi.

Załamałem się. Cały czas miałem nadzieje, że to jednak Alonso wygra ten tytuł. Niestety jest jak jest. Nie lubie Vettela więc nigdy nie będę uważał, że zasłużył w tym roku na tytuł. Mówcie co chcecie.

co za wyścig. Vettel to jednak zasłużył na mistrza. Wszystko mu praktycznie było przeciwnością oprócz ostatecznego wyniku. Słaby start, kolizja po której był ostatni, uszkodzony bolid, zła taktyka, niekorzystny safety car dzięki któremu Alonso miał jeszcze jakieś szanse na zwycięstwo, kolizja Hulkenberga i Hamiltona.
Ten wyścig trzymał w napięciu do końca.

TAAAAAAAK!! TAAAK!! Hahaha wspaniały wyścig! Były nerwy! Były! Hoppa, zdrowie !! A jutro smutek, smutek i nostalgia.. bo 111 dni czekania !

Niesamowity wyścig! Szkoda, że się Ferdkowi nie udało. Vettel pojechał szczęśliwie po tym incydencie na 4 zakręcie. Podium żałobne, jak te z Brazylii 2008.

PS: Kimi zrobił coś, czego się po nim nie spodziewałem(chodzi o ten wjazd w ślepą uliczkę). To było genialne!

Pieczar napisał(a):Uff, jakie szczęście że Vettel miał zepsute radio A co do wyścigu takiej dramaturgii nie było od 2008 roku - oby tak było co roku

w 2008 roku był większy dramat, losy tytułu się rozstrzygnęły na ostatnim zakręcie...
Gratulacje dla Kimiego za zabłądzenie

GP Brazylii jak zawsze ciekawe

Vettel mial w tym sezonie furę szczęścia, dzisiejszy wyścig to potwierdził, dostając dwa razy w auto na początku wyścigu jedzie dalej bo uszkodzenia nie są poważne, masakra jakaś. Cały czas liczyłem na Fernando, szkoda że Jenson nie zatrzymał się przed metą i nie przepuścił Hiszpana.

Najlepszy wyścig sezonu, ale by było super gdyby każdy taki był.
Brawo Alonso, on dla mnie jest mistrzem w tym roku.

Wyniki nie są jeszcze oficjalne, krążą plotki o wyprzedzeniu Kamuiego przez Vettela przy żółtych flagach.

Rzeczywiście królewski wyścig... człowiek siedział w napięciu przez 2h na marne.
3 sezon i po raz trzeci ne wygrywa go faktycznie najlepszy kierowca.
Mistrzem tego sezonu powinien być Hamilton, ewentualnie Alonso, na pewno nie żaden Vettel, no ale niech sobie ma, to tylko cyferka przy nazwisku.
Oby 2013 był lepszy bo straszna kaszana od paru lat.

Jak można nazywać szczęściem spadek na koniec stawki?