tak troche odswieze/zaspamuje temat, bo nie napisze nic odkrywczego, bo wszystko pisalem juz wczesniej ale jak popadalo troche sniegu, to uderzylo mnie to wszystko co mowilem wczesniej z ogromna sila...
Troche popadalo sniegu i nie raz mialem okazje pojezdzic samochodem przy granicy przyczepnosci. Jak nie ma sniegu/lodu, to nigdy poza hamowaniem awaryjnym i ewentualnie ruszaniem nie mam takiej okazji, a tak to w zimie sie czasem zdazy pobawic z przyczepnoscia w zakretach. To jest poprostu
dla mnie niedorzecznosc, zakrawajaca o idiotyzm i masohizm, zeby jezdzic w 100% realistyczne mody mocnych pojazdow. Juz naprawde pomijam to, czy cdtp 2005, jest realistyczne w 95%, 100%, czy 120% (tzn moze w realu F1 miala w 2005 roku wiecej gripu na tylnej osi? pomijajac fakt ze wtedy byla kontrola trakcji). Ale naprawde, jesli cos sie wybitnie nie zmieni w moim nastawieniu, to w zyciu nie pojezdze zadnym mocnym modem RWD, bo po kazdym spinie mnie szlag trafia, ze to jest zrecznosciowa zgadywanka kiedy spin nastapi, a kiedy nie... w prawdziwym samochodzie na sniegu, to bez wzroku i dzwieku w zakrecie idealnie wyczuje podsterownosc/nadsterownosc, a to za duzo gazu sie dalo i przod sie wyslizguje, a to poprostu za szybko sie jedzie i przod wylatuje na zewnetrzna, a w simracingu
Chcialbym zobaczyc kiedys eksperyment porownujacy 2 analogiczne sytuacje w realu i w grze. Jak najszybsze rozpedzenie sie do 100kph na sliskiej nawierzchni i potem szybkie wyhamowanie. Dla zabawy dodajmy zeby kierowca/gracz nie mogli korzystac z dzwieku i obrazu (np czarna przednia szyba i tylko jakis wskaznik na ile sie oddalilo od lini prostej, zeby nie zboczyc z toru jazdy). Zaloze sie ze w realu byloby to prostrze w kilkustet konnym bolidzie, niz w rFactor megane trophy.
jasne moge sie mylic. Moge nie miec racji, ale poprostu mam takie przekonanie, ze tak jest i to mnie odrzuca od takiej 'zabawy', bo przez to moje przekonanie to nie jest zadna zabawa... Tez nie twierdze oczywiscie ze sie tego nie da nauczyc. Sam sie kiedys nauczylem na jednym torze jezdzic bardzo szybko dosc mocnym modem rwd, tylko kurde... to za kazdym razem jak mysle, to porownuje to do gry zrecznosciowej. To nie jest dla mnie zadna symulacja, tylko zrecznosciowka aby nauczyc sie dodawac gaz w kazdym zakrecie na torze tak, zeby nie spinowac. I doslownie, tego trzeba sie nauczyc, a nie da sie wyczuc...
bah, musialem to wyrzucic z siebie
edit: nie mowie oczywiscie ze nie mozna miec przyjemnosci z jazdy mocnymi modami rwd w symulatorach jazdy (z F1 na czele). Mowie tylko, ze imo sa one przegiete i ze ja nie mam z nich zabawy. Wole pojezdzic 400 okrazen w WTCC, szukajac nawet 0.05 sekundy w zakrecie, niz walczac na wyjsciach zgadujac "a czy moge jeszcze zyskac 0.01 sekundy wczesniej dajac gazu? aaa nie, jednak nie... spin..."