melipone napisał(a):najlepszą odpowiedź jaką widziałem w związku z kamerą tv albo cockpit było pytanie: a czy w f1 jeżdżą z lotu ptaka? a w Colinie albo Burnsie jak woleliście jeździć, z tv czy ze środka?? wiadomo, nie każdemu to pasuje i na prs nie musi jeździć, ale z drugiej strony przeciwnicy tego 'skrajnego realizmu' czemu nie jeżdżą w ligach, gdzie jest abs, trakcja na maksa, pomoc hamowania itd pewnie by powiedzieli, że to już za łatwo, więc może problem leży w tym, do czego nie każdy się przyznaje, że po prostu gorzej jeździ (lub nie umie) jeździć na cockpit camera(...)
... widzę, że ludziom jeżdżącym z kokpitu bez względu na wykonanie, wygodę i realizm bardzo potrzebne jest poczucie wyższości i dowartościowania nad n00bami, które używają T-cam. Ja napiszę to, co pisałem wcześniej (z góry też zaznaczę, że nie piszę w swojej obronie, jako że wybieram właśnie widok ze środka) - kokpity i umiejscowienie w nich kamer jest wykonane bardzo różnie i w rFactor często przesadnie ogranicza pole widzenia. Nie zawsze można to skorygować po przez ustawienie wirtualnego fotela. Niby po diabła monitor dubluje mi widok kierownicy i połaci plastiku/blachy, na których w rzeczywistości kierowca nie koncentruje wzroku? Odpowiednio wykonany kokpit może pokazywać mi górną część kola, a w centum szybę - to na czym powinienem się skoncentrować. Spora część maniaków, wpatrująca się w wąskie, statyczne pole nigdy nawet patykiem nie trąciła niczego co ma więcej niż 40km (albo i w ogóle kierownicy z racji na wiek i brak prawa jazdy). Odpowiednio wykonany, wirtualny kokpit to taki jaki prezentuje Richard Burns Rally i mniej ambitne odzwierciedlenie rzeczywiśtej jazdy, tj. Toca Race Driver 3. Ten drugi "symulator" nie przewiduje jednak lusterek innych niż wirtualne (pierwszy to rajd, więc nie są one potrzebne). Z drugiej strony te (w połączeniu z rozglądaniem) zapewniają odpowiednią widoczność. Nie ma nic gorszego niż "zawodowy wirtualny mistrz hotlapów", który zamknięcie zakrętu tuż przed twoim nosem tłumaczy tym że nie było Cię widać w tych kwadracikach 200x100 pikseli, a wirtualnych w swoim w pytkę realistycznym kokpicie nie włącza bo to lameriadia.
Jeśli chcesz łudzić się że dodwanie tekstury zasłaniającej Ci 70% widoku sprawia że jesteś prodriverem, proszę bardzo. Nie oszukuj jednak sam siebie, ze decyduje to o tym, że jesteś bardziej wartościowym kierowcą niż Ci którzy wybierają lepszą widoczność. Widok z kamety telewizyjnej jest ułomny w odzwzorowaniu rzeczywistości w równym stopniu jak wiele "rzutów" ze środka. Wsiądź do samochodu, pojedź szybciej i powiedz mi co widzisz oraz jak intensywnie musisz skupiać wzrok na lusterkach w momencie gdy robi się gorąco... zestaw to ze swoimi pikselkami i powiedz szczerze jak bliskie są one rzeczywistości. To tyle jeśli swoją wyższość uzasadniasz realizmem... nie trzyma się to kupy. Co innego, jeśli chodzi o utrudnienie sobie (i często innym na torze) życia - przyznaję, jest trudniej... ale czy realistyczniej?
Pozdro.