Może głupi problem, ale skoro się pojawił, to piszę
Gra działała, bez problemów (biorą pod uwagę, że mój laptop to złom, i żeby grać nawet w tą grę, to muszą być najmniejsze ustawienia dot. grafiki, a i tak o pełnej płynności nie ma co tutaj mówić), jeździłem sobie często i gęsto jak tylko złapałem wolną chwilę, a tu nagle... Cóż, mogłem grać, mięły może dwie godziny, kiedy robiłem inne rzeczy na komputerze, włączyłem grę i... I czarny ekran i nic. Żadnego działania, nie pokazało się nawet pierwsze intro. I nie, nie zacięło się, nie zawiesiło, po prostu zatrzymało. Jedynie ctrl+alt+del, wyłączenie procesu i o. Nie wiem o co chodzi. Ponowna instalacja nie pomogła.