Opłaciło się poczekać w nocy, aż Steam pozwoli odpalić Dirta
Na początek powiem, że gymkhana rulz
Nie wiem czemu, ale zawsze najwięcej radości mi sprawiają właśnie takie freestyle'owe tryby w grach od Codies ( w Gridzie cisnąłem tylko drift
). Na razie grałem tylko na padzie, żeby nie budzić całej rodziny, ale i tak śmiga się świetnie. W porównaniu do Dirta 2 auta zdecydowanie chętniej się składają w zakręty (jakby było więcej gripu na przedniej osi), ale w poślizgu zdarzało mi się przedobrzyć i przydzwonić. Kwestia wprawy, może brak przyzwyczajenia do pada w samochodówkach. Dziś będę mógł sprawdzić na kierze. Po kilku wyścigach odpaliłem Gymkhanę i zostałem pochłonięty. Łatwość operowania autem wpływa zdecydowanie na radochę z jazdy (wg mnie przynajmniej). Oczywiście w ciaśniejsze miejsca trzeba już umieć trafić, ale większość na akceptowalnym poziomie wykonania da się przejechać bez stresu, a i tak wygląda to efektownie. Grafikę każdy już chyba widział. Jest ładna, bardziej szczegółowa (szczególnie na karoserii aut) niż w Dirt 2, ale szczęki z podłogi nie zbierałem. Zrezygnowanie z menu z dirta 2 wg mnie na plus. Niby pierdoła, ale irytowało mnie to czekanie, aż koleś się łaskawie przemieści z mapki do opcji itp
Teraz jest zwykłe menu (z namiastką oczywiście codemastersowej fantazji
) i auto lecące bokiem w tle
Nim się obejrzałem, robiło się już widno i trzeba było iść spać, bo rano do pracy.... A po pracy....