To samo z np passywnym scoutingiem. Potrafiłem na AMX 13 90 nie wystrzelić ani jednego pocisku przez kilka bitw a mimo to dostawać po 1500 expa po bitwie za podświetlanie.
No ba, ja na HT szóstego tieru kiedyś pojechałem sam w jedną stronę i miałem tego farta że przeciwnicy wyjeżdżali na mnie pojedynczo (nie trzymali linii tylko najpierw wyjechał LT, potem med, potem HT, a na końcu TOG - tu akurat się nie dziwie bo pchanie TOGa w pierwszą linię sensu by nie miało), w związku z czym nic nie zabiłem, ale za samo ranienie ich i podświetlanie dla SPG mam rekord expa na tym czołgu.
Statystyka w WOT to ogólnie jeden wielki podstęp, bo strasznie zależy od typu czołgu jakim grasz. W sumie wcześniej się nad tym nie zastanawiałem, ale teraz pomyślałem i doszedłem do wniosku że jak grasz skautem to rzeczywiście WR jest najlepszym wyznacznikiem, ale jeśli grasz na HT to uszkodzenia na bitwę są dużo lepsze. A że ja skautami strasznie mało grywam to nie doceniłem trochę tej klasyfikacji.
Ale nie zgodzę się, że ktoś kto ma WR na poziomie np 55% to słaby gracz w momencie jak wiem, że większość nabił solo.
Pisałem, że coś to mówi. Ale nie zgodzę się że WR 51 i WR 49 to musi być różnica. 45 i 55 tak, ale jednak szczęście do losowań też trzeba mieć. Te 2-3 procent różnicy idzie stracić na grze z szympansami
10 procent wiadomo, że nie.
I tak jeszcze gwoli wyjaśnienia: pisząc o statystykach chodziło mi o te, które wyświetlają Ci się jak wchodzisz na profil gracza na worldoftanks.eu. Tam są eff-y w ogóle?