GP Malezji 2013

Moderator: Ekipa F1

Postprzez maiesky N mar 24, 2013 21:56  Re: GP Malezji 2013

Wyścig był bardzo emocjonujący.
Co do przepychanek wewnątrz zespołów- inżynierowi na pitlane są oczami kierowców. Skoro RBR wydało polecenie by skręcić silnik, to albo była taka konieczność, albo warto było to zrobić w tamtej fazie wyścigu (silnik musi wytrzymać teraz kilka GP). Kierowca musi zaufać tym informacjom. Mark to zrobił, zapewniono go, że dalszego ścigania (z Sebem) nie będzie. Niestety Sebastian to wykorzystał, by się wszystkim postawić. To na przyszłość podkopuje wzajemne zaufanie, na czym zespół może dużo stracić jeśli kierowcy nie będą ich słuchać: jeden już tak postępuje, a drugi zacznie, bo nie będzie chciał tracić na byciu posłuszną owieczką.
Podobna sytuacja w Mercedesie, ale Hamilton nie zgrywał kozaka. Jednak tutaj zespół ustawił kolejność, bo jeśli Hamilton musiał oszczędzać paliwo, to jest to albo jego wina (za dużo go zużywa), albo wina zespołu (za mało zatankowali). Rosberg powinien dostać prawo wyprzedzenia. Oczywiście można powiedzieć, że jeśli zatankowano za mało paliwa, to kierowca nie powinien cierpieć za nie swój błąd, ale takie są wyścigi.

PS: zaktualizowałem wykresy o użycie opon.
Avatar użytkownika
maiesky
 
Dołączył(a): Cz sie 30, 2007 12:16
Lokalizacja: Świecie

Postprzez Campeon N mar 24, 2013 22:23  Re: GP Malezji 2013

Alonso uszczypliwie o atmosferze na podium :wink: :
Z racji mojej nieobecności na podium, przegapiłem dobry moment. Następnym razem postaram się nie zostawiać ich samych ponownie
Obrazek
Avatar użytkownika
Campeon
moderator
 
Dołączył(a): Śr wrz 10, 2008 13:51
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez o2ga N mar 24, 2013 22:45  Re: GP Malezji 2013

Ja widzę dzisiejszą sytuację w RBR w ten sposób:
umowa o pracę, jest tak naprawdę zawarciem umowy handlowej, w której każda ze stron gwarantuje, że zrobi ze swojej strony wszystko, aby warunków umowy dotrzymać. Oczywiście, jest obwarowana paragrafami, ale przede wszystkim opiera się na zaufaniu obydwu stron. Zarówno MW jak i SV takie umowy podpisali jako pracobiorcy, co oznacza, że zobowiązali się, że wszystkie polecenia pracodawcy będą wykonywali a pracodawcy, że polecenia będą wydawali i egzekwowali (patrz dzisiejszy przypadek Brawna i Rosberga).
Kierowcy RBR dostali to samo polecenie i tylko Vettel zachował się jak ... i polecenia nie wykonał, dzięki czemu wygrał wyścig.
Psim obowiązkiem zarówno Honera jak i Neweya było wyegzekwowanie wykonania polecenia wobec obydwu kierowców.
Zresztą MW większe pretensje po skończeniu wyścigu miał właśnie do Neweya (po wyścigu to do niego mówił w pokoju o multi21).
Popatrzcie na wyraz twarzy CH i AN po wyścigu i podczas dekoracji. Po ich minach, widać było, że dobrze wiedzą, że zrobili sobie z gęb szmaty i to na oczach wszystkich. Wizerunkowo to porażka. Kto zatrudni szefa zespołu, którego kierowcy robią co chcą?
Zaufanie i egzekwowanie, aby wszystkie polecenia były wykonywane przez wszystkich, to podstawa sukcesu w zespole.
Tego dziś w RBR zabrakło. Straty zaufania MW do swoich pracodawców ciężko będzie odbudować.
Na miejscu Dietricha Mateschitza ... panów Ch i AN i poleciał im po premiach, aby utrwalić kto w teamie jest odpowiedzialny za wydawanie i egzekwowanie poleceń. Chyba, że oni to tylko popychadła bez jaj i swojego zdania.
Hope for the best, prepare for the worst.
Avatar użytkownika
o2ga
 
Dołączył(a): So lis 03, 2007 18:09
Lokalizacja: Otwock

Postprzez SirKamil N mar 24, 2013 22:50  Re: GP Malezji 2013

o2ga, masz absolutną rację- tak to wygląda. W teorii. W praktyce Vettel może podejść do Horner i obsikać mu nogawki, albo powiedzieć przez radio, żeby się [cenzura].
"Opony są takie same dla wszystkich." A. Newey, Luty 2011 r.
Avatar użytkownika
SirKamil
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 22:12
Lokalizacja: Kraj kwitnącej lipy

Postprzez MPOWER N mar 24, 2013 23:05  Re: GP Malezji 2013

Oj tam....mnie tam rybka. Wszyscy przecież wiedzą, że Web jest na drugim miejscu a dzisiaj to nie żadna sensacja.
Szczerze....nawet z tego "wolnojadu" się dzisiaj zaśmiałem. :)
Teraz za to najwięcej do powiedzenia mają hejterzy Vettela. Przez to wyścig był ciekawszy, bo sam wyścig mi się nie podobał, ponieważ był deszcz na początku. Wolałem normalne warunki i zobaczyć prawdziwe ściganie a nie walkę kierowców z utrzymaniem bolidu na torze.
Ferrari przesadziło i całe szczeście, że nikomu się nic nie stało. To było niebezpieczne jechać z tak uszkodzonym spojlerem.
A Hamilton zamiast słodzić na konferencji, że Nico zasłużył na 3 miejsce, powinien kolegę przepuścić.
Ja na miejscu Rosberga bym wyprzedził Hamiltona i na kilka metrów przed metą bym tak przyhamował, aby mnie Hamilton wyprzedził. Paranoja ogólnie....
Ale teraz 3 tygodnie odpoczynku i jestem ciekaw, co też zespoły wymyślą aby być jeszcze szybszym na Chiny.
W każdym razie w czystym powietrzu nadal widać że Ferrari/Lotus są najszybsi.

EDIT
Webber pokazuje palucha "Paluchowi" (nawet słyszałem, że fotelowi)
Ostatnio edytowano N mar 24, 2013 23:17 przez MPOWER, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MPOWER
 
Dołączył(a): N lip 08, 2007 19:56
Lokalizacja: Z północy

Postprzez ZderzacK N mar 24, 2013 23:16  Re: GP Malezji 2013

Ten wolnojad jechał tak, jak mu mówił pitwall. Kazali jechać 1:41? To pojechał. Może wtedy Sebowi kazali jechać wolniej? Kazali utrzymać przerwę, ale nie ją powiększać. To tak odnośnie wolnojadów i bojlerów, które nie zawsze rozumieją, że wyścig w sytuacji 1-2 kontroluje w całości zespół (co nie znaczy, że mi się to podoba, ale nie daje podstaw do wyzwisk i chamstwa wobec - jak to już podkreślałem - kolegi, który współtworzył późniejszą potęgę tego zespołu).

A wracając (wreszcie) do tematu GP, to ja też złościłem się na deszcz, bo otwarcie kibicuję Lotusowi. Deszcz skutecznie pozamiatał stawkę na odległość większą niż czas pit-stopu. Poza tym Kimas nie miał dzisiaj tego cudownego toucha do opon, ale sądzę że ze względu na długą jazdę w brudnym powietrzu w szybkich zakrętach. Spodziewany fatalny pierwszy stint na mokro, odezwały się kłopoty z dogrzaniem opon, a później to już łabędzi śpiew. Pocieszało mnie to, że nie mógł sobie poradzić właśnie z Hulkiem, za którym Frank zapewne rzewnie łka po nocach. Na szczęście Bottas pokazuje na co go stać, bolid minimalny progres... chyba. Szkoda punktu. W drugim wyścigu zdobyłby dla Williamsa więcej punktów, co Pastor przez pół ubiegłego sezonu (czyli 1). Razem z Hulkiem bujaliby ładnie, bo nawet PDVSA nie uchroni przed Bianchim :zakrywa:

To, że McLaren w drugim wyścigu prawie zdobył kilkanaście punktów, mnie nie dziwi. Szkoda Buttona, naprawdę. Muszę odszczekać decyzję Lewisa. Lepiej być farbowanym nr-em 1 w lepszym zespole niż prawdziwą jedynką z niedokręconą nakrętką drugi sezon z rzędu.
Ostatnio edytowano N mar 24, 2013 23:29 przez ZderzacK, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
ZderzacK
 
Dołączył(a): Pt mar 05, 2010 12:52
Lokalizacja: JosephVille/W-wa

Postprzez pawel92setter N mar 24, 2013 23:22  Re: GP Malezji 2013

Dlaczego wszyscy zakładają, że "to Hamilton miał być na podium"? Do końca zostało niewiele okrążeń, kierowcy jechali na dobrych pozycjach. Jadący z tyłu nie miał szans dogonić pierwszej dwójki, więc po co podejmować ryzyko?
Chyba, że Wy byście powiedzieli Hamiltonowi, żeby przepuścił Rosberga.
Wspieram PUT Motorsport!

"I win or I learn, but I never lose." Melinda Emerson
Avatar użytkownika
pawel92setter
 
Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 7:48
Lokalizacja: Poznań

Postprzez SPIDER N mar 24, 2013 23:58  Re: GP Malezji 2013

Sycior napisał(a):Nie nie powinno się tak robić, tylko podczas końcówki sezonu TO jest usprawiedliwione gdy dla jednego z kierowców liczą się każde punkty.

Rozumiem, że na początku punkty się nie liczą?

Skoro wg Ciebie pod koniec sezonu TO jest usprawiedliwione, to na jego początku mamy do czynienia z inną sytuacją? TO cały czas jest tym samym TO.
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.
Avatar użytkownika
SPIDER
moderator
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 13:33

Postprzez MarK Pn mar 25, 2013 0:08  Re: GP Malezji 2013

pawel92setter napisał(a):Dlaczego wszyscy zakładają, że "to Hamilton miał być na podium"? Do końca zostało niewiele okrążeń, kierowcy jechali na dobrych pozycjach. Jadący z tyłu nie miał szans dogonić pierwszej dwójki, więc po co podejmować ryzyko?
Chyba, że Wy byście powiedzieli Hamiltonowi, żeby przepuścił Rosberga.

No zlituj się Panie kolego. Rosberg hamował jakieś 100m wcześniej przed zakrętami na ostatnich okrążeniach i ledwo się toczył chwilami wręcz. Spokojnie mógł wyprzedzić Hamiltona w strefie DRS nie podejmując praktycznie żadnego ryzyka.

Z resztą gdyby było inaczej to ciekawe za co Hamilton przepraszałby Rosberga?

Tak już zupełnie oddzielnie od tego.
Heh dzisiaj bałem się wchodzić na to forum i czekałem aż do wieczora. Znów widzę królują określenia "hejter" i "fanboy". Znów jedyne co istnieje to skrajności, a nikt nie ma prawa wyrazić swojej opinii bo nawet jeśli powiem, że czarne jest czarne to owi obywatele od skrajności zarzucą mi, że jestem hejterem czarnego i fanboyem białego, a w ogóle to czarne co widziałem to wcale nie było czarne tylko zielone - bo oni oczywiście owymi fanboyami i innymi skrajnościami w ogóle nie są, dlatego ciągle o nich mówią...
Avatar użytkownika
MarK
 
Dołączył(a): Cz mar 06, 2008 21:08
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez MPOWER Pn mar 25, 2013 2:49  Re: GP Malezji 2013

Jako podsumowanie zdjęcia najważniejszych poprawek na Malezję w bolidach

Obrazek
Poprawione elementy po to aby było lepsze chłodzenie


Obrazek
Nowy wydech Lotusa i sposób jego działania.
Note the yellow flow line in the image, indicating what is likely to be the airflow above the sidepod and subsequently the flow of the exhausts. It is effectively the downward flow of the air above the sidepod that helps bend the exhaust gases down - which are blown out of an upward exhaust pipe.
Avatar użytkownika
MPOWER
 
Dołączył(a): N lip 08, 2007 19:56
Lokalizacja: Z północy

Postprzez cichy Pn mar 25, 2013 6:07  Re: GP Malezji 2013



Mój skrót :) Polecam wejść i obejrzeć na portalu a nie tak tu przez okienko ;)
:arrow: http://www.metacafe.com/watch/10145665/mal_r/
ObrazekDC|MW|JEV|VER|ALG|EVANS
Avatar użytkownika
cichy
 
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 13:34

Postprzez R30 Pn mar 25, 2013 8:15  Re: GP Malezji 2013

R30
 
Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 11:26

Postprzez MarK Pn mar 25, 2013 11:31  Re: GP Malezji 2013

Myślę, że mimo wszystko mniej napięta niż w RBR, gdzie wychodzi Marko i mówi, że u niego wszyscy kierowcy są na równych prawach w przeciwieństwie do Merca.

BTW dopiero usłyszałem, że w radiu odpowiedź na łkania Vettela żeby wzięli mu Webbera z toru bo jest za wolny była "Understood"...
Avatar użytkownika
MarK
 
Dołączył(a): Cz mar 06, 2008 21:08
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez Endrju Szopen Pn mar 25, 2013 12:06  Odp: Re: GP Malezji 2013

MarK napisał(a):
BTW dopiero usłyszałem, że w radiu odpowiedź na łkania Vettela żeby wzięli mu Webbera z toru bo jest za wolny była "Understood"...


Tylko że to były dwie różne części wyścigu. Ta wiadomość od Vettela i jego walka z Webberem. I w telewizji była inna bezpośrednia odpowiedz na to. Nie plotkujmy, bo pójdą takie skrawki informacji w świat jako fakty.
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez fordern Pn mar 25, 2013 13:19  Re: GP Malezji 2013

MarK napisał(a):BTW dopiero usłyszałem, że w radiu odpowiedź na łkania Vettela żeby wzięli mu Webbera z toru bo jest za wolny była "Understood"...


Inżynier Vettela prawie wszystkie rozmowy przez radio kończy tym zwrotem, tak jak inżynier Hamiltona zaczyna od "Okay Lewis" - nie szukaj tu wymuszania Team Orders. :-P
Obrazek
Avatar użytkownika
fordern
 
Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 15:21
Lokalizacja: Kyoto Ring
GG: 1411891

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2013

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron