GP Bahrajnu 2013

Moderator: Ekipa F1

Postprzez MPOWER N kwi 21, 2013 22:23  Re: GP Bahrajnu 2013

@chmiel. W GP Chin takim manewrem Perez wypchnął Raikkonena za tor, gdzie sobie Fin uszkodził przednie szkrzydło.
Uważam, że Perez jedzie widowiskowo ale trochę nie przepisowo i zgadzam się z Tobą. Dlatego jestem zdziwiony, że ani tutaj w Bahrajnie ani w Chinach nie otrzymał kary....

Niekoniecznie lepszy. Kierowcy mieli swoje strategie, przy czym strategia Grosjeana była wymuszona i improwizowana- nie mógł wykorzystać potencjału pierwszego zestawu twardych gum bo jakieś śmieci zatkały chłodnice i silnik się przegrzewał- dlatego zjechał tak bardzo wcześnie i dlatego jego postój trwał tak długo. W konsekwencji znalazł się w kotle trudnej walki środka strefy punktowej z Ferrari, McLarenem i Mercedesem. Kimi miał tymczasem komfort jechania własnego wyścigu praktycznie bez konfrontacji... ergo, obaj pojechali najlepiej jak się dało.

Jak zespól przyznał, zastosowali dwie strategie. Dla Francuza agresywną co się jak widać opłacało, dla Fina "normalną" bez szaleństw. W każdym razie, gdyby Alonso nie miałby pecha o 2 miejsce by się bili Kimi - Alonso. Lotus pojechał na maksa, ale to nie wystarczy na walkę o WDC. Albo się pozbierają albo RBR i Ferrari mi odskoczą i będzie dla ekipy z Enstone po zawodach.
Avatar użytkownika
MPOWER
 
Dołączył(a): N lip 08, 2007 19:56
Lokalizacja: Z północy

Postprzez chmiel N kwi 21, 2013 22:45  Re: GP Bahrajnu 2013

Wyścig o GP Bahrajnu naprawdę bardzo interesujący. Wiele się działo na torze, było dużo walki (nie tylko w jednym zakręcie, ale na dłuższym dystansie i to do samego końca wyścigu), dużo jazdy koło w koło oraz manewrów wyprzedzania, także kibice nie powinny narzekać.

  • Vettel zdominował wyścig i był dziś nie do ugryzienia. Reszta mogła walczyć tylko o 2. miejsce. Pokazuje to, że Red Bull nadal posiada najszybszą maszynę w stawce. Webber nie potrafi tego wykorzystać, ale to nie jest chyba żadną niespodzianką po poprzednich sezonach.

  • Super wynik Lotusa. Obaj kierowcy osiągnęli to, co byli w stanie osiągnąć, czyli stanęli na podium obok Vettela, który był dziś bezkonkurencyjny. Kimi pojechał tak, jak już zdążył nas do tego w tym sezonie przyzwyczaić, czyli bardzo szybko na całym dystansie oraz prezentując bardzo dobre obchodzenie się z oponami. Za to Grosjean pokazał nam namiastkę szybkości, jaką pokazywał w poprzednim roku. Oby to był jedynie początek jego dobrej jazdy po nieudanym początku sezonu, a nie tylko pojedynczy dobry występ. Ciekawe, czy rzeczywiście było coś nie tak z tym poprzednim podwoziem, czy to inne czynniki wpłynęły na powrót do formy Romka.

  • Niestety bardzo, bardzo pechowa niedziela dla obu kierowców Ferrari. Alonso myślę, że mógł spokojnie skończyć na podium, gdyby nie problemy z DRSem. Nie dość że stracił przez to dużo czasu na torze, zanim zjechał do boksu, to właśnie musiał przyspieszyć swój pierwszy pit stop, a później jeszcze wykonać jeden nadprogramowy. A to jeszcze nie wszystko, bo potem, gdy przebijał się do przodu po początkowych dużych stratach, nie mógł korzystać z DRSu. Poniósł przez to ogromne straty. Ale samemu Alonso nie można wg mnie nic zarzucić. Wyciągnął w tej sytuacji, co tylko się dało. Ale co z tego, jeśli i tak znowu strata do Vettela urosła i znowu będzie trzeba odrabiać... A Massa miał jeszcze większego pecha, podwójnego. Ferrari samochód zbudowało bardzo dobry, ale musi liczyć też na trochę szczęścia, którego w Bahrajnie im wyraźnie zabrakło.

  • Bardzo dobra jazda Pereza. Tak jak już pisałem, zaciekle walczył, pokazał wiele ciekawych manewrów, nie dał sobie w kaszę dmuchać, pokonał Buttona - to wszystko zaowocowało 6. miejscem na mecie, które trzeba uznać za bardzo dobry wynik, patrząc na potencjał MP4-28. Co prawda, nie jechał moim zdaniem do końca fair i całkowicie czysto, wypychając Alonso poza tor (zresztą tak samo jak wcześniej Button Pereza), jednak trzeba mu oddać, że zaliczył naprawdę udany wyścig okraszony dobrym wynikiem i trzeba go za niego pochwalić.

  • Mercedes bez rewelacji (oceniając w perspektywie tego sezonu, bo porównując do lat poprzednich to jest bardzo dobrze). Widać, że jeśli chodzi o tempo wyścigowe, odstają trochę od RBR, Lotusa i Ferrari. Co do kierowców, Hamilton pokazał, że jest w klasie wyżej niż Nico. Może nie powalczy w tym sezonie o tytuł, ale już chyba widać, że raczej obroni swoją decyzję o opuszczeniu McLarena na rzecz Mercedesa.

  • Sutil miał sporo pecha, jednak di Resta pokazał, na co stać Force India. Hinduski zespół posiada w tym roku naprawdę porządną maszynę, która jest w stanie dowozić niemałe punkty. Brawo. Wyprzedzili McLarena w generalce i mogą żałować tragedii w GP Malezji, bo mogli mieć nad nimi teraz większą przewagę niż mają. Chociaż wątpię, aby w dalszej perspektywie powalczyli z McLarenem, bo stajnia z Woking prawdopodobnie będzie potrafiła się sporo poprawić w trakcie trwania sezonu.

  • Sauber oraz STR słabiutko i całkowicie bez wyrazu.
  • Maldonado pierwszy raz pokonał debiutanta Bottasa i otarł się o punkty.
  • Poprawki Caterhama w bolidzie Pica najwyraźniej zadziałały, bo w poprzednich wyścigach przegrywali z Bianchim, a dziś Francuz zakończył wyścig z wyraźną przewagą nad Marussią.

MPOWER napisał(a):@chmiel. W GP Chin takim manewrem Perez wypchnął Raikkonena za tor, gdzie sobie Fin uszkodził przednie szkrzydło.
Uważam, że Perez jedzie widowiskowo ale trochę nie przepisowo i zgadzam się z Tobą. Dlatego jestem zdziwiony, że ani tutaj w Bahrajnie ani w Chinach nie otrzymał kary....

To jest naprawdę ciekawe, że sędziowie nie zwracają na to uwagi, kiedy w regulaminie jasno i wyraźnie widnieje ten przepis. I to przecież bardzo niedawno go wprowadzili, a teraz go nie respektują. Dla mnie jest to totalnie niezrozumiałe.
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez bohdi N kwi 21, 2013 23:20  Re: GP Bahrajnu 2013

MarK napisał(a):
Jest różnica między ładną, inteligentną agresywną jazdą, a napierdzielaniem na pałe jak ślepy. Perez dzisiaj zrobił to drugie. To już Hamilton w najlepszych swoich latach, kiedy sędziowie pozwalali mu na wszystko, nie zajeżdżał w ostatniej chwili nikomu na prostej, a to mu dzisiaj zrobił Perez. To co on robił nie było po prostu ładne. Pchać się potrafi każdy. Ścigać się potrafi niewielu już niestety. Nawet w F1.


Sergio pojechał dzisiaj zarówno inteligentnie jak i agresywnie. Walka koło w koło to esencja tego sportu. Jeszcze raz napiszę: nie dostał żadnej kary, upomnienia, nie był nawet "rozważany" przez sędziów. A więc pojechał zgodnie z zasadami i regulaminem. Zgodzę się, że ze względu na charakterystykę toru sędziowie pozwalali zawodnikom na "wożenie się" poza torem, ale od tego są przepisy aby je interpretować a nie ślepo egzekwować. Dziwne, że nikt nie zauważył, jak Jenson wypchał Pereza na T1 zaraz po starcie i urwał mu kawałek przedniego skrzydła, co trafnie pokazał Ant na SkyPadzie.

A co powiesz na walkę na ostatnim okrążeniu Kubicy z Filipem w deszczu parę lat temu?
Jazda na ślepo, prawda?
Jeśli tak, to ja sie cieszę. Bo na tym to ma polegać.
"Mój Bóg śpi w pokoju obok. Rusz Go, a wydłubię ci oczy plastikową łyżeczką "
...lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota.
Avatar użytkownika
bohdi
 
Dołączył(a): Cz lip 17, 2008 16:12
Lokalizacja: Gliwice/Waterford, Ireland

Postprzez slipstream Pn kwi 22, 2013 6:41  Re: GP Bahrajnu 2013

Przecież jest jasny zapis regulaminu, który mówi, że jeśli rywal zrównał się z Tobą jakąkolwiek częścią bolidu, to masz obowiązek zostawić mu co najmniej szerokość bolidu miejsca, czyli inaczej mówiąc tyle, aby mógł zmieścić się on w torze.

No i to jest pytanie na ile Tilkedromy wypaczyły pojęcie rywalizacji fair i na ile pozwoliły niektórym kierowcom myśleć że można więcej.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Damos Pn kwi 22, 2013 7:37  Re: GP Bahrajnu 2013

Kazik napisał(a):Swoją drogą to Fernando i tak ma szczęście, że DRS daje się naprawiać za pomocą pięści.
Nie "naprawić" z jedynie zamknąć. Później już nie używał DRS

MarK napisał(a): [Cheko]Udowodnił - że nie potrafi się poważnie zachować i jeździć jak przystało na kierowcę topowego zespołu. Nie pojmuję dzisiejszych zachwytów jego jazdą. Wbijanie się w koło partnera zespołowego, jazda owszem zgodna z przepisami
Ależ udowodnił, że potrafi. Stukniecie w tył Buttona było winą Brytyjczyka - prawie tam stanął. Pewnie chciał postraszyć młodego, ale mu nie wyszło. Button też brutalnie wywiózł kolegę zespołowego za tor i nikt nie wpada z tego powodu w histerię. Była akcja - było ciekawie. Cieszyć się, nie marudzić!
Avatar użytkownika
Damos
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Pn cze 13, 2005 7:07
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Endrju Szopen Pn kwi 22, 2013 7:49  Odp: GP Bahrajnu 2013

This is Polska, you have to marudzic about every młody driver who się ściga, maaaaan...

No szkoda, że ludzie potrafią takim gadaniem popsuć odbiór czegoś tak dobrego jak ostra walka na granicy między kierowcami, a wczoraj kierowcy walczyli co krok, przy czym Perez wyglądał jak rasowy kierowca wyścigowy, którego celem jest sciganie się w najczystszej formie. Oglądało się to z naprawdę wielkimi emocjami, piękna rzecz dla fana sportów motorowych.
Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez katinka Pn kwi 22, 2013 9:07  Re: GP Bahrajnu 2013

Waleczna i agresywna jazda Checo, to było jak dla mnie prawdziwe ściganie. Tak, to jazda czasami na granicy, ale wydaje mi się kontrolowana przez Sergio, nie spowodowała żadnej kolizji ani nic. Owszem, dużo dał tutaj tor Sakhir z poboczami jak lotniska. Nico Rosberg w zeszłym sezonie też na tym torze walczył agresywnie wywożąc Hamiltona i Alonso po piachu.
Wiadomo, że na ulicznym torze, gdzie blisko bandy sędziowie pewno zareagowaliby inaczej, a myślę, że i sam Perez nie atakowałby w ten sposób. W Bahrajnie nie przyczepili się do tych manewrów, nie mieli z tym problemu, więc widać w tej walce bez odpuszczania wszystko było ok. I to chyba dobrze, że nie karze się kierowców za coś, co jest esencją tego sportu.
"It's better to be hated for what you are than to be loved for what you're not"
#44 #93 #46 #91 #65 #77 #5 - MotoGP WSBK Moto2 Moto3<3 Żegnaj Jules#17 ♡
Avatar użytkownika
katinka
 
Dołączył(a): Wt sie 02, 2011 9:31
Lokalizacja: tam gdzie czuję zapach morza...

Postprzez slipstream Pn kwi 22, 2013 9:20  Re: GP Bahrajnu 2013

Stukniecie w tył Buttona było winą Brytyjczyka - prawie tam stanął. Pewnie chciał postraszyć młodego, ale mu nie wyszło.

No już bez przesady. Zrobił to co czego nie robiło wielu kierowców dających się w tym miejscu wyprzedzić, czyli zamknąć wewnętrzną. Po tym jak wielu dało się objechać tego nie robiąc do dziś zachodzę głowę czemu tylko Button na to wpadł w tym zakręcie. Swoją drogą jak Kubica z Massą się wozili po poboczach na Fuji to nikogo nie interesuje, a walkę nazywa wspaniałą, a i sami zainteresowani nie rościli sobie z tego tytułu wzajemnych pretensji. Do Checo można mieć po Bahrainie zastrzeżenia jak chodzi o pracę zespołową, ale nie za samą walkę.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez axel Pn kwi 22, 2013 9:48  Re: GP Bahrajnu 2013

Swoją drogą jak Kubica z Massą się wozili po poboczach na Fuji to nikogo nie interesuje, a walkę nazywa wspaniałą, a i sami zainteresowani nie rościli sobie z tego tytułu wzajemnych pretensji.

Tam też Kubica dostał karę za kolizję z Hamiltonem, której do dzisiaj nie rozumiem.

Stukniecie w tył Buttona było winą Brytyjczyka - prawie tam stanął. Pewnie chciał postraszyć młodego, ale mu nie wyszło.

W większości przypadków wina leży po stronie najeżdżającego. Tak było w przypadku Alonso w Malezji i również Pereza. Wniosek z tego taki, że nie zawsze należy ufać w 100% bolidowi z przodu :P
“W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią i praktyką. W praktyce - jest”
Avatar użytkownika
axel
 
Dołączył(a): Pn kwi 07, 2008 16:14
Lokalizacja: 50°09'N 22°30'E

Postprzez katinka Pn kwi 22, 2013 12:19  Re: GP Bahrajnu 2013

Lewis i Webber


Perez i Button
"It's better to be hated for what you are than to be loved for what you're not"
#44 #93 #46 #91 #65 #77 #5 - MotoGP WSBK Moto2 Moto3<3 Żegnaj Jules#17 ♡
Avatar użytkownika
katinka
 
Dołączył(a): Wt sie 02, 2011 9:31
Lokalizacja: tam gdzie czuję zapach morza...

Postprzez Damos Pn kwi 22, 2013 13:42  Re: GP Bahrajnu 2013

axel napisał(a):Tam też Kubica dostał karę za kolizję z Hamiltonem, której do dzisiaj nie rozumiem.
Nawet Hamilton jej nie rozumiał :)

axel napisał(a):
Stukniecie w tył Buttona było winą Brytyjczyka - prawie tam stanął. Pewnie chciał postraszyć młodego, ale mu nie wyszło.

W większości przypadków wina leży po stronie najeżdżającego.
Niemal w 100% przypadkó to wina tego z tyłu. Przynajmniej oficjalnie i w-g przepisów ("nie zachował bezpiecznej odległości blah blah blah" :) ). Z drugiej strony przyhamowanie lub odjęcie gazu w okolicy apexu to sztuczka stara jak wyścigi. Ten z tyłu się wystraszy i zwolni a wtedy ten z przodu już odjeżdża i buduje przewagę. Moim zdaniem Button tego właśnie próbował, ponieważ znacznie zwolnił w porównaniu do innych przejazdów. Oczywiście - możliwe jest (jak sugeruje Slipstream), że połączył to z zacieśnieniem zakrętu i wyszło jak wyszło. Dowód może być jedynie w telemetrii - a dostępu do niej nie mamy - więc dalsza dyskusja będzie jałowa.
Avatar użytkownika
Damos
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Pn cze 13, 2005 7:07
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sycior Pn kwi 22, 2013 16:36  Re: GP Bahrajnu 2013

Jeju ale narzekacie. Brak walki źle, walczą źle. Mi tam się podobało, nie było team orders, młody się nie bał walczyć. To że tam go dotknął to nic, ważne że nie skosił. Równie źle mogło się skończyć wypchnięcie Pereza poza tor przez Jensona. Fajna walka, na granicy zakończenia wyścigu przez obu, i o to w tym sporcie chodzi. Mi się naprawdę przyjemnie oglądało tą dwójkę, nie tylko podczas walki między sobą ale i między innymi.
True 2013 World Champion: Pastor Maldonado :P Bo gdyby miał bolid Red Bulla to byłby mistrzem...
Avatar użytkownika
Sycior
 
Dołączył(a): Śr maja 30, 2007 18:16
Lokalizacja: Kobyłka

Postprzez chmiel Pn kwi 22, 2013 16:44  Re: GP Bahrajnu 2013

slipstream napisał(a):
Przecież jest jasny zapis regulaminu, który mówi, że jeśli rywal zrównał się z Tobą jakąkolwiek częścią bolidu, to masz obowiązek zostawić mu co najmniej szerokość bolidu miejsca, czyli inaczej mówiąc tyle, aby mógł zmieścić się on w torze.

No i to jest pytanie na ile Tilkedromy wypaczyły pojęcie rywalizacji fair i na ile pozwoliły niektórym kierowcom myśleć że można więcej.

No tak, to jest kolejna sprawa. Wiadomo, że na torze w Bahrajnie, czyli w sumie na lotnisku z ogromnymi, asfaltowymi poboczami nie wygląda to tak groźnie i rzeczywiście nie jest tak groźne jak np. w ciasnym Monaco. Jednak w moim mniemaniu tak czy siak wypychanie rywala poza obręb toru nie jest fair i nie powinno się tego robić. Przecież to jest wciąż bardzo groźne, no i mamy konkretny zapis regulaminu, który zabrania takich praktyk. Ale poza tymi dwoma sytuacjami, gdzie Button i Perez wywozili rywali na pobocze, akcje i walka we wczorajszym wyścigu bardzo mi się podobały.
Avatar użytkownika
chmiel
moderator
 
Dołączył(a): So sie 13, 2005 9:48

Postprzez SirKamil Pn kwi 22, 2013 17:50  Re: GP Bahrajnu 2013

Pereza faktycznie wykazał się agresją, ale inteligencji w tym nie był... tudzież inaczej- w Chinach ofiarą owej inteligencji był Raikkonen. W Bahrajnie niemal Button. Grosjean wiedząc czego się spodziewać (widział walkę McLarenów przed nosem) przy walce z Perezem robił taaaaaaakie łuki jak 12-kołowym zestawem wokół niego, dając mu pół pustyni miejsca i jak się okazywało, zazwyczaj nie bezzasadnie, bo Perez bywał wszędzie- na wyjściach potrafiło wyrzucić go tam, gdzie mógł jechać rywal.
Bardzo podoba mi się waleczność, jak atakował Buttona tylko cmokałem, ale trochę mniej agresywnie. Teraz się udało, ale nie zawsze tak będzie.

Żeby była jasność, nie rozgrzeszam Guzika za wypychanie poza tor, nigdy tego nie lubiłem- to torowe łobuzerstwo.
"Opony są takie same dla wszystkich." A. Newey, Luty 2011 r.
Avatar użytkownika
SirKamil
 
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 22:12
Lokalizacja: Kraj kwitnącej lipy

Postprzez ice Pn kwi 22, 2013 18:33  Re: GP Bahrajnu 2013

To że sędziowie nie przydzielają kar nie znaczy, że nie było w wyścigu przewinienia, a wypychanie kogoś kto jest na wysokości bolidu poprzedzającego to jawne łamanie zasad, to raz. Dwa, że Perez to typowy narwaniec, a jego walka na torze jest podobna do wyprzedzań Kobayashiego na zasadzie "albo uciekniesz na bok albo się w ciebie wpakuje", którymi tak się wszyscy zachwycali. Prawdziwa sztuka to ojechać kogoś tak, aby zostawić mu zawsze wystarczająco miejsca. Perez czy swego czasu Maldonado swoje wyprzedzenia opierają na obawie innych kierowców o kolizję.
Formuła 1 skończyła się wraz z sezonem 2008.
„Bolidy F1 muszą być tylko dla prawdziwych mężczyzn, nie dla nastolatków, którzy potrafią obsługiwać przyciski na kierownicy." - Niki Lauda
Avatar użytkownika
ice
 
Dołączył(a): Śr sie 05, 2009 15:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2013

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron