GP Hiszpanii 2013

[racingfan]

Gutowski:

Właśnie FIA wydała oficjalny komunikat:
Kierowca i reprezentant zespołu musi zgłosić się przed oblicze sędziów o godzinie 17:30 w związku z poniższym incydentem:

"Otrzymanie przedmiotu po sygnale zakończenia wyścigu."

o kogo tu może chodzić?

[R90]

Alo i flaga

[Mexi]

Pewnie nielegalny element aero...

[Pocisk]

B. ciekawy wyścig - spodziewana wysoka forma obydwu kierowców Ferrari.
Alonso kolejny raz w początkowej fazie wyścigu popisał się instynktem prawdziwego killera, co udanie skopiował Vettel a czego niestety jednak zabrakło Kimiemu, który pomimo wciąż szybkiego i równego tempa, nie błyszczy tak jak dawniej.

[Endrju Szopen]

To był dziwny wyścig, dziwny z racji kuriozalnej sytuacji do jakiej doprowadziło Pirelli. Tak jak było dobrze, perfekcyjnie wręcz w sezonach 2011/2012 to teraz doprowadzono wyścigi do sytuacji, gdzie to opony są najważniejsze, a nie szybka jazda i sciganie się. Przypomina to niestety czasy tankowania podczas wyścigów, gdzie każdy jechał swój wyścig, swoim tempem i ścigania kierowca kontra kierowca było niewiele. Szkoda, bo wyścigi wyglądają dość dziwnie, nie zachowano balansu pomiędzy waznoscia umiejętności składających się na zwycięskiego kierowcę. Proszę, niech Pirelli wróci do wcześniejszych opon...

Opony, szybkość, ściganie... tegoroczny wyścig został przejechany w widełkach kilku sekund różnicy względem lat 2012 i 2011...

I...? Nie o to mi chodziło. Nie o długość, o której nawet nie wspomniałem, a o przebieg wyścigu, rywalizację. Heeeloooo...

[Michal2_F1]

Super wynik, dwa Ferrari na podium, FORZA

Macie rację, dziwne są te wyścigi w tym roku, 4 pit-stopy to jest przesada. Chociaż i tak jak na ten tor nie było fatalnie. Pirelli nie może znaleźć złotego środka, albo za mocno albo za słabe te opony robią. Trzeba poczekać do Kanady co będzie, bo w Monako to chyba normalniej będzie. Miękkie opony wytrzymujące 5 okrążeń jak w Chinach albo 4 pitstopy nigdy mi się nie podobały. Ściganie kończy się w połowie, od tego momentu każdy tylko strategię realizuje.

Bardzo dobry wyścig Mercedesa, oby tak dalej

[Krauza]

[Kubuś Fatalista]

Gutowski:

Właśnie FIA wydała oficjalny komunikat:
Kierowca i reprezentant zespołu musi zgłosić się przed oblicze sędziów o godzinie 17:30 w związku z poniższym incydentem:

"Otrzymanie przedmiotu po sygnale zakończenia wyścigu."

Tak swoją droga nie ważne o kogo chodzi ale takie chwile gdy kierowca wygrywa swoje GP i wymachuje flagą przechodzą do historii ... ale Ci siwi durnie z FIA zawsze szukają dziury w całym. Przecież nikt nie wrzuci do bolidu dodatkowego balastu.

[SirKamil]

To był dziwny wyścig, dziwny z racji kuriozalnej sytuacji do jakiej doprowadziło Pirelli. Tak jak było dobrze, perfekcyjnie wręcz w sezonach 2011/2012 to teraz doprowadzono wyścigi do sytuacji, gdzie to opony są najważniejsze, a nie szybka jazda i sciganie się. Przypomina to niestety czasy tankowania podczas wyścigów, gdzie każdy jechał swój wyścig, swoim tempem i ścigania kierowca kontra kierowca było niewiele. Szkoda, bo wyścigi wyglądają dość dziwnie, nie zachowano balansu pomiędzy waznoscia umiejętności składających się na zwycięskiego kierowcę. Proszę, niech Pirelli wróci do wcześniejszych opon...

Opony, szybkość, ściganie... tegoroczny wyścig został przejechany w widełkach kilku sekund różnicy względem lat 2012 i 2011...

I...? Nie o to mi chodziło. Nie o długość, o której nawet nie wspomniałem, a o przebieg wyścigu, rywalizację. Heeeloooo...

Meh, aleosochodzi w takim razie? rzucasz hasła (narzekania) bez pokrycia bo: a. wyścig nie był wolniejszy, czyli nie było żadnego hodowania opon i nieścigania się oraz b. sam przebieg rywalizacji, nazwijmy to 'konfrontacji w przekroju stawki' nie był wcale inny niż w tamtym roku, czy jeszcze wcześniej. Po prostu spójrz na cyferki obrazujące odstępy ma mecie. To jest po prostu całe Circuit de Catalunya. Tutaj wyścigi tak wyglądają a teraz i tak wyglądają lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej.

[Pieczar]

A przypadkiem na tym wyścigu nie używano twardej mieszanki w specyfikacji 2012?

[MarK]

Fajny wyścig, chyba jeden z ciekawszych jakie ostatnimi czasy w Barcelonie się odbyły.

Denerwuje mnie natomiast, że już Pirelli zapowiedziało kolejne zmiany w mieszankach. Zajęli by się korekcją procesu produkcyjnego, tak żeby opony się nie rozpadały na torze, a nie mieszają w (nomen omen) mieszankach, żeby potem się kolejne cuda na torze działy.

Bo dla mnie tylko cudem można nazwać to, że z różnicy 10 miejsc między kierowcami McLarena pod koniec wyścigu zrobiło się jedno albo, że kierowca startujący z P2 kończy na P12 nie z powodu incydentu, czy własnych błędów tylko z powodu opon. Tak jasne, ktoś powie, że wina bolidu, ale sorry to jak zachowują się opony porównując Lotusa i Merca to coś czego w F1 sobie nie przypominam kiedykolwiek. Różnice zawsze były, no ale bez jaj.

[Shaitan]

A przypadkiem na tym wyścigu nie używano twardej mieszanki w specyfikacji 2012?

Z tego co wiem to była twarda mieszanka 2013 w wersji 2.0.

Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że Raikkonen jako jedyny kierowca z CAŁEJ stawki wszystkie stinty przejechał na używanych kompletach opon...

[ice]

O proszę, ludzie zaczynają się budzić ze snu, a jeszcze rok temu wszyscy powtarzali "przecież opony są takie same dla wszystkich".

[TommyYse]

A przypadkiem na tym wyścigu nie używano twardej mieszanki w specyfikacji 2012?

Z tego co wiem to była twarda mieszanka 2013 w wersji 2.0.

Pół na pół hard z 2013 i 2012.

[SirKamil]

Bo dla mnie tylko cudem można nazwać to, że z różnicy 10 miejsc między kierowcami McLarena pod koniec wyścigu zrobiło się jedno albo, że kierowca startujący z P2 kończy na P12 nie z powodu incydentu, czy własnych błędów tylko z powodu opon. Tak jasne, ktoś powie, że wina bolidu, ale sorry to jak zachowują się opony porównując Lotusa i Merca to coś czego w F1 sobie nie przypominam kiedykolwiek. Różnice zawsze były, no ale bez jaj.

Kończy z powody samochodu, nie opon. Opony są takie same dla wszystkich. Mieszanki są znakomite. Wystarczy aby opony były bezawaryjne. Z czasem można myśleć nawet o ich zmiękczeniu.