Forum Wyprzedź Mnie!

chmiel napisał(a):W warunkach suchych myślę, że zajęliby miejsca wyższe niż P5 i P6.

Niby kosztem kogo?

Wynik tych kwalifikacji był tak oczywisty, że aż idealnie trafiłem pierwszą czwórkę w typowaniu na Autosporcie, a gdyby nie absencja Massy, miałbym pewnie pierwszą siódemkę prawie idealnie, tylko Raikkonen zamieniony z kierowcami Ferrari.

Mercedes i Red Bull to zespoły, które w chwili obecnej mają najlepsze tempo kwalifikacyjne, w ciągu ostatnich lat były z reguły mocne w Monaco, a Webber to specjalista od tego toru (więc wiedziałem, że nie pojedzie tu dużo poniżej możliwości bolidu, jak to mu się czasem zdarza), więc dla mnie oczywistym było, że Alonso albo Raikkonen się w pierwszej czwórce nie zakwalifikują, o ile warunki nie spłatają figla, albo ktoś z pierwszej czwórki czegoś nie popsuje.

Mercedes i Red Bull to zespoły, które w chwili obecnej mają najlepsze tempo kwalifikacyjne, w ciągu ostatnich lat były z reguły mocne w Monaco

Tak jest. Do tego najszybciej dogrzewają opony. Więc jak pada czy są zmienne warunki, to mogą cisnąć. Właśnie na braki dogrzania narzekał Nando oraz Raikkonen (ten nie miał trakcji)

Przecież tor był suchy. Był też zimny, ale to inna sprawa. Mokry nie jest suchym. Chyba nikt nie sądzi, że na mokrym ktokolwiek by zrobił 1:13.

Tak ale widziałeś - Kimi prawie odpadł z Q1, Alonso rzutem na taśmę wszedł do Q2. Gdzie w Q1 Alonso nie miał problemu a Kimi w Q2. Napisałem w innym temacie. Było chłodno i Lotus oraz Ferrari mieli problemy z dogrzaniem opon. Zauważ, że Kimi zrobił dopiero swój czas na P5 po drugiej czasówce (zrobił 4 kółka - jedno przed, dwie czasówki i jedno zjazdowe). Alonso zrobił 5 kółek, z czego 3 czasówki.

Anderis napisał(a):

chmiel napisał(a):W warunkach suchych myślę, że zajęliby miejsca wyższe niż P5 i P6.

Niby kosztem kogo?

Przede wszystkim kosztem Webbera. Przypuszczam, że przy warunkach podobnych do tych, jakie panowały w czwartek, Alonso byłby w stanie powalczyć o te P4. A to już byłyby dwie pozycje wyżej na starcie.

Przede wszystkim kosztem Webbera. Przypuszczam, że przy warunkach podobnych do tych, jakie panowały w czwartek, Alonso byłby w stanie zdobyć te P4. A to już byłyby dwie pozycje wyżej na starcie.

Nie ma się czepiać takich pierdół. Hamilton w 2011 stracił na tym torze prawdopodobne PP i zwycięstwo, bo zamiast z P1/P2 ruszał z P9 i to była szkoda, co tam jakieś dwie pozycje.

Niech zgadnę, Massa zjedzie pod koniec pierwszego okrążenia i będzie liczył na SC jak Alonso w 2010.

Jasne, że były już większe tragedie, Angulo. Ale to już historia. Ja myślę o tym, co jest tu i teraz, a przede wszystkim co jest tu i teraz w związku z Fernando. Ale kwalifikacje były wczoraj, możemy już je zostawić za sobą. Za godzinę wyścig i może będzie on bardziej udany. Póki co nie zapowiada się chyba na deszcz.

W takim razie Hamilton ma problem, z tego co pamiętam zużył wszystkie 3 komplety opon przejściowych. (2 w Q1 i 1 w Q2)