Strona 5 z 6

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: N cze 30, 2013 22:08
przez bohdi
Kimi oberwał kawałkami opony w kask:
Obrazek
http://ftw.usatoday.com/2013/06/kimi-ra ... -throttle/

To już przestaje być zabawne.
To jest niebezpieczne.

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: N cze 30, 2013 22:23
przez Ramol
Równie dobrze możńa mówić że przednie skrzydła są niebezpieczne bo jak się rozpadają to kawałki mogą zrobić krzywdę. Guma jest miękka.

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: N cze 30, 2013 22:28
przez Campeon
Jednak kawałki podłogi Jeva, które poleciały prosto na Kimiego, z gumy już nie są :wink:

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: N cze 30, 2013 22:29
przez bohdi
Ramol napisał(a): Guma jest miękka.

Przy tej prędkości nie ma to żadnego znaczenia. Kartka paieru może zabić.
Zwłaszcza, gdy uderzy w okolice nieosłonięte, jak szyja kierowcy.
Nie mówiąc juz o innych częściach bolidu latających w powietrzu.

A uszkodzenia skrzydeł zdarzaja się, z reguły, przy znacznie niższych prędkościach, przy walce "koło w koło", na dochamowaniach.
Poza tym, skrzydeł nie zmienisz (chyba, że chcesz z tytanu), opony tak.

Te opony, czy też ich degradacja, nie są złe.
Konstrukcja tak.
I to Pirelli musi poprawić.

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: N cze 30, 2013 23:24
przez hideto
Czy wy trochę nie przesadzacie ? najbardziej piję tutaj do bohdiego.

Wnętrze kokpitu F1, jest strefą 'aerodynamicznie martwą'. W zasadzie nie jest realne, by coś wpadło do środka przy pełnej prędkości, już nie mówiąc o ty by przy tej prędkości, coś upadło w okolicach jego szyi.

Przykład z kartką papieru też raczej kiepski, ale już np woda, normalnie dość miękka pod odpowiednim ciśnieniem (odpowiednio szybko się poruszając) potrafi ciąć metal, albo dla skaczącego z pokładu statku do wody rozbitka być niemal jak powierzchnia betonowa.

Z tego co mówiono na sky, Pirelli w trakcie sezonu zmieniło wewnętrzną strukturę opony, te wszystkie druty itp i od tego momentu opony zaczęły być dość delikatne. Do tego doszły dzisiaj zmiany temperatury (zdecydowanie najcieplejszy dzień tego weekendu) a co za tym idzie przedział ciśnień w oponie też się zmienił (tego chyba nie wolno zmieniać w PF).

Także jest tutaj moim zdaniem dużo krzyku o nic, Pirelli dostało dzisiaj przepiękną reklamę, choć i tak próbują się tłumaczyć tarkami.

Najbardziej w tej całej sprawie śmieszy mnie to co ujawnił w piątek SKY.... mianowicie zespoły mają zakaz wypowiedzi na temat awarii opony, niezależnie czy jest to przebicie, delaminacja czy wręcz jej rozsadzenie, dopóki Pirelli nie wygłosi oficjalnego oświadczenia... to jest zapisane w kontrakcie pomiędzy FIA/FOM a Pirelli.

Dodatkowo chyba to jedyny producent opon w F1 do tej pory, który na każdym torze ma laboratorium w którym rekonstruują zniszczoną oponę... dosłownie NCIS: Pirelli...

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: N cze 30, 2013 23:44
przez Kazik
hideto napisał(a):Czy wy trochę nie przesadzacie ? najbardziej piję tutaj do bohdiego.

Wnętrze kokpitu F1, jest strefą 'aerodynamicznie martwą'. W zasadzie nie jest realne, by coś wpadło do środka przy pełnej prędkości, już nie mówiąc o ty by przy tej prędkości, coś upadło w okolicach jego szyi.

A co Filipkowi wpadło do kokpitu w 2009 roku?

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: N cze 30, 2013 23:49
przez fordern
Nic, został uderzony w kask - który jak wiadomo, znajduje się ponad tą dziurą, w której siedzi kierowca.

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: N cze 30, 2013 23:58
przez Kazik
No o.k. ale cały czas chodzi o to, że można czymś dostać w głowę a wtedy nawet coś pozornie miękkiego robi się twarde.(potem to ew. jednak wpada do kokpitu ale nie ma to już żadnego znaczenia).

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: Pn lip 01, 2013 0:18
przez bohdi
fordern napisał(a):Nic, został uderzony w kask - który jak wiadomo, znajduje się ponad tą dziurą, w której siedzi kierowca.

Nie został uderzony w kask, ale w miejsce połączenia kasku z "visiorem".
Wpadła sprężyna.
Gdyby uderzyła 5mm niżej Filipa już by nie nie było.
I o to tu chodzi.

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: Pn lip 01, 2013 0:23
przez fordern
W każdym razie nie wpadło to do kokpitu, gdyż wizjer znajduje się nad tą dziurą - a takie było pytanie.

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: Pn lip 01, 2013 8:39
przez hideto
bohdi napisał(a):
fordern napisał(a):Nic, został uderzony w kask - który jak wiadomo, znajduje się ponad tą dziurą, w której siedzi kierowca.

Nie został uderzony w kask, ale w miejsce połączenia kasku z "visiorem".
Wpadła sprężyna.
Gdyby uderzyła 5mm niżej Filipa już by nie nie było.
I o to tu chodzi.

Gdyby uderzyła niżej, najprawdopodobniej miałby mniejsze obrażenia. Bo wizor jest kuloodporny. Zresztą efektem tego wypadku było powiększenie strefy 'kuloodpornej'.

Ponownie jednak, niby jak coś ma wpaść mu DO kokpitu...

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: Pn lip 01, 2013 10:20
przez Sycior
Po coś zresztą te kaski mają i jak widać u Kimiego spełnił swoje zadanie :P Niektórzy to już naprawdę przeginają...

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: Pn lip 01, 2013 11:04
przez MPOWER
Niech teraz jeden chociaż nie przyzna, że Mercedes na tych testach nic nie zyskał. Rosberg wygrywa, Lewis goni stawkę.

Ogólnie - szkoda mi Raikkonena. Miał szansę na walkę o pozycję nr 2. Nawet na pierwszą. Lotus popełnił ewidentny błąd. A co się stało z Grosjean?
W każdym razie Lotus i Ferrari stoją a Merce i RBR przyśpieszają. Po tempie wyścigowym widać, że mamy taką kolejność - RBR Merc Ferrari Lotus.
Szkoda Lewisa, że nie zwyciężył przez tą oponę. Szkoda Vettela, że padła mu skrzynia. Szkoda, że Massie opona zniszczyła wyścig, bo miał po świetnym starcie szansę na podium.
No cóż, takie wyścigi. Za tydzień kolejny cyrk i zobaczymy co tam się będzie dziać.

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: Pn lip 01, 2013 11:09
przez fordern
MPOWER napisał(a):Niech teraz jeden chociaż nie przyzna, że Mercedes na tych testach nic nie zyskał. Rosberg wygrywa, Lewis goni stawkę.


Jednemu i drugiemu pękają opony. :-P

Re: GP Wielkiej Brytanii

PostNapisane: Pn lip 01, 2013 13:59
przez Kazik
MPOWER napisał(a):A co się stało z Grosjean? .

Romain usłyszał przez radio od Komatsu:"Kimi is faster than you" więc zwątpił tak, że aż skrzydło mu się rozpadło (jak twierdzi).
Też nie zauważyłem kiedy mi zniknął z pola widzenia.