Pokora, to pochwała hipokryzji. Czy Alonso nabrał pokory ? mimo że objechał go jakiś smarkacz i po roku 2006 w zasadzie jedzie tylko i wyłącznie na swojej 'famie' bo niczego większego od tego czasu nie osiągnął ?
Pokora to taka cnota, której uczy się wielu, ale dostepna jest tylko "wybranym". Więc nie łącz jej w jednym zdaniu z "hipokryzją", bo to blużnierstwo. Bzdura.
Czy Alonso nabrał pokory? Niestety nie. Nadal wymaga "bałowochwalczego" nastawienia zespołu. Nie zmienia to jednak faktu, ze jest fantastycznym zawodnikiem, jednym z trzech w obecnej stawce, którzy mogą stanąć na drodze "Prawieczterokrotnemu".
Co do klasy, o której pisał Master, w wyżej wymienionym przypadku (Kubica), nie można mu jej odmówić.
Jest pod względem bycia kierowcą bardziej dojrzały niż np taki Alonso który jest z 10 lat od niego starszy.
Na jakej podstawie tak twierdzisz?
Mnie tam Vettel mało obchodzi, Michaelowi nawet do pięt nie dorasta ale... kierowcą jest świetnym i to się w F1 liczy,
Zgadzam się w 100%.
Gdybyś był moim przyjacielem i wyrżnąłbyś w drzewo na swojej hulajnodze to też bym cię odwiedził w szpitalu.
I o czym ma ten argument świadczyć?
Klasą w F1 to jest np zachowanie Schumachera z Suzuki 2006
Zgoda. Nie ma nawet o czym dyskutować.
bo wszedł do F1 po Kubicy i zrobił lepszy progres niż Polak.
Nie zrobił lepszego progresu.
Robert za krótko był w tym cyrku, aby porównywać go do Vettela.
I miał nieco inny sprzęt. Na "dzień dobry".
przez SirKamil Wt lip 09, 2013 23:39 Re: GP Niemiec 2013
Najlepsze w całej tej dyskusji jest fixum dyrdum wyznawców Raikkoneniizmu, którzy maja pretensje do świata za to, że uważa swoich rodaków i idoli za najlepszych zamiast z automatu składać cielca Fińskiemu bóstwu
Idzie spaść z krzesła.
I tą wypowiedzia, SirKamil, udowodniłeś, że jakakolwiek rzeczowa dyskusja z Tobą, w której przewinie się nazwisko Fina nie ma sensu.
Strata czasu.
"Mój Bóg śpi w pokoju obok. Rusz Go, a wydłubię ci oczy plastikową łyżeczką "
...lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota.