Oj, no proszę Cię, nie wymyślaj już... Nie raz było też, że dwóch kierowców narzekało na siebie nawzajem w tej samej sytuacji więc któryś z nich przepisy złamał, a któryś nie. Bo co? Bo emocje. Nieważne, że jeden z nich musiał się mylić (tutaj na szybko na myśl nachodzi mi sytuacja dawna, z GP UK, Alonso vs Kubica, jakoś tak
), po prostu emocje, plus z ich perspektyw na szybko wszystko wygląda inaczej, nie kojarzę kierowcy, który by narzekał przez radio na siebie jak się na coś zdenerwuje, a i tak pewnie większość takich narzekań i tak nie trafia do relacji... Zdarza się
każdemu, Ty się uwziąłeś na Vettela, a
RdQ_ dobił jeszcze sytuacji z góry zakładając, że każda skarga/wypowiedź przez radio Vettela jest po prostu irytująca, a innych nie są. Więc proszę... Skończmy tą dyskusję, założę się, że cokolwiek Vettel powie, to Cię zirytuje. Zapamiętamy to i wspominać będziemy przy następnych wyścigach i publicznych TR Vettela (
...o, a teraz pewnie ice się irytuje, bo Vettel się poskarżył...), a Ty nie będziesz musiał nas o tym informować na forum... No i tak, co innego narzekanie Vettela, a co innego innych - także rzeczywiście, nie dogadamy się, ice
Przepraszam, za mój prześmiewczy ton. Ale te wszystkie uprzedzenia mnie śmieszą lekko
Mi to lotto kto i jak narzeka, zdarza się wszystkim, Ty też teraz narzekasz na Vettela, a przecież nic Ci nie zrobił. Więc po co to robisz...?
[drodzy moderatorzy, przepraszam za spam, pewnie to wszystko zaraz usuniecie ładnie, prawda?
]