Strona 2 z 5

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 18:18
przez PawelPob
Kierowcy F1 zawsze mówili,że Hungaroring to jest kołowrotek.Od poprzedniego sezonu można powiedzieć,że ten tor zamienił się w młyn :D .Dużo zmian nastroju-od nudnych karawan po pościgi i wyprzedzania w różnych dziwacznych miejscach w których nie można wyprzedzać :D -patrz Grosjean i Massa.

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 18:18
przez Lukasz1234
Tak a propo wyjazdu Gro czterema kołami poza tor (mocniej skręcajac doszłoby do kolizji, co doskonale widać na filmiku kilka postów wyżej w 19 sekundzie)

BTW:
Obrazek

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 18:19
przez SirKamil
borys88rr napisał(a):
Kurza stopa, widać ordynarnie wyraźnie, że Grosjean będąc już z przoduj obrał "legalną linie", ale luzuje skręt gdy przód Massy niemal styka się z jego sekcją boczną i opuszcza tor na całe pół szerokości opony. O czym myśleli sędziowie wklepując to DT i oglądając materiały? O co tu do (...) chodzi...

Dodatkowo sytuacja Vettela permanentnie poszerzającego tor w defensywie...

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 18:23
przez bohdi
Kolejny raz FIA popisuje się poziomem inteligencji.
Fantastyczny manewr Romaina, który ze wszech miar był prawidłowy, zostaje uznany za "karygodny", gdzyż zawodnik wyprzedzający, już po uzyskaniu przewagi, pragnie uniknąć wypadku.
Paranoja. Chłopak na ułamek sekundy, dosłownie, uciekł poza linię (po mojemu dwa koła znajdowału się na linii), Massa był już w połowie "za nim", a Ci półinteligenci dają DT, kończąc zawody RoGro i psują wynik zespołowi.
A jeśli już dają, to dlaczego wszyscy inni, przekraczający tą linię kary nie dostali?
Bzdura!
Co do incydentu z Jensonem, cóż, po mojemu RA, faktycznie ze wskazaniem na kierowcę Lotusa.

Szkoda, że sędziowie zabrali zespołowi pewne 2-3 (Gro-Rai), a może nawet i P1.

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 18:23
przez PawelPob
Generalnie to Massa zlitował się nad Grosem Gdyby pojechał normalną linią i wyjechał na tarki to w najlżejszym przypadku wypchnąłby Grosa poza tor.W najgorszym Groszek musiałby opuścić piaskownicę.

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 18:34
przez SirKamil
Problem w tym, że Massa właśnie pojechał niemal optymalną linią w zakręcie mimo iż wchodził w niego z nieoptymalnej wewnętrznej (na optymalnej na wejściu był Gro). Bez korekty toru już kawałek za szczytem Grosjeana w najlepszym przypadku obaj polecieliby w krzaki i stracili nomen omen masssę czasu. Massa potraktował tą obronę jak rację stanu i trudno mieć mu to za złe, takie są wyścigi, ale litość to złe słowo

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 18:38
przez PawelPob
Massa musiał chyba znowu usłyszeć od Smedleya: Felipe,Romain is faster than you :D :D

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 18:39
przez MPOWER
Kara 15 000 euro dla Ferrari za trzykrotne użycie DRS przez Alonso w momencie, w którym tracił ponad sekundę do poprzedzającego samochodu. Kierowca bez kary.

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 19:12
przez hideto
racingfan napisał(a):A czy czasem to nie jest fizycznie niemożliwe? przecież podobno nad każdym DRS panuje centrala.

Jak każda elektronika z układem wykonawczym może zgłupieć. Elektronika F1 to nie jest poziom promu kosmicznego czy lotnictwa cywilnego.

Re: Odp: Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 19:37
przez RdQ_
Endrju Szopen napisał(a):
ice napisał(a): Vettel, który niech idzie płakać do Chrlie'ego razem z papą Helmutem i całą resztą, bo nie potrafi przełknąć goryczy porażki w czystej walce na torze.


Ojeeeju, kiedy dacie spokój tym dziecinnym przytykom do Vettela...? Każdy kierowca podczas wyścigu przeżywa duże emocje, np. Buttonowi zdarza się marudzić dużo częściej i jakoś nikt go za to nie linczuje.

Nie wydaje mi się, żeby Button (jak i każdy inny kierowca w stawce) był tak samo irytujący swoim marudzeniem czy płaczem. Jak nie paluch do sędziów, wyzywanie innych od ogórków to jakieś płacze.

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 20:05
przez Endrju Szopen
Nie irytuje tak bardzo, bo to do Vettela ludzie się uczepili, nie do Buttona. Tak samo jak marudzono na Hamiltona kiedyś. Czy za każdym razem muszę pokazywać podobieństwo tych dwóch sytuacji...? Niektórzy tylko czekają na najmniejszą rzecz, żeby wytknąć coś Vettelowi, bo kiedy właśnie Button rzuca się przez radio to emocje, a kiedy Vettel - to już irytujący dzieciak. Także tutaj chodzi o uprzedzenia, które pojawiają się cyklicznie w stosunku do konkretnych kierowców :) I nie wciskajcie mi kitu, że inni są mniej irytujący niż Vettel, bo tu nawet nie ma argumentacji, tylko udowadnia się swoje udziwnione uprzedzenia :evil: Poza tym kwestia bycia lub nie bycia irytującym to kwestia zależąca od punktu widzenia, a dużo osób prezentuje punkt widzenia, że młody i wygrywający to coś nie tak, szukamy na niego haka, wrzucamy mu, nie lubimy go (znów - Hamilton). Po prostu ciągłe pisanie tych samych głupot jest już bardziej niż głupie...

A czy czasem to nie jest fizycznie niemożliwe? przecież podobno nad każdym DRS panuje centrala.


Jak każda elektronika z układem wykonawczym może zgłupieć. Elektronika F1 to nie jest poziom promu kosmicznego czy lotnictwa cywilnego.


No właśnie, wystarczyło, że tutaj cyferka nie tam, tam coś nie tak... Dlatego to nie Alonso dostał karę, tylko zespół, bo to zespół nie dopilnował sprawy, tudzież coś zepsuł. Alonso jedynie wciskał guzik kiedy system mu pozwalał, a system był źle/błędnie ustawiony.

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 20:11
przez ice
Endrju Szopen Człowieku, choćby Vettel przeklinał przez TR bez powodu na kogoś to będziesz wyskakiwał z tłumaczeniami, że to emocje, że jest młody, może jeszcze jest nowicjueszem i to przez to się tak zachowuje? albo wręcz będziesz starał się obrócić to w zaletę, że to bardzo miło i sympatycznie, że w tak konkurencyjnym sporcie ktoś tak fajnie pokazuje ludzkie odruchy, swoje emocje, nerwy, no miód i malina po prostu. Pokaż mi gdzie Button czy ktoś inny krzyczy tyle razy przez radio, że nie może kogoś wyprzedzić ? Tego się nie da i nie powinno tłumaczyć, bo to się nazywa "nie umieć przegrywać".

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 20:16
przez Endrju Szopen
Nie raz, Jensonowi często zdarza się narzekać na kogoś innego na torze. Nie tylko jemu. A dzisiaj Button też użył przekleństw przez radio, bo to tylko emocje. No, młody nie jest. Czyli dlatego Button może sobie bluźnić na Lotusa przez radio (czyli jakoś mało konstruktywna opinia na temat wydarzeń na torze), a Vettel nie może w emocjach wykrzyczeć o jeździe Raikkonena...? A i tak obaj nie będę tego potem ciągnąć, ponieważ podczas wyścigu są wielkie emocje...? Ale to Button jest starszy i może, a Vettel jest młody i nie może...? Czy co...? Bo nie czaję już, oświeć mnie, proszę serdecznie :) (chociaż pewnie to będzie spam, a trzeba się tego ustrzegać...)

A, i nie to, że zabraniam Buttonowi przeklinać przez radio, bądź narzekać. Krzyczeć. Cokolwiek. Bądź komukolwiek innemu. Bynajmniej! Ja jedynie nie rozumiem czemu według niektórych inni mogą, a Vettel be. Ot, cała sprawa. I może tutaj skończmy, widzę że się nie dogadamy w tym konkretnym temacie :)

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 20:25
przez ice
Endrju Szopen napisał(a):Ale to Button jest starszy i może, a Vettel jest młody i nie może...? Czy co...? Bo nie czaję już, oświeć mnie, proszę serdecznie :)

Proszę bardzo: Nie słyszałem tych przekleństw z ust Buttona pod adresem Lotusa (rozumiem że chodzi o sytuację przed szykaną), ale nawet jeśli to było to w pełni uzasadnione i Button miał prawo się wkurzyć bo został uderzony jadąc normalnym torem (a nawet uciekał ile się dało), natomiast Vettel nie miał najmniejszego powodu, żeby stękać. No chyba, że od dzisiaj za normalne uznajemy, że wszyscy przed Vettelem muszą uciekać bo jak nie prowadzi to mu gul skacze.
EDIT: poza tym mi chodziło o sytuację, że ktoś narzeka, bo nie może wyprzedzić rywala mimo, że ten jedzie w pełni przepisowo, a nie ogólnie narzeka na rywala na torze (bo czasami jest to w pełni uzasadnione).
A nie dogadamy się na pewno, bo piszesz bzdury i próbujesz manipulować faktami (co innego narzekanie jak ktoś w kogoś przywali a co innego jak nie potrafi wyprzedzić rywala).

Re: GP Węgier 2013

PostNapisane: N lip 28, 2013 20:35
przez Endrju Szopen
Oj, no proszę Cię, nie wymyślaj już... Nie raz było też, że dwóch kierowców narzekało na siebie nawzajem w tej samej sytuacji więc któryś z nich przepisy złamał, a któryś nie. Bo co? Bo emocje. Nieważne, że jeden z nich musiał się mylić (tutaj na szybko na myśl nachodzi mi sytuacja dawna, z GP UK, Alonso vs Kubica, jakoś tak :-P ), po prostu emocje, plus z ich perspektyw na szybko wszystko wygląda inaczej, nie kojarzę kierowcy, który by narzekał przez radio na siebie jak się na coś zdenerwuje, a i tak pewnie większość takich narzekań i tak nie trafia do relacji... Zdarza się każdemu, Ty się uwziąłeś na Vettela, a RdQ_ dobił jeszcze sytuacji z góry zakładając, że każda skarga/wypowiedź przez radio Vettela jest po prostu irytująca, a innych nie są. Więc proszę... Skończmy tą dyskusję, założę się, że cokolwiek Vettel powie, to Cię zirytuje. Zapamiętamy to i wspominać będziemy przy następnych wyścigach i publicznych TR Vettela (...o, a teraz pewnie ice się irytuje, bo Vettel się poskarżył...), a Ty nie będziesz musiał nas o tym informować na forum... No i tak, co innego narzekanie Vettela, a co innego innych - także rzeczywiście, nie dogadamy się, ice :)

Przepraszam, za mój prześmiewczy ton. Ale te wszystkie uprzedzenia mnie śmieszą lekko :) Mi to lotto kto i jak narzeka, zdarza się wszystkim, Ty też teraz narzekasz na Vettela, a przecież nic Ci nie zrobił. Więc po co to robisz...?

[drodzy moderatorzy, przepraszam za spam, pewnie to wszystko zaraz usuniecie ładnie, prawda? :P ]