Forum Wyprzedź Mnie!

Wyborna dyskusja, naprawdę dobrze bawię się czytając. Grosjean jak zwykle szybszy, jak zwykle wspaniały, tylko znowu popełnia błąd przy decydującym rozdaniu, przegrywa i ma ponad dwa razy mniej punktów w generalce. Powodzenia z tym rozprostowywaniem nóg na dalszej ścieżce kariery.

Co do wcześniejszych zarzutów, owszem, zwracam honor, bo z radiowych przecieków wynikało zupełnie coś innego w kwestii przekazów na linii Grosjean-Lotus w kontekście Raikkonena. Tak czy inaczej, TO ma w tym momencie sens dla Lotusa gdy a) jest to prośba o ograniczenie ryzyka i pozostanie w szyku (w celu zdobycia możliwie największej liczby punktów w WCC) b) kierowca z przodu faktycznie ma gorsze opony i jedzie faktycznie gorszym tempem, a przed nim jedzie zawodnik innego zespołu, który JEST W ZASIĘGU. SirKamil, "problem wiarygodności i konkurencyjności" wymyśliłeś na poczekaniu? Bo Grosjean nie miał szans na powąchanie spalin Vettela, więc przepuszczenie go przez Raikkonena (który pozycję zdobył w uczciwym pojedynku) byłoby absurdem, nawet jeżeli Kimi jest na wylocie i nie ma już od dawna szans na WDC, a biedaluksemburgi będą musiały płacić mu za dodatkowe kilka punktów po zakończeniu sezonu.

Tam zaraz jak zwykle i jak zawsze. Póki co jedynie coraz częściej i w większości

Od ogłoszenia drugiego kierowcy przez Maranello.

bartoszcze napisał(a):
SirKamil napisał(a):Napiszę to więc drugi, czy trzeci raz koledzy- chodzi mi o to, aby spuścić Grosjeana ze smyczy i dać mu pognać ile sił w E21 i oponach za Vettelem. Efekt- który również odpisuje raz drugi czy trzeci- miałby być taki, aby wjechać na metę możliwie blisko za Vettelem.

Zwłaszcza że Rocky tradycyjnie płakał o prawej przedniej oponie. Mając Kimstera za plecami Vettel nie musiał cisnąć. Mając za plecami goniącego rywala... może nie popełniłby błędu z Kanady i może spokojnie obroniłby się na prostej, ale kto wie.

Nie sądzę, aby Grosjean zagroził pozycji Vettela, ale jest jeszcze jedna istotna sprawa- na szczęście Hulki utrzymał Hamiltona, ale w razie wyprzedzenia Saubera, Hamilton prawdopodobnie szybko dojechałby do kolejki Raikkonena zagrażając wynikowi zespołu. Wypuszczenie szybszego zawodnika swoim tempem, dałoby im przynajmniej gwarancje drugiego miejsca. Nawet gdyby dał radę Raikkonenowi, od Grosjeana byłby wolniejszy.

Nieściągnięcie Raikkonena z drogi było błędem ekipy ze sportowego punktu widzenia, ale trudno powiedzieć, czy było błędem rozważając to kompleksowo... ściana chciała zapewne zachować 'czyste powietrze' w garażu. Raikkonen to bardzo wrażliwa na swoim punkcie i delikatna osobowość. Z racji rozwoju wydarzeń ostatniego czasu, jest wystarczająco spięty i nabzdyczony a polecenie zmiany pozycji mogłoby wywołać burzę. Nawet jeśli byłaby to burza w szklance wody, warto unikać kontrowersji wokół firmy na etapie podpisywania kilku ważnych papierów. Bezpretensjonalność Grosjeana rozprowadziła zaś różnice zdań z dyrekcją po kościach.

Vettel za moment zdobędzie czwarte mistrzostwo. Za rok wyrówna osiągnięcie Fangio z lat '50. Za kilka lat zrówna się z Schumacherem. To się nie dzieje naprawdę.

Mam nadzieję że to ostatni tytuł i po zmianie przepisów to się skończy, chociaż jak będą za rok w tyle to coś będą krzyczeć że tak nie może być i zmienią coś jak było z oponami i już opony są dobre bo wygrywają "krzykacze" ;p. Co do Grosjeana nie rozumiem czemu taka dyskusja na parę stron. Bo SC, bo Raikkonen powinien go puścić... z jakiej racji puścić? Co z tego że SC? W wynikach nie ma że drugie miejsce bo wyjechał SC

Grosjean dał ciała w kluczowym momencie gdy trzeba było zachować zimną krew i za to zapłacił. Zresztą różnica pomiędzy tymi kierowcami w generalce o czymś świadczy

Jeszcze się musi sporo nauczyć ;p

Nie myślałem że GP Korei wywoła tyle emocji

Zresztą różnica pomiędzy tymi kierowcami w generalce o czymś świadczy Jeszcze się musi sporo nauczyć ;p

Różnica spowodowana tym, że zespół dał mu nie do końca sprawny bolid na początku sezonu, czyli w okresie, w którym Red Bull nie radził sobie z oponami (okazja na duże zdobycze punktowe), ale chyba nie ma sensu dalej tego ciągnąć.
Według mnie Romain zrobił duży progres w tym sezonie i oprócz Monako nie popełniał jakichś większych błędów.

rzeznik napisał(a):Różnica spowodowana tym, że zespół dał mu nie do końca sprawny bolid na początku sezonu.

I co z tego. Kimi w Singapurze miał niedokręcony fotel i odnowiła się kontuzja. Teraz na GP Korea miał pęknięty przedni spojler podczas kwalifikacji i mimo tego, punktował wyżej jak Romain.

Wyścig bardzo ciekawy.
Kimi musi w końcu ścisnąć te zadki bo słabe występy w kwalach trochę irytują. W Ferrari z Alonso nie będzie taryfy ulgowej.

IceMan11 napisał(a):Czy ja w jakimś momencie zanegowałem coś tak oczywistego jak strata? To chyba dość jasne, że ten z przodu podczas SC traci. Niemniej jednak, nikt nie karze mu przepuszczać tego z tyłu, któremu się fartnęło. Ba, będąc szybszym przez cały czas od tego z tyłu, nawet nie powinien dać mu szans na jakikolwiek atak, nawet nadziei na to. Jak było, każdy widział.

Twierdzisz że GRO jest do wymiany. A ja twierdzę, że gdyby to RAI miał pecha a GRO więcej szczęścia to wyniki GRO byłyby o wiele lepsze. Twierdzę że GRO jest bardzo szybki i wcale nie jest do wymiany - więcej szczęścia = o wiele lepsze wyniki.

Kimi musi w końcu ścisnąć te zadki bo słabe występy w kwalach trochę irytują. W Ferrari z Alonso nie będzie taryfy ulgowej.

Albo się idealnie uzupełnią, bo jakby nie patrzeć to właśnie ta dwójka (Kimi i Fernando) najwięcej nadrabiają w wyścigu po słabych kwalifikacjach. Alonso w końcu też w kwalach nie błyszczy jak Kimi, a całą robotę robi w niedzielę.

MPOWER napisał(a):
rzeznik napisał(a):Teraz na GP Korea miał pęknięty przedni spojler podczas kwalifikacji i mimo tego, punktował wyżej jak Romain.

Uszkodzenie w kwalu bardzo mocno wpływa na formę w wyścigu, zapewne.

Oczywiście, że ma. Gdyby bez tego uszkodzenia wystartował z pozycji Grosjeana to nie utknąłby za Hulkiem i Alonso...

MPOWER napisał(a):
rzeznik napisał(a):Różnica spowodowana tym, że zespół dał mu nie do końca sprawny bolid na początku sezonu.

I co z tego. Kimi w Singapurze miał niedokręcony fotel i odnowiła się kontuzja. Teraz na GP Korea miał pęknięty przedni spojler podczas kwalifikacji i mimo tego, punktował wyżej jak Romain.

Oczywiscie w każdym przypadku winny zespół zamiast Kimiego :lol:

pawel92setter napisał(a):Oczywiście, że ma. Gdyby bez tego uszkodzenia wystartował z pozycji Grosjeana to nie utknąłby za Hulkiem i Alonso...

No proszę skrzydło było pęknięte od FP1? Bo jakoś cały weekend był Romain szybszy, nie tylko w Q3.

pawel92setter napisał(a):Oczywiście, że ma. Gdyby bez tego uszkodzenia wystartował z pozycji Grosjeana to nie utknąłby za Hulkiem i Alonso...

Jasne. To teraz porównaj to z "Romain jeździł przez całe weekendy z niesprawną podłogą".

Forum Wyprzedź Mnie!

GP Korei Południowej 2013

Kto przegląda forum