GP Indii 2013

[Endrju Szopen]

Teorie spiskowe są łatwiejsze, nie wymagają poznawania faktów i szukania źródeł. Jak ktoś wmówi sobie cokolwiek to często na siłę dąży do udowodnienia swojej tezy pokazując jakieś fakty, ale zazwyczaj jest to mała część całych faktów (czyli już manipulacja, fakty uznaje się w całości, a nie tylko pasującej do jakiejś tezy części), albo po prostu kłamstwo. Niestety, teorie z Vettelem i RB rosły długo i mocno i nawet pokazywanie za każdym razem faktów w niczym nie pomoże.

[TommyYse]

Co dzisiaj odstawił Alonso to nie mam pytań. Niestety jest samo sobie winien tego co osiągnął w dzisiejszym odcinku. Vettel normalnie w czepku urodzony, zwykle awarie się Markowi przytrafiają.

A co dzisiaj takiego odstawił Alonso? Nadział się na jadącego bokiem Webbera, a później delikatnie wyniosło go na T3, gdzie zaliczył kontakt z Buttonem. Ta druga sytuacja to jedyny moment, gdzie można stwierdzić, że Alonso popełnił jakiś błąd.

Miał dużo pecha, po prostu znalazł się w nieodpowiednim momencie w nieodpowiednim czasie. W T3 uciekał przed RIC który wciskał się po wewnętrznej, Button jechał swoim torem i zderzyli się, typowy incydent wyścigowy. W T1 też pech, bo Webber nagle zwolnił, w połączeniu z kontrą Alonso doszło do kolizji, kolejny incydent wyścigowy (startowy?)

Podobał mi się dzisiaj Perez, jego jazda i jak walczył. Mam nadzieję, że zostanie w McLarenie, w tym sezonie prezentuje się na torze dużo lepiej niż bezbarwny Button. No i brawa dla Groszka, świetnie sobie Francuz poradził z końca stawki, tylko niepotrzebny był ten płacz przez radio, ale to już chyba norma u tych kierowców

Za to Mercedes całkiem nieźle, Rosberg na P2, tylko Lewis coś ostatnio słabiej, jak nie On. Błagam, niech wróci ten cudownie spontaniczny, walczący bez odpuszczania kierowca z początku swojej kariery w F1, bo smutno patrzeć na tego chłopaka, jakby jazda nie sprawiała mu już radości

Button miał dzisiaj sporo pecha, bo musiał zjechać od razu na początku (a startował na średnich oponach), założyli mu miękkie na drugi stint i tak oto wylądował na tyle stawki, potem jeszcze 3 pit i tak wyszło). Czym się Perez wykazał? Wciskaniem na chama w zakręt? Dzisiaj bardzo dobry wyścig, ale na przestrzeni całego sezonu nie jest lepszy od Buttona.

Rosberg wyprzedził Massę w pit-stopie, to miało bardzo duży wpływ na resztę wyścigu (nasi komentatorzy to przegapili jak mas(s)ę innych zdarzeń)

PS. GENIALNE zachowanie Vettela, kocham to Te perfekcyjnie wykonane bączki, mmm...
IVettel!

[SebaRacer]

Gdyby ktoś był w stanie wrzucić w sieć filmik z Vettelem zaraz po przekroczeniu mety (bączki i latanie po torze) oraz podium - byłym wdzięczny!

[borys88rr]

ma ktoś video wężyka Gutierreza?

[chmiel]

Miał dużo pecha, po prostu znalazł się w nieodpowiednim momencie w nieodpowiednim czasie. W T3 uciekał przed RIC który wciskał się po wewnętrznej, Button jechał swoim torem i zderzyli się, typowy incydent wyścigowy. W T1 też pech, bo Webber nagle zwolnił, w połączeniu z kontrą Alonso doszło do kolizji, kolejny incydent wyścigowy

Dokładnie, ja również nie widziałem tu nigdzie jednoznacznej winy Alonso. Po prostu były to incydenty wyścigowe. W dodatku tym bardziej pechowe dla Hiszpana, bo cała idea jego taktyki startu na twardszej mieszance poszła w piach. Gdyby startował na miękkiej, to mimo wymuszonego wcześniejszego postoju wyścig byłby jeszcze jak najbardziej do uratowania, bo suma summarum jego strategia wyglądałaby tak jak ta Vettela. A tak to musiał wykonać jeden dodatkowy pit stop w stosunku do reszty.

[justnert]

Zrozumiał ktoś całą wypowiedź Kimiego?

Podobno Don't shout there, fuck... I get out of the way when I get the chance, but not during fast corner - ale nie wiem jak komuś udało się to rozszyfrować. Myślę, że powinno to zakończyć dyskusję na temat domniemanej próby walki z Grosjeanem.

[oczek299]

[R90]

Endrju Szopen
Gucio wiesz, tak samo jak i ja.
To co przeczytasz w internecie na forach, to mały procent informacji.
Zapewne nie wierzysz w teorie spiskowe. Ja też jestem lekko sceptyczny do tego nastawiony, ale to , że coś przeczytasz to nie znaczy, że tak jest i ogólnie to masz 'dziwne' podejście do tych, którzy mogą mieć inne zdanie.
Mógłbym Cie wysłuchać i Twoich argumentów, jakbyś jeździł stale na wyścigi i siedział w świecie F1. Tak nie jest. Informację czerpiesz głównie z neta. To co ja czy Ty czy kto inny usłyszy w TV albo przeczyta , to tylko strzępek informacji i często mocno naciągany, zwłaszcza jeśli chodzi o jakieś kontrowersyjne sprawy, typu relacje pomiędzy zespół-kierowca, czy też kierowca-kierowca

[TommyYse]

W dodatku tym bardziej pechowe dla Hiszpana, bo cała idea jego taktyki startu na twardszej mieszance poszła w piach. Gdyby startował na miękkiej, to mimo wymuszonego postoju wyścig byłby jeszcze jak najbardziej do uratowania, bo suma summarum jego strategia wyglądałaby tak jak ta Vettela. A tak to musiał wykonać jeden dodatkowy pit stop w stosunku do reszty.

Dokładnie tak jak Button, Button miał przebitą oponę wskutek tego zderzenia z Alonso, a Alonso też jakieś uszkodzenia koła/zawieszenia podobno.

Co do taktyki dla Raikkonena. Zespół w taktyce na 1 postój widział swoją szansę na dobry wynik, Grosjeanowi udało się, Raikkonen miał problemy (RAI zjechał na 7., GRO na 13.). Popatrzyłem na Live Timing (programik od Pieczara, chwała mu za to!) i gdyby Raikkonen zjechał na 30 okr. (zjazd wcześniej jest bezsensowny), wylądowałby 10s za Grosjeanem i pewnie dojechałby do mety bez problemów z oponami, ale wtedy zostałby za Perezem, Ricciardo, Hamiltonem, Massą, którzy też za chwilę zjeżdżali. Gdyby zjechał na 35,40, czy 45 okrążeniu też wyjechałby za tą grupką. Musiałby wyprzedzać, a jak pokazał na początku za Hulkenbergiem, nie bardzo mu to wychodziło, więc rozsądną opcją była ta którą wybrali (coś jak Button w Singapurze). Zjazd na 55. okrążeniu też byłby nieopłacalny.

ED: Raikkonen miał problemy z hamulcami na początku (może dlatego utknął za Hulkenbergiem) i pod koniec, a Grosjean z silnikiem pod koniec.

[Endrju Szopen]

Endrju Szopen
Gucio wiesz, tak samo jak i ja.
To co przeczytasz w internecie na forach, to mały procent informacji.
Zapewne nie wierzysz w teorie spiskowe. Ja też jestem lekko sceptyczny do tego nastawiony, ale to , że coś przeczytasz to nie znaczy, że tak jest i ogólnie to masz 'dziwne' podejście do tych, którzy mogą mieć inne zdanie.
Mógłbym Cie wysłuchać i Twoich argumentów, jakbyś jeździł stale na wyścigi i siedział w świecie F1. Tak nie jest. Informację czerpiesz głównie z neta. To co ja czy Ty czy kto inny usłyszy w TV albo przeczyta , to tylko strzępek informacji i często mocno naciągany, zwłaszcza jeśli chodzi o jakieś kontrowersyjne sprawy, typu relacje pomiędzy zespół-kierowca, czy też kierowca-kierowca

To po co jest to forum, skoro nikt z nas nie siedzi w świecie F1?

Podałem link ze źródłem, w którym ktoś ładnie wyliczył i podał wszystkie problemy techniczne i awarie w Red Bull od 2009. To nie opinie, ani moje zdanie, to ogolnie dostępne fakty, których po prostu niektórzy nie chcą znać, bo teorie spiskowe musiałyby odejść w odatawke. Co więcej, tego typu fakty nie są kontrowersyjnymi sprawami, które wymieniles. Nigdy nie podawalem 'faktów' na tematy stosunków między kierowcami, bo rzeczywiście niewiele o nich wiem i niewiele mnie one interesują. Ale jeśli niektórzy z uporem maniaka mówią, jaki to Webber pokrzywdzony i spisek - podaje fakty, żeby mogli je zobaczyć.

I nie, nie mam dziwnego podejścia do ludzi, którzy mają inne zdanie. Tylko do tych, którzy naginaja fakty, albo piszą rzeczy tak zabawnie głupie, że ironia nachodzi sama z siebie jako komentarz.

No np. to co przed chwila napisałeś. Sam piszesz opinie nie będąc na miejscu, a nie chcesz znać opini kogoś, kto jest w takiej sytuacji jak Ty. Chyba że chodziło Ci o coś innego, ale wtedy pisze się co ma się na myśli.

[R90]

Ja nie mówię akurat o awariach technicznych w RBR. Akurat tu są sami sobie winni. Taki stworzyli bolid, genialny ale 'kruchy' . Raz pada na Vettela, raz na Webbera. Nie powiedziałem, że Webberowi specjalnie modyfikują bolid, aby był awaryjny.
Więc tu nie naginam faktów. Pisałem o dobieraniu strategii dla Webbera, zarówno dziś jak i w Japonii. To tylko jeden przykład. W przeszłości było ich więcej. Piszę to co widzę. Jakieś afery Multi-21, oddawanie przedniego lepszego skrzydła itp. To było. A jakie jest tło tego wszystkiego , uwzględniając relacje wewnątrz bez tego gównianego i wykastrowanego PRu, mogę się tylko domyślać, co nie znaczy, że mam bezkrytycznie czytać o tym, jak ludzie nie chcą myśleć o teoriach spiskowych, bo według nich takie coś po prostu nie istnieje

[AleQ]

Najciekawsze GP Indii dotąd, Valencia przed wywaleniem z kalendarza też zafundowała dobre show, więc może F1 tu nie wróci w 2015
Gratulacje dla Red Bulla i Seby, wykonali świetną robotę i wygrali zasłużenie. Szkoda MW, ale może nadejdzie "cud" i Aussie może jeszcze wygra GP na zakończenie kariery w F1
Poza tym cieszy dobry wynik Groszka i Massy. To, co wyczyniał Kimas nie mieści się w głowie. W Ferrari pewnie znowu będzie jeździł jak w 2008 roku
Pechowy występ Alonso, który mógł spokojnie skończyć na podium oraz Hulka i Buttona.
Oprócz tego na + Rosberg, FI oraz Perez. Na - Gutierrez oraz Hamilton, który nie istniał przy Rosbergu

W Abu Zabi czekam już na dobry start Webbera No i na lepszy wynik Ferrari

[fordern]

Plotka głosi, że Vettel za przestępstwo po zakończeniu wyścigu dostał reprymendę i 25 tysięcy kary.

[Endrju Szopen]

A jak przedstawiają się inne kary za podobne 'wykroczenia'? Pytam czysto z ciekawości. Bo Kimi w Spa 2007, Massa w Brazylii raz, tylko nie pamiętam kiedy... Po prostu, czy były jakie kary i jakie

[TommyYse]

To było warte tych 25 tysięcy

Massa w Brazylii zjechał do pit-stopu, a oto się rozchodzi.