Wielka szkoda, 1 linia poszła się ... no, ale z P4 można jeszcze nieźle pojechać, rok temu Kimi z tej pozycji wygrał.
Też żałuję, jakiegoś pecha ma Lewis w tych ostatnich wyścigach. Ciekawe czy ta awaria, to skutek tego pierwszego wyjazdu poza tor. No i miał rację Hami mówiąc, że coś nie tak z bolidem. Tak czy inaczej szkoda, bo jeśli na tym kółku miał czas lepszy od poprzedniego wyniku o 0,4 sek, to mogła być pierwsza linia z palcem w bucie, a może nawet i PP. Będę trzymała kciuki jutro chociaż za podium Lewisa, bo przy takim tempie RBR jak ostatnio, to pewno na wygraną jest mała szansa.