przez SirKamil Śr kwi 03, 2013 0:08 Sezon ogórkowy 2014
Ten wątek nie będzie zbyt skomplikowany ani nomen omen wielowątkowy jeśli chodzi o roszady kierowców, ale zaczyna się wcześnie.
Rynek otwiera ferment w Red Bullu. Mark "ma" odejść, być może z F1. Niemcy wspominają o programie LMP1 Porsche. Fotel Webbo przejąć może Raikkonen, czego nie wyklucza Mateschitz i co nie jest pozbawione sensu. To może uformować ciekawy duet. Kimi to typ najemnika niezwiązanego z organizacją, więc wyfrunie do Milton przy pierwszej ofercie nawet nie dla wysokości wynagrodzenia, co dla długoterminowej gwarancji gór złota w skarbcu zespołu i Neweya. Idąc dalej po łańcuchu, to otwiera szansę dla Lotusa na zakontraktowanie kogoś równie dobrego, bądź lepszego i zdecydowanie tańszego. Naturalna ekscytująca opcja to oczywiście Hulkenberg lub Kubica jeśli tylko będzie zdolny do powrotu. Enstone wie jak smakuje talent tego kierowcy i nie mając kogoś choćby w przybliżeniu tak dobrego od tego nieszczęsnego wypadku, mogą uaktywnić się w temacie powrotu RK.
Mercedes i McLarean są personalnie zabetonowane. Pozostaje asystent Alonso, jest jednak zbyt wcześnie aby domyślać się, czy zostanie nim Massa w dobrej formie, czy osłabnie i do gry wejdzie Bianchi. Dalsza część stawki będzie niestety uzależniona stricte od finansów w patogennych czasach i przy obecnym jak i przyszłym sposobie zarządzania pieniędzmi z podziału zysków.
Inny ważnym- jeśli nie najważniejszym- aspektem sezonu ogórkowego są silniki.
Renault z kwaśną miną może zabawić się w silnikowy oddział ratunkowy F1 i przyjąć 5 klientów. Ich dążenia do 3 klientów dotyczą zapewne średniego i długiego okresu po ustabilizowaniu sytuacji i wejścia do F1 większej liczby dostawców.
Red Bull-Renault (zespół roboczy Renault nad nowymi silnikami, kontrakt do 2016)
Lotus-Renault (zespół roboczy Renault nad nowymi silnikami, nowy kontrakt zapewne przynajmniej na sezon)
Caterham-Renault (join-venture cd. Alpine z Renault)
Williams-Renault (domniemany kontrakt, przynajmniej na rok, jeśli zechcą skumać się z Hondą i brak innych prawdopodobnych opcji... Williams-Ferrari? Kaktus mi prędzej wyrośnie)
Toro Rosso-Renault lub Ferrari (Renault nie ma większego interesu w przyjmowaniu a Ferrari w wypuszczaniu spod skrzydeł STR, co oznacza, że wszystko rozegra się o lobbing Red Bulla)
McLaren-Mercedes (jeszcze rok przejściowy)
Force India-Mercedes (nowy kontrakt)
Sauber-Ferrari (logiczna kontynuacja)
Marussia- Mercedes, lub Ferrari. Sądzę, że Ferrari.
Ostatnio edytowano Cz kwi 04, 2013 21:53 przez
SirKamil, łącznie edytowano 1 raz
"Opony są takie same dla wszystkich." A. Newey, Luty 2011 r.