Przed GP Australii 2014

[Pan Kierowca]

Tak, widziałem parę miesięcy temu przejazd bolidu w czarno-złotych barwach po ich torze. No chyba, że to mogła być maszyna jeszcze innej serii, już nie pamiętam dokładnie.

[rno2]

Wszystko rozbija się o dźwięk. Do tej pory fajnie się oglądało GP2, GP3 i inne serie, ale kiedy boldy F1 wyjeżdżały na tor, to człowieka ciarki przechodziły po plecach.
Co prawda nowe bolidy faktycznie są szybsze na prostych, ale wrażenia audio są już nie te...
Tak czy siak - mi się nowa F1 bardzo podoba (poza tym dźwiękiem).

[Duif]

Pan Kierowca, ale co ma bolid GP2 na torze Top Gear do bolidów F1? Bo nie rozumiem za bardzo toku myślenia.

rno2, do tego dąże. Dźwięk jest tylko wypadkową pozytywnych, zgodnych z duchem czasu zmian (czyli takich zmian, jakie w f1 były od zawsze.).

Dodatkowo mamy wreszcie dobrych debiutantów, widać, że kierowcy liczą się mocno w prowadzeniu bolidu, ale i tak "kiedyś było lepiej"

Proponuje koniec OT.

[Pan Kierowca]

Pan Kierowca, ale co ma bolid GP2 na torze Top Gear do bolidów F1?

To, że oglądając jego przejazd, moje wrażenie wizualne tempa bardzo niewiele różniło się od Formuły 1 Tylko tyle

[lukaszlew77]

Panie Kierowco, ale obecne silniki są mocniejsze.

V10 osiągały ok. 900 koni mechanicznych, V8 ok. 760 KM, te obecne generują ok. 600 KM + reszta z elektrycznego.

[Ziolek10]

Widzę, że Marrussi onboardu zabrakło

[Duif]

elektryczny praktycznie wyrównuje moc z V8. Dodatkowo obecne silniki mają dużo większy moment obrotowy, osiągany o 8000 rpm niżej. Powiedzmy sobie szczerze, gdyby nie dźwięk wszyscy byli by zachwyceni. F1 poszła ku lepszemu - jednak to jest moja opinia i możecie się z nią nie zgadzać.

[Shaitan]

Powiedzmy sobie szczerze, gdyby nie dźwięk wszyscy byli by zachwyceni. F1 poszła ku lepszemu (...)

Zgadzam się w całej rozciągłości. Należę do tych niezachwyconych dźwiękiem, ale uważam, że nowe silniki z większym momentem obrotowym, to coś fantastycznego dla F1.

[pawel92setter]

elektryczny praktycznie wyrównuje moc z V8. Dodatkowo obecne silniki mają dużo większy moment obrotowy, osiągany o 8000 rpm niżej. Powiedzmy sobie szczerze, gdyby nie dźwięk wszyscy byli by zachwyceni. F1 poszła ku lepszemu - jednak to jest moja opinia i możecie się z nią nie zgadzać.

Do tego ten wysoki moment obrotowy jest dostępny w znacznie szerszym zakresie. Zeszłoroczne bolidy z tegorocznymi silnikami byłyby zapewne szybsze na większości torów.

[rvs]

Co do dźwięku - zapominacie, że naturalny dźwięk silnika to jedno, ale wydech to drugie - pamiętajmy o tym, że teraz jest jedna rura o dużej średnicy na końcu - ma to wpływ na finalny dźwięk. Do tego zmieniły się proporcje odległości od kolektorów wydechowych do "spięcia" każdej ze stron w jedną rurę (poprzednio w dwie).

Jeśli faktycznie będzie za cicho, to przepisy zostaną zmodyfikowane tak, aby pojemność wydechu była inna, co zmieni rezonans i dźwięk. Bawiąc się wydechem można z każdego silnika zrobić ryczącego potwora. Tak mi się wydaje.

[slipstream]

Zgadzam się w całej rozciągłości. Należę do tych niezachwyconych dźwiękiem, ale uważam, że nowe silniki z większym momentem obrotowym, to coś fantastycznego dla F1.

Co do samego dźwięku nic nie mam, ale do tego że w TV tego nie słychać już tak. Czy gwiżdże, czy wyje, czy ryczy - rzecz gustu. Ale dziwnie ogląda się na TV przejazd auta którego nie słychać jak wkręca się na obroty czy redukuje biegi. Taki dziwny dysonans poznawczy do którego trzeba przywyknąć.

[Driver X]

Widzę, że Marrussi onboardu zabrakło

Wat ?

[Shaitan]

Widzę, że Marrussi onboardu zabrakło

Wat ?

Widzę, że zabrakło onboardu Marussi.

A teraz rozumie ?

[McLfan]

Jeśli faktycznie będzie za cicho, to przepisy zostaną zmodyfikowane tak, aby pojemność wydechu była inna, co zmieni rezonans i dźwięk. Bawiąc się wydechem można z każdego silnika zrobić ryczącego potwora. Tak mi się wydaje.

Niekoniecznie. Silnik wycisza turbina. I to bardzo. Na tyle, że cywilne auto z silnikiem atmosferycznym na przelotowym wydechu będzie nieznośne, a gdy silnik ma turbo, jest zdecydowanie ciszej.

[chmiel]

Moje spostrzeżenia po kwalifikacjach w podpunktach:

• PP Hamiltona robi wrażenie, biorąc pod uwagę wielki moment, który mu się przytrafił. Rosberg również był bardzo szybki. Potwierdza się to, co było widać testach nt. Mercedesa - są na ten moment najszybsi i najmocniejsi. I zarówno po testach, jak i dłuższych przejazdach w FP3 ciężko się spodziewać, aby jutro było inaczej. Wydaje się, że tylko problemy techniczne lub przypadki losowe mogą ich zatrzymać. Choć wciąż liczę na to, że nie będą mieli aż takiej przewagi, jak może się wydawać. Ewentualnie, że 2-3 zespoły w następnych tygodniach szybko ich podgonią. Zawsze to jakieś urozmaicenie, ale i tak nie spodoba mi się ani trochę przejście z dominacji jednego zespołu w dominacje innego.
• Vettel z problemami, ale Ricciardo pojechał znakomicie. Mimo że mam wrażenie, że mokre warunki trochę im pomogły i nie są już w tej chwili aż tak blisko Mercedesa w tempie kwalifikacyjnym, jak Daniel był dziś, to jest o niebo lepiej niż na testach i widać, że ich auto ma potencjał. Tym bardziej, że jest jeszcze pewnie zapas w kwestii silnika i dostrojenia się do niego. Jutro sprawdzian, jak będzie w wyścigu.
• Massa i Bottas pojechali chyba na tyle, na ile pozwolił im samochód w warunkach, które akurat panowały na torze. Po testach 9. i 10. miejsce w czasówce może się wydawać rozczarowaniem, ale nie wiadomo, jak byłoby na suchym. Są chyba lepsi niż pokazali dziś. Poza tym punkty są rozdawane jutro, a zapowiada się, że tempo wyścigowe mają bardzo dobre. Spodziewam się awansu obu kierowców w wyścigu.
• W Ferrari bez rewelacji, a sądząc po symulacjach z testów i przejazdów z FP3, nie mają w tym roku takiego bolidu jak choćby w zeszłym roku, który jest słabszy na jednym kółku, ale znacznie lepszy na dystansie i mogą dzięki temu nadrobić. A jeszcze co do kwalifikacji, Alonso w Q2 jeszcze bardzo dobrze, ale w Q3 wydaje mi się, że wybrali kompletnie źle opony. Pierwszy przejazd bez wątpienia powinien być na deszczowych, a drugi ewentualnie na przejściowych. W przypadku Fernando było niestety odwrotnie. Za to Kimi od początku weekendu spisuje się nie najlepiej. Uderzenie w bandy, kiedy (jak sam mówi) już odpuścił też nie wygląda dobrze.
• Wspaniały debiut w qualu Magnussena, mimo trudnych warunków. Brawo. Chociaż ciekawe, jak pojechałby w Q3 Button, gdyby nie miał pecha w Q2. Wtedy jeszcze lepiej można byłoby ocenić występ młodego Duńczyka. Możliwe, że jeszcze bardziej pozytywnie, choć teraz wciąż nie można jego wyczynowi nic umniejszać. Pytanie teraz, jak sprawdzi się w wyścigu i czy poradzi sobie z problemem zajeżdżania opon, jaki podobno miał na testach.
• STR wylądował, jak na nich, na genialnych pozycjach. Choć to pewnie w ogromnym stopniu skutek tego, że takie warunki świetnie pasują STR9. Ale oddać trzeba zespołowi i kierowcom, że wykorzystali bardzo dobrze sprzyjające warunki. Niestety dla nich jutro może być zupełnie, zupełnie inaczej.
• Co do FI, to wydaje się, że mają solidny bolid, a Hulk pewnie dodaje jeszcze coś od siebie i zakończył na naprawdę porządnej pozycji. Od Pereza nie ma natomiast wymagać tyle, co od Nico, bo nie jest po prostu tak dobry, ale i tak powinien więcej pokazać niż pokazał.
• Lotus gorzej niż katastrofalnie póki co. Aż szkoda Romka. Nawet Pastora szkoda.

Generalnie to czekam z niecierpliwością na wyścig. Ciekawe, jak będzie z tym oszczędzaniem paliwa, jak będzie wyglądała rywalizacja na dystansie 300km, a nie jednego kółka. A warunki atmosferyczne też mogą być różne. To dopiero pierwszy wyścig "nowej ery", ale i tak będziemy wiedzieli po nim już dużo więcej niż w tej chwili. Także do jutra! Życzę emocjonującego wyścigu.