Fate napisał(a):Dominacja Mercedesa jest o tyle lepsza od dominacji Red Bulla z poprzednich sezonów, że oznacza tylko dominację jednego zespołu w klasyfikacji konstruktorów, ale już niekoniecznie dominację jednego kierowcy w drugiej klasyfikacji. Wątpię by Hamilton albo Rosberg potrafił punktowo odjechać swojemu team mate'owi tak jak Vettel odjeżdżał Webberowi i dobrze.
Zgadzam się. Rzeczywiście to jest plus tej zmiany dominacji RBR na dominacje Merca. Vettel miażdżył Webbera, za to Rosberg już w zeszłym sezonie nie był wcale gorszy od Lewisa, a w tym sezonie przy takiej, a nie innej specyfice wyścigów w tym roku, może być dla niego jeszcze groźniejszym rywalem dzięki swoim atutom. Ale ja jeszcze chociaż trochę mam się zamiar połudzić, że ktoś Merca dogoni i żeby tej dominacji jednego zespołu jednak nie było.
MPOWER napisał(a):nie wiadomo do końca, jak by to wyglądało, gdyby nie utknięcie Alonso za Hulkiem. Fernando był w stanie jechać szybciej i stracił za Niemcem sporo czasu.
Po wyprzedzeniu Hulka miał czyste powietrze i przyspieszył Tempo wyglądało dobrze i mniej więcej jechał tempem RBR czy też McL. I tak byśmy dokładnie nei wiedzieli jaka jest różnica w czasie w stosunku do Mercedesa bo jak sam zauważyłeś, Rosberg jechał "oszczędnie"
W sytuacji, kiedy Rosberg nie jechał na maxa, kogokolwiek ciężko do nich dokładnie porównać. Widać, że byli zdecydowanie najlepsi i to z dużą przewagą, jednak nie do końca wiadomo, jak duża czy ogromna jest ta przewaga. Może kolejne GP dadzą nam odpowiedź. Osobiście, jak już wspomniałem, bardzo liczę na bezproblemowe GP Malezji w wykonaniu Williamsa. Co do Ferrari, to w tej chwili właśnie bardziej interesuje mnie ich porównanie do RBR czy McL, bo Mercedes jest dużo przed Czerwonymi. Ale tego porównania po samym GP Australii również się nie podejmę.
bartoszcze napisał(a):"Z jakichś powodów wyprzedzanie jest teraz trudniejsze niż wcześniej
Bottas akurat nie miał z tym wielkich problemów.
Sądzę, że wszyscy jechali ostrożnie i czekali na dość oczywiste okazje, nie żyłując na maksa. No i tor był raczej wąski, zaczekajmy na Sepang. Być może też tryb "boost" wcale nie jest takim magicznym guzikiem jak się wstępnie wydawało.
Oby! Chociaż niemałe znaczenie w przypadku Bottasa miało chyba to, że Williams wydawał się po prostu naprawdę dużo, dużo szybszy od aut kierowców, których wyprzedzał.
MPOWER napisał(a):Ferrari wierzy, że nie ustępuje Mercedesowi, tylko mają problemy z ERS
Retweeted PitLaneTalk (@pitlanetalk):
We believe the Ferrari engine is as powerful as Mercedes, but their ERS cannot run at full capacity yet due to electrical glitches.
Kolejne: Oby! Ale póki nie zobaczę, nie uwierzę...