No i tak jak się spodziewałem - nowa f1 jest piękna. Jest taka jaka F1 powinna być
Rosberg pojechał profesorsko. Cały wyścig idealny, bezbłędny. Radość na końcu, wspólna z zespołem, wymowna.
Walka Riccardo z Magnussenem jest chyba zapowiedzią genialnej walki w trakcie sezonu. Nowa krew F1 jest dobrą krwią. Nie tylko dobrze opłaconą
Symbolicznie urwany nos Buttona wyglądał faktycznie komicznie, ale dla niego ten wyścig to też ogromny sukces. Zaznaczając przy tym sprzyjający SC.
Ferrari bez błysku, Alonso solidnie. Raikkonen z przebłyskami jednak musi uporać się z przodem tego auta.
Na wielki plus Toro Rosso - świetnie się zaprezentowali. Na minus zdecydowanie Perez i zespół FI. Hulk wyciągnął dużo, jednak bolid nie spełnia pokładanych nadziei.
Kaaaaaaaaamiiiiiikaaaaaadze niestety zepsuło wyścig Felipe. Williams jest w stanie jechać tempem czołówki - jeszcze będą mocni w tym sezonie. Bottas bardzo ładny wyścig - mimo tej wpadki ze ścianą i przymusowego pit-stopu, 6 pozycja.
Na największy minus tego wyścigu? Grzegorz Jędrzejewski.
Jego gadanie było gorsze niż gadanie Borowczyka. Gadki o oszczędzaniu paliwa, kiedy kierowcy kręcą silnik do 10k-12k rpm, były żenujące.
EDIT
Cichy, zmień już to forumowe odzienie, bo aż w oczy bije