Mercedesy i RBR jadą w swojej lidze. Na razie są poza zasięgiem. Jak sie RBR jeszcze lepiej dogada z elektroniką, to znowu będzie dominujący.
Dzisiaj RBR głupie błędy i Ricciardo po dwóch wyścigach bez punktów.
Znowu bardzo fajna jazda Bottasa. Startował z P18 skończył na P10.
Troszkę się pośmiałem z tekstu skierowanego do Massy
Ferrari - po treningach miałem większe nadzieje. Brakuje im tempa do Mercedesów i RBR. Ponadto coś jest nie tak. Alonso znowu słaby start, gdzie traci pozycje a potem musi je odrabiać. Nie takie starty znamy Hiszpana. Kimi za to drugi raz lepszy start, potem pech. Po kapciu złapanym na początku okrążenia, musiał całe kółku przejechać. Strata po wyjeździe z PitLane prawie 80s
I po zawodach.
Liczyłem na jakiś SC ale jak ma być to go nigdy nie ma
Hulkenberg dla mnie bohaterem wyścigu. Znacznie słabszy bolid a bardzo dobra pozycja na mecie.
McL - po Australii wydawało się, że są prawie na poziomie Mercedesa. Dzisiaj się okazało, że tempo mają słabe i są za Williamsem.
Zasłużone zwycięstwo Lewisa. Kontrolował cały wyścig, jak to miało miejsce w przypadku Rosberga w Australii.
Wyścig średni ale ciekawszy niż w Australii.