GP Malezji 2014

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Michal2_F1 Wt kwi 01, 2014 20:53  Re: GP Malezji 2014

pawel92setter napisał(a):
Michal2_F1 napisał(a):Bottas nie miał żadnych szans na wyprzedzenie Buttona, bo gdyby miał tempo na wyprzedzenie McLarena to i z Felipe by sobie powinien poradzić.


Ile razy mamy powtarzać, że to nie jest prawda? Skąd te wnioski? To trochę tak jakby powiedzieć, że skoro Raikkonen nie mógł wyprzedzić Vergne'a to Ericssonowi też by nie dał rady.


Bottas nie jechał dużo szybciej od Massy, który nie był w stanie poradzić sobie z Buttonem. Stąd ten wniosek. Jak widać nie jestem sam, który prezentuje ten pogląd. Przy czym nigdy zignorowania team orders nie będę pochwalał. Zespół > kierowca. Z wyprzedzaniem to też wydaje mi się dziwne by było trudniejsze, wręcz powinno być łatwiej, ale póki co tak to nie wychodzi. Zobaczymy.
Michal2_F1
 
Dołączył(a): N gru 14, 2008 10:12
Lokalizacja: Radziejów

Postprzez Endrju Szopen Wt kwi 01, 2014 21:27  Re: GP Malezji 2014

Kilka słów podsumowania po GP Malezji, w plenerze. Tak, żeby ładniej było, bo słoneczko świeciło :-P

Avatar użytkownika
Endrju Szopen
 
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 17:00
Lokalizacja: Łódź

Postprzez hejter Wt kwi 01, 2014 22:32  Re: GP Malezji 2014

Michal2_F1 napisał(a):Z wyprzedzaniem to też wydaje mi się dziwne by było trudniejsze, wręcz powinno być łatwiej, ale póki co tak to nie wychodzi. Zobaczymy.

Jeszcze się okaże, że po zmniejszeniu docisku i zwiększeniu momentu bolidem znacznie trudniej wyprzedzać, gdyż jest teraz mniej stabilny, łatwiej o błąd a tym samym i problemy z utrzymaniem innej niż optymalna linii jazdy :D
Ale to moje gdybalstwo nie poparte żadnymi wypowiedziami kierowców czy inżynierów.
Avatar użytkownika
hejter
 
Dołączył(a): Pn sty 13, 2014 17:58
Lokalizacja: nieznana

Postprzez pawel92setter Wt kwi 01, 2014 22:36  Re: GP Malezji 2014

Michal2_F1 napisał(a):
pawel92setter napisał(a):
Michal2_F1 napisał(a):Bottas nie miał żadnych szans na wyprzedzenie Buttona, bo gdyby miał tempo na wyprzedzenie McLarena to i z Felipe by sobie powinien poradzić.


Ile razy mamy powtarzać, że to nie jest prawda? Skąd te wnioski? To trochę tak jakby powiedzieć, że skoro Raikkonen nie mógł wyprzedzić Vergne'a to Ericssonowi też by nie dał rady.


Bottas nie jechał dużo szybciej od Massy, który nie był w stanie poradzić sobie z Buttonem. Stąd ten wniosek. Jak widać nie jestem sam, który prezentuje ten pogląd. Przy czym nigdy zignorowania team orders nie będę pochwalał. Zespół > kierowca. Z wyprzedzaniem to też wydaje mi się dziwne by było trudniejsze, wręcz powinno być łatwiej, ale póki co tak to nie wychodzi. Zobaczymy.


Zależy czy 0,3 sekundy na okrążeniu uznamy za dużo. Doliczając do tego problemy z temperaturą silnika w bolidzie Massy jest chyba jasne kto miał większe szanse na walkę z Buttonem. Nie jesteś sam, ale nie wiem... może jestem tak zatwardziały w swoich poglądach, ale mój wniosek wydaje się dla mnie równie oczywisty jak to, że 2+2=4. Oczywiście nie wiadomo, czy różnica była na tyle duża, żeby wyprzedzić Buttona.

Tak, czy inaczej. Burza w szklance wody. Już niedługo okazja do rehabilitacji. ;)
Wspieram PUT Motorsport!

"I win or I learn, but I never lose." Melinda Emerson
Avatar użytkownika
pawel92setter
 
Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 7:48
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Michal2_F1 Wt kwi 01, 2014 22:52  Re: GP Malezji 2014

Tak, Bottas miał większe szanse od Massy na walkę z Buttonem. Zgadzam się. Ale żeby uciekać się do team orders, które słyszy cały świat by kierowca który miał zaledwie 0,3s lepsze tempo od swojego partnera mógł spróbował powalczyć o szóste miejsce to moim zdaniem przesada. Nie zostało to rozegrane właściwie.

Tak swoją drogą te dwie siódemki w avatarku to chyba nie są wytwory literatury tylko oznaczają coś ciekawszego a czymś takim jest numer kierowcy wyścigowego czy też ilość tytułów konstruktorów Ferrari za 61 lat :)
Michal2_F1
 
Dołączył(a): N gru 14, 2008 10:12
Lokalizacja: Radziejów

Postprzez pawel92setter Śr kwi 02, 2014 7:46  Re: GP Malezji 2014

Myślę, że to mówi wiele o obiektywności mojej opinii w tym temacie. ;) Tak czy inaczej, staram się być obiektywny jak tylko mogę i próbuję postawić się w sytuacji zespołu. Tak samo nie podobało mi się zignorowanie TO przez Vettela rok wcześniej.
Wspieram PUT Motorsport!

"I win or I learn, but I never lose." Melinda Emerson
Avatar użytkownika
pawel92setter
 
Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 7:48
Lokalizacja: Poznań

Postprzez katinka Śr kwi 02, 2014 9:09  Re: GP Malezji 2014

Ale żeby uciekać się do team orders, które słyszy cały świat by kierowca który miał zaledwie 0,3s lepsze tempo od swojego partnera mógł spróbował powalczyć o szóste miejsce to moim zdaniem przesada.

No dokładnie, a zwłaszcza w ten sposób i na tym etapie mistrzostw. Nie mam więc tego zignorowania TO za złe Massie, ani nigdy żadnemu innemu kierowcy który już tak zrobił i jeszcze zrobi. Co prawda Williams powiedział, że gdyby Bottasowi nie udało się wyprzedzić Buttona, to oddałby pozycję Felipe, jasne. Ciekawe czy to Bottas usłyszałby że już nie jest szybszy, czy Massa, że już nie jest wolniejszy :rotfl: W ogóle tor Sepang ma jakieś wątpliwe szczęście do team orders, a to dopiero drugi wyścig sezonu, w zeszłym RBR i Mercedes, a teraz Williams.
"It's better to be hated for what you are than to be loved for what you're not"
#44 #93 #46 #91 #65 #77 #5 - MotoGP WSBK Moto2 Moto3<3 Żegnaj Jules#17 ♡
Avatar użytkownika
katinka
 
Dołączył(a): Wt sie 02, 2011 9:31
Lokalizacja: tam gdzie czuję zapach morza...

Postprzez pawel92setter Śr kwi 02, 2014 9:11  Re: GP Malezji 2014

To w drugim wyścigu sezonu nie walczy się o mistrzostwo? ;)
Wspieram PUT Motorsport!

"I win or I learn, but I never lose." Melinda Emerson
Avatar użytkownika
pawel92setter
 
Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 7:48
Lokalizacja: Poznań

Postprzez slipstream Śr kwi 02, 2014 9:13  Re: GP Malezji 2014

[ironia]No oczywiście. Przez 3/4 sezonu jeżdżą tylko dla zabawy a nie zbieraniu punktów zarówno na konto zespołu jak i indywidualne, bo prawdziwe ściganie to tylko w końcówce sezonu i nikt nie patrzy na punkty stracone na początku bo one nic nie znaczą...[/ironia]
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez katinka Śr kwi 02, 2014 9:53  Re: GP Malezji 2014

To w drugim wyścigu sezonu nie walczy się o mistrzostwo? ;)

No myślę, że nie, co najwyżej o jak najlepszą pozycję na mecie i w mistrzostwach :-P Bo który zespół na tym etapie może powiedzieć, że już walczy o mistrzostwo? Na pewno nie Marussia czy Caterham, które liczą przynajmniej na jakiś punkcik. Williams też nie wie jak będzie im szło w dalszej części sezonu i czy poprawki bolidu dadzą im szansę o WCC powalczyć. Nawet gadanie Mercedesa o walce o mistrzostwo po drugim wyścigu może pozostać tylko marzeniem znając tempo rozwoju Red Bulla, a Ferrari, McLaren też nie odpuści. Jak dla mnie, kto będzie walczył o mistrzostwo przekonamy się gdzieś do połowy sezonu, przynajmniej ja tak na to patrzę.

[ironia]No oczywiście. Przez 3/4 sezonu jeżdżą tylko dla zabawy a nie zbieraniu punktów zarówno na konto zespołu jak i indywidualne, bo prawdziwe ściganie to tylko w końcówce sezonu i nikt nie patrzy na punkty stracone na początku bo one nic nie znaczą...[/ironia]

A ja bez ironii. Nie mówię przecież, że jeżdżą dla zabawy, ale by skończyć wyścig na jak najlepszej pozycji i te punkty o których mówisz. Ale ja nic nie mówię o prawdziwym ściganiu i nie chodzi mi o to, że jest tylko w końcówce sezonu, ściganie jest w każdym GP, zawsze. Ale jak już o tym wspomniałeś, to prawdziwe ściganie jest dla mnie walką na torze, a team orders jest tego zaprzeczeniem i wiem, że każdy zespół może żałować tak teoretycznie straconych punktów, ale ja nie będę nigdy, nawet gdyby to dotyczyło mojego ulubionego kierowcy.
"It's better to be hated for what you are than to be loved for what you're not"
#44 #93 #46 #91 #65 #77 #5 - MotoGP WSBK Moto2 Moto3<3 Żegnaj Jules#17 ♡
Avatar użytkownika
katinka
 
Dołączył(a): Wt sie 02, 2011 9:31
Lokalizacja: tam gdzie czuję zapach morza...

Postprzez Duif Śr kwi 02, 2014 9:56  Re: GP Malezji 2014

katinka napisał(a):No myślę, że nie, co najwyżej o jak najlepszą pozycję na mecie i w mistrzostwach :-P Bo który zespół na tym etapie może powiedzieć, że już walczy o mistrzostwo?


Ciekawe co powiesz gdy tego jednego, czy dwóch punktów braknie Williamsowi do zajęcia trzeciego miejsca. Albo czwartego.
Avatar użytkownika
Duif
 
Dołączył(a): Pn sie 01, 2011 11:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Michal2_F1 Śr kwi 02, 2014 10:26  Re: GP Malezji 2014

Jak dla mnie w tym wypadku "szkody" doznane z powodu tej kontrowersji z nadaniem team orders są większe od prawdopodobieństwa zdobycia tego szóstego miejsca przez Bottasa. Choć pewnie ze względu, że wyniki Williamsa mimo wszystko są mi mocno obojętne to tak to widzę. Inną sprawą jest, że Felipe powinien wykonać polecenie zespołu. Jak każdy inny kierowca na jego miejscu. Wyjątkiem jest przypadek Webbera z Silverstone 2011, gdyż w tym wypadku polecenie było absurdalne i wręcz pokazujące kto jest kierowcą nr 1, nie po raz pierwszy zresztą.
Michal2_F1
 
Dołączył(a): N gru 14, 2008 10:12
Lokalizacja: Radziejów

Postprzez bartoszcze Śr kwi 02, 2014 10:28  Re: GP Malezji 2014

Bo który zespół na tym etapie może powiedzieć, że już walczy o mistrzostwo?


Gdyby Vettel nie rozwalił się w Australii w 2009 w pojedynku z Kubicą, to do ostatniego wyścigu walczyłby o mistrzostwo, zamiast stracić szansę na wyścig przed końcem.
Nick Heidfeld w bezpośredniej rywalizacji zdobył więcej punktów niż Robert Kubica więc jest lepszym kierowcą wg kryteriów moderatora NN.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ff/bg/z4hd/6BNKBnMf2qPWcpNavB.jpg
Avatar użytkownika
bartoszcze
 
Dołączył(a): Pn wrz 09, 2013 21:39
Lokalizacja: Jeden z Wszechświatów

Postprzez katinka Śr kwi 02, 2014 10:56  Re: GP Malezji 2014

Ciekawe co powiesz gdy tego jednego, czy dwóch punktów braknie Williamsowi do zajęcia trzeciego miejsca. Albo czwartego.

No na pewno nie będę płakać z tego powodu i wszystko jedno którego zespołu czy kierowcy by to dotyczyło. I nie będę też obwiniać za to Felipe Massy. Tak jak już napisałam team orders nie kojarzy mi się z prawdziwym ściganiem, chociaż staram się zrozumieć, że F1 to kasa, sponsorzy, sport zespołowy i inne takie rzeczy. I pewno sobie jeszcze pomyślę, że mógł wtedy Bottas chociaż zaryzykować i spróbować zaatakować Felipe i powalczyć o tą pozycję.

Wyjątkiem jest przypadek Webbera z Silverstone 2011, gdyż w tym wypadku polecenie było absurdalne i wręcz pokazujące kto jest kierowcą nr 1, nie po raz pierwszy zresztą.

Ale czy nie o to chodzi w team orders? Pytam, bo nie wiem, a myślałam zawsze, że polecenia zespołowe zostały stworzone z myślą o kierowcy nr 1 w zespole, aby w wyjątkowych sytuacjach na torze, w razie walki o zwycięstwo, o mistrzostwo ułatwić mu to i wtedy to rozumiem. Ale nie za każdym razem, gdy jeden kierowca teamu jest trochę szybszy od drugiego.

Gdyby Vettel nie rozwalił się w Australii w 2009 w pojedynku z Kubicą, to do ostatniego wyścigu walczyłby o mistrzostwo, zamiast stracić szansę na wyścig przed końcem.

Masz rację. Ale czy Vettel o tym wiedział już w Australii, że będzie walczył o majstra? My kibice wtedy chyba też jeszcze tego nie wiedzieliśmy? Jak czytam wypowiedzi kierowców, to większość z nich nie myśli o mistrzostwie w każdym GP, tylko skupia się na wyścigu, który akurat jest, by pojechać jak najlepiej i to chyba dobre podejście? A co do punktów straconych, to te Vettela z Australii 09' się różnią od tych, które teraz przypuszczalnie mógł stracić Bottas i Williams...
"It's better to be hated for what you are than to be loved for what you're not"
#44 #93 #46 #91 #65 #77 #5 - MotoGP WSBK Moto2 Moto3<3 Żegnaj Jules#17 ♡
Avatar użytkownika
katinka
 
Dołączył(a): Wt sie 02, 2011 9:31
Lokalizacja: tam gdzie czuję zapach morza...

Postprzez slipstream Śr kwi 02, 2014 11:07  Re: GP Malezji 2014

Masz rację. Ale czy Vettel o tym wiedział już w Australii, że będzie walczył o majstra?

A co to ma do rzeczy wiedzieć. Chodzi o to żeby każdy wyścig ukończyć jak najwyżej żeby właśnie potem nie okazało się że do czegoś zabrakło tego jednego, dwóch punktów. Takie to trudne? Czy mam rozumieć jak zespół czy kierowca ma czegoś nie wiedzieć, to ma odpuszczać. Bardzo sportowa postawa "nie wiem o co będę walczył an koniec sezonu". Vettel wypadł w Australii (kasując przy okazji Kubicę) właśnie dlatego że walczył o jak najwyższa pozycję, a nie odpuścił bo nie wiedział czy będzie walczył o majstra czy nie, bo liczy się każdy punkt od początku sezonu. Nie udało się, ryzyko zawodowe, ale pokazuje zarazem dobitnie wszystko to o czym mowa, że a) walczy się od samego początku o każdy punkt, a nie odpuszcza b) każdy stracony punkt na początku sezonu ma znaczenie na jego koniec.

A co do punktów straconych, to te Vettela z Australii 09' się różnią od tych, które teraz przypuszczalnie mógł stracić Bottas i Williams...

A niby czemu się różnią? Na 2, 3 punkty można machnąć ręką, ale na np. 10 już nie? Bo nie rozumiem. Jakaś gradacja, granica od ilu punktów coś trzeba, a poniżej tej granicy lepiej nic nie walczyć i starać się?
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2014

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości